Ogródek Edyty

[EdytaB]

witam , pięknie u ciebie (coś w moim stylu - tylko u mnie tego jeszcze nie widać )
Mieszkamy niedaleko siebie
Ja też wole kupić roślinkę niż kieckę, co ma zgubny wpływ na moje samopoczucie rano jak nie mam się w co ubrać ale potem w ogrodniczym zapominam o tym

[dkny]

Zgadzam się z wami, dziewczyny- rośliny czasami się lepiej prezentują niz kiecka
Edytko, piękny ogród- taki niby młody (mój tylko o rok starszy), a jest bardziej "dojrzały" niż mój Różana pergola- rewelacja! Krzewuszka teraz pokazuje swój urok. Gratuluję pomysłów. Czekam na zdjęcia z bliska oczka.

[edyta_irka]

Hej, hej...
Ogród na serio ma 3 lata i ?.
Mam 3 odmiany krzewuszek: Styriaca (3 szt.), Nana Variegata (3 szt) i Alexandra (1 szt.).

Styriaci sadzone były na samym początku. Ich niewątpliwą zaletą jest obfitość kwitnienia. Kwiatów jest tak dużo, że gałęzie uginają się pod ich ciężarem. Do tego późnym latem powtarzają kwitnienie ? oczywiście nie aż tak obficie, ale zawsze coś. Docelowy wzrost to 2,5m, więc posadzone są na granicy między działkami, za plecami mają tuje ? zrobię szczelny żywopłot, abym mogła mieć więcej swobody. Jesienią liście przybierają lekko brązowo-czerwony kolor, więc też jakaś zmiana.
Alexadra ? posadzona w roku ubiegłym jako akcent kolorystyczny. Za jej plecami posadziłam 2 Jałowce Skalne Blue Arrow. Kwitnie na ciemno purpurowy kolor, osiągnie max. 2 m.
Nany ? posadzone w roku ubiegłym eksperymentalnie w lekkim półcieniu. Mają liście o zieleni jaśniejszej niż Styriaca, dodatkowo z elementami żółtego koloru. Kwitną na jasny róż, rosną do 1 m wysokości.
Mam wrażenie , że Styriaca nie tylko obficiej kwitnie, ale też ma większe przyrosty niż pozostałe.
U mnie rośnie ona w miejscu nasłonecznionym, a gleba rodowita to glina. U mnie kwitną wszystkie trzy odmiany.

Krzewuszki należy przycinać, bo kwitną na pędach jednorocznych. Przycinam tuż po zakończeniu kwitnienia, a do tego usuwam ewentualnie pędy, które słabiej zakwitły, są bardzo zniszczone, stare. Takie dodatkowe cięcie wykonałam w tamtym roku. Właśnie dzisiaj mam zamiar je ciachnąć Krzewuszki słabiej kwitną w cieniu.

Zanim założyłam ogród, to wywieźliśmy bardzo dużo ziemi zmieszanej z gruzem i czymś tam jeszcze. Na ok. 300 metrach w to samo miejsce daliśmy wywrotkę dobrej ziemi, a dodatkowo każda roślina otrzymała od ? do worka bardzo dobrej ziemi do korzeni. Sąsiadka mówi, że u mnie wszystko rośnie jak głupie, ale ja najpierw wydałam trochę na podłoże i nadal wydaję, ciągle mam przy sobie sekator, dokarmiam i walczę ze szkodnikami, kupuję korę. W tamtym roku uzbierałam też naście worków szyszek, aby wysypać grubo pod płotem pod cyprysami. O właśnie! To niewątpliwa zaleta krzewuszek ? są bardzo odporne na nieproszonych gości. Tak jest przynajmniej u mnie.

Polecam serdecznie przede wszystkim Styriacę, resztę jako elementy kolorystyczne.
Chcę jeszcze wprowadzić odmianę Monet ? niska o pstrokatych liściach, kulisty kształt, dobra na obwódki.

Każdy ma to co lubi ?coś kosztem czegoś ? wydałam na ogród, nie zrobiłam jeszcze szaf.
Każdy ma inne priorytety Sądzę, że jestem uzależniona od ogrodnictwa.

Tak ? rano jest najgorzej ? co na siebie włożyć? Hmm? kasę wydałam na sadzonki i inne takie.

Dla zainteresowanych załączam zdjęcia ugoru.

