
Edit:
Tylko,żeby uściślić, chodzi o pierwszego białego? Bo jest jeszcze jasny 2 kolorowy, ale u niego właśnie niestety zauważyłam objawy choroby także jest w kwarantannie, będzie do dzielenia jak się wykuruje

Ulu ja też teraz tylko fioły mam w głowieulakonie pisze:Szkoda,że w tym roku Łódź mi nie jest raczej po drodze. Bajką byłoby to zobaczyć na żywo![]()
Moje bluszcze - szybko łapały robactwo, widocznie u mnie wolały więcej hihi wilgoci. Bo na przelanie nie byly narażane. Zresztą już i tak na nie miejsca brakujebo wolę fiołki.
A ja bym się załapała na tego z jasnymi listkami?bibi56 pisze:Alinko, powiem szczerze, że nie ma pojęcia jak to się nazywa![]()
Ja też wcześniej nigdzie go nie widziałam dlatego jak te kilka lat temu go zobaczyłam to musiałam skubnąć![]()
jakiś czas temu sporo widziałam w Obi (miesiąc- 2 temu może?)
Z braku miejsca na parapetach, i ścianach (w chwili obecnej) mogłabym się wymienić, na jakiegoś fiołeczka, którego jeszcze nie posiadam, bo w tej chwili one mnie najbardziej intersują
On dosyć wolno rośnie (ale z dwie szczepeczki mogę dla zainteresowanych uczknąć)