[Soczewka]

Witaj wsród pozytywnie zakręconych Zamiast nowego ciucha lecę do ogrodniczego. Tam chociaż się nie wkurzam ,że coś na mnie nie pasuje
Dzięki za info o cięciu krzewuszek, oczywiście je ciełam ale w nieodpowiedniej porze. - wczesna wiosna. No cóż co dziennie człowiek się czegoś uczy. Mi się wydaje ,że ja tą Styriace właśnie mam, tylko przez to że ją cięłam na wiosnę to ona ma trochę inny wygląd.
Ja mam ochotę jeszcze na Albe kwitnie na bioło. Sliczny widok.

[dkny]

Moniko, w zeszłym roku też przycięłam dwą krzewuszkę na wiosnę- kwitła tyciuteńko, niemalże symbolicznie. W tym roku- aż się ugina pod ciężarem kwiecia Ale też ją przytnę po... Rośnie jak wariat
Krzweuszki to podobnie tniemy jak forsycję- po kwietnieniu, czyli (tak mi się wydaje) nie kwietnie na pędach jednorocznych. To budleja np. tak kwitnie- ścinamy na wiosnę mocno jej pędy, a na tegorocznych kwitnie; Krzewuszka, forsycja, migdałek- tniemy po kwitnieniu,następnie wypuszczają pąki w kolejnym roku na pędach zeszłorocznych...

[edyta_irka]

[quote="Soczewka"]Witaj wsród pozytywnie zakręconych Zamiast nowego ciucha lecę do ogrodniczego. Tam chociaż się nie wkurzam ,że coś na mnie nie pasuje

Ja mam spory biust i generalnie w sklepie wiele na mnie nie pasuje i musi przechodzić przez krawcową... Masz całkowitą rację w ogrodniczym ja też się nie wkurzam i nawet myślałam, aby wpaść dzisiaj tam i ówdzie. Właśnie robię prawo jazdy, bo proszenie się męża (choć ulega, ale po co ma o wszystkim wiedzieć i pomrukiwać) męczy mnie ... ale się wtedy rozkręcę...
Teraz to albo mąż przywiezie jak ładnie poproszę i zatrzepoczę rzęsami, albo przywiozę w koszyku metalowym pod dziecięcym wózkiem.
Nawet nie wiecie dziewczyny , ile taki wózek może przewieźć. Moja znajoma ma ogródek malutki, przynależny do mieszkania parterowego - może jakieś 100m. Ta to dopiero woziła i potem żałowała, że niunia jej podrosła i musi już jeździć w spacerówce z koszem z materiału.
Hehehe

Co do białego koloru kwiatów to, ja generalnie unikam kwiatów w tym kolorze - brzydko wyglądają po deszczu. Biały wprowadzam w liściach np. dereń biały, wierzba Hakuro Nishiki, choć skusiłam się na wrzosy i jeżówkę w bieli. Jeżówkę zeżarły mi niestety ślimaki.

[edyta_irka]

Mnie się wydaje, że pędy "jednoroczne" to w powszechnym użyciu to samo co "zeszłoroczne" - znaczy te, które mają rok, pojawiły się w ubiegłym roku. To synonimy.

Pędy "tegoroczne" to coś zupełnie innego.

Krzewuszka kwitnie na jednorocznych zwanych też zeszłorocznymi. Sprawdzałam to dziewczyny, aby nie zrobić gafy.

Ja swoje już ciachnęłam.

[dawid5911]

piękny ogród- jest co podziwiać, ja mam pytanko :

Co to za odmiana truskawki ? I proszę o kilka informacji, bardzo mnie zaciekawiła ta odmiana.
http://images43.fotosik.pl/292/1603320f1515e8df.jpg


pozdrawiam

[edyta_irka]

Witaj Dawidzie,

To truskawka ozdobna - Fragaria hybrida "Lipstic". Znalazłam ją przypadkiem w jednym z takich mikropunktów ogrodowych, gdzie sprzedawca coś tam wie co sprzedaje, ale bez większych szczegółów. Wiedział, że to t. ozdobna i że kwitnie cały sezon.
Zakochałam się w tych krzaczkach i kupiłam 6 szt., a potem doszukałam informacji dodatkowych. Rozmnażają się jak zwyczajna truskawka tzn. odcinasz "pępowinę" i przesadzasz malutką sadzoneczkę. Kwitnie aż do września, jeśli oczywiście usuwasz przekwitnięte kwiatostany. Może owocować, ale jednym smakuje, innym nie. Niektórzy mówią, że owoce ma gorzkawe, ale moje nigdy takie nie były. Kolor kwiatów jest obłędny - landrynkowy róż z żółtym środkiem, dlatego zrobiła zbliżenie na zdjęciu, abyście sami zobaczyli te cuda.
Posadziłam je w ubiegłym roku. Sądziłam że nie przetrwają zimy, więc nawet ich nie okryłam ściółką. Zima była sroga, śnieg po pas, a te wiosną jakby nigdy nic...hallloooo jesteśmy i będziemy

Informacja, która mnie zaskoczyła to fakt, że to mieszaniec po skrzyżowaniu poziomki z pięciornikiem.
I powiem ci, że po smaku owoców i ich wielkości sądziłam, że jest tu poziomka, ale na pięciornik bym nie wpadła. Czego to ci genetycy-ogrodnicy nie wymyślą
Tu podaję garść informacji specjalistycznych, które kiedyś znalazłam w necie:

http://www.dobrepole.pl/Fragaria%20hybr ... t_203.html .

[Aszka]

Piękny , zadbany ogród co do wydatków ....no cóż większą przyjemność mam z chodzenia po ogrodniczym niż odzieżowym

[Soczewka]

Prawo jazdy jest niezbędne. Ja sobie życia nie wyobrażam bez auta. Też nie lubię jeżdzić z M do szkółek bo strasznie marudzi i popędza a to mi psuje rodość zakupów i jeżdzę sama. Do mojej Corsy sporo się mieści. Ostatnio pani zapakowała mi kilka dorodnych krzewów i prawie dwumetrowy klon. Miałam jak w buszu ale wszystko dowiozłam bez uszczerbku.

[dawid5911]

Witaj Dawidzie,

To truskawka ozdobna - Fragaria hybrida "Lipstic". Znalazłam ją przypadkiem w jednym z takich mikropunktów ogrodowych, gdzie sprzedawca coś tam wie co sprzedaje, ale bez większych szczegółów. Wiedział, że to t. ozdobna i że kwitnie cały sezon.
Zakochałam się w tych krzaczkach i kupiłam 6 szt., a potem doszukałam informacji dodatkowych. Rozmnażają się jak zwyczajna truskawka tzn. odcinasz "pępowinę" i przesadzasz malutką sadzoneczkę. Kwitnie aż do września, jeśli oczywiście usuwasz przekwitnięte kwiatostany. Może owocować, ale jednym smakuje, innym nie. Niektórzy mówią, że owoce ma gorzkawe, ale moje nigdy takie nie były. Kolor kwiatów jest obłędny - landrynkowy róż z żółtym środkiem, dlatego zrobiła zbliżenie na zdjęciu, abyście sami zobaczyli te cuda.
Posadziłam je w ubiegłym roku. Sądziłam że nie przetrwają zimy, więc nawet ich nie okryłam ściółką. Zima była sroga, śnieg po pas, a te wiosną jakby nigdy nic...hallloooo jesteśmy i będziemy

Informacja, która mnie zaskoczyła to fakt, że to mieszaniec po skrzyżowaniu poziomki z pięciornikiem.
I powiem ci, że po smaku owoców i ich wielkości sądziłam, że jest tu poziomka, ale na pięciornik bym nie wpadła. Czego to ci genetycy-ogrodnicy nie wymyślą
Tu podaję garść informacji specjalistycznych, które kiedyś znalazłam w necie:

http://www.dobrepole.pl/Fragaria%20hybr ... t_203.html .

bardzo Ci dziękuję - zacznę oglądać się z nimi w sklepach- choć nigdy wcześniej nie widziałem ... no ale może znajdę

dziękuję, pozdrawiam

[edyta_irka]

Dawidzie,
W dużych punktach i szkółkach też nie widziałam truskawki ozdobnej. Tak jak powiedziałam - znalazłam w małym punkcie. Szukaj więc raczej w takich miejscach. Pytaj się o truskawkę ozdobną - to sprzedawcy w tych malutkich punktach raczej skojarzą, jeśli kiedykolwiek mieli sadzonki. Sprawdziłam na Allegro - jest.

[dawid5911]

o to super - chyba sobie zamówię, choć szczerze mówiąc wolałbym osobiście kupić- musze się zastanowić.

jeszcze raz dziękuję

[EdytaB]

Prawo jazdy jest niezbędne. Ja sobie życia nie wyobrażam bez auta. Też nie lubię jeżdzić z M do szkółek bo strasznie marudzi i popędza a to mi psuje rodość zakupów i jeżdzę sama. Do mojej Corsy sporo się mieści. Ostatnio pani zapakowała mi kilka dorodnych krzewów i prawie dwumetrowy klon. Miałam jak w buszu ale wszystko dowiozłam bez uszczerbku.

oj tak