
Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie
- piku
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1948
- Od: 12 lip 2007, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk / Podkarpacie
Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie
To moja kliwia


Super, że powstał wątek o kliwii
Ja swoją dostałam w tym roku, miała 12 liści. Niestety miała też "coś" gratis na nich ---
pewnie jakąś chorobę grzybową. Usunęłam więc 50% liści, zostało 6. Pięknie rosną, a ostatnio kliwia zrobiła mi niespodziankę, wydała potomstwo
Wnioskuję z tego, że jest jej u mnie dobrze
Nie obracam jej, stoi w tym samym miejscu, w tej samej pozycji, na parapecie okna północnego, ale stosunkowo dużego, więc światła jej raczej nie brakuje. Podlewam ją do ziemi, ale nie po cebuli. Wlewam jej też wodę w podstawkę i czekam, aż ją wypije. Zraszam ją również, choć nie wiem, czy to lubi...tak intuicyjnie postępuję trochę... może w przyszłym roku odwdzięczy mi się kwiatami i też będę mogła ię pochwalić kwitnącą kliwią?
Pozdrawiam
Kasia




Pozdrawiam
Kasia
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Kliwia
Co zrobic aby pomóc kliwi w zakwitnięciu? Stoi niedaleko północnego okna, w zeszłym roku kwitła, ale dostałam już kwitnącą
Teraz wygląda zdrowo, nie zalewam, ale kwiatów nie widze, a może to jeszcze nie pora?
Teraz wygląda zdrowo, nie zalewam, ale kwiatów nie widze, a może to jeszcze nie pora?
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
kliwia jest dość żarłoczną rośliną, nie lubi przetawiania, podlewać lepiej na podstawek na podsiąk, czasami jest tak, że nie chce kwitnąć bo zaczyna się rozrastać, u nasady wypuszcza młode rozety, wtedy się wzmiacnia, u znajomej widziałem okaz rosnący dosłownie we wiadrze, który był kępą złożoną z kilkunastu pióropuszy - kwitło jednocześnie kilka kwiatostanów
- pszubart
- 100p
- Posty: 104
- Od: 20 cze 2006, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kliwia pomarańczowa (Clivia miniata), po przekwitnięciu kwiatów, zawiązuje na łodydze kwiatostanowej owoce/nasiona. Dopuszczenie Kliwii do wytworzenia nasion, może skutkować tym, że roślina ta nie będzie kwitnąć w następnym sezonie. Dlatego należy koniecznie obcinać łodygi kwiatostanowe, kiedy Kliwia przekwitnie, chyba, że chcemy uzyskać nasiona, aby spróbować rozmnożyć ją przez ich wysiew.


Pozdrawiam wszystkich.
Agaxkub, kliwia zakwita dopiero jako "dorosła" roślinka.
Pisaliśmy kiedyś na forum o kliwiach...(gdzie to było??
)
Przeczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 56&start=0
Pisaliśmy kiedyś na forum o kliwiach...(gdzie to było??

Przeczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 56&start=0
Kliwia - zimowanie uzależnia kwitnienie
Witam, swoją kliwię przeniosłam do chłodniejszego pokoju na zimowanie nie podlewam jej by weszła w stan odpoczynku ale dna wypuszcza nowe liście . Co robić czy jednak ją podlewać dopóki rośnie.? proszę o radę.
A ten temat przeglądałaś Tu kliknij
Re: Kliwia
Nie, zraszać zaczynamy jak roślina budzi się dożycia - wyrastają nowe liście i pojawiają się pędy kwiatowe a jak stoi w chłodnym miejscu podlewa się bardzo oszczędnie i rzadko, nawet przez grudzień i połowę stycznia zaprzestaje się podlewania całkowicie. Coś niedokładnie czytasz.bena pisze:Przeczytałam ,dziękuję , zrozumiałam że podlewać i zraszać liście aż przestanie rosnąć mimo że stoi w chłodnym pomieszczeniu czy tak?



Witam,
Może kilka słów dorzucę do dyskusji o kliwi-
Obserwuję od kilku lat zmienność zachowania w zależności od warunków jakie im fundujemy w okresie letnim.Oczywiście jakie lato było, gdzie przebywała czy zdązyła wytworzyć przyrosty itp....trzeba uwzględniać.
Tak wiele czynników składa się na uprawę,że czasami pozornie może przeczyć zasadom pisanym .
To co należy dalej robić określa nam sama kliwia :P :
-jeżeli jest zauważalna chęć wzrostu, pobudzenie ---->powinno się odejść od hamowania
-przyjąć ,ze roślina jest w fazie wegetacji.Inne postępowanie ,na *uśpienie* :P nie uchroni młodych przyrostów,osłabi je ,a nawet zniweczy zamiar wzrostu
Moja kliwia znów wchodzi w fazę kwitnienia - po prostu zdążyły dorosnąć młode przyrosty-jest to kłąb donicowy :P więc i siła odpowiednia
.
Wystarczyło parę dni wyższej
niż na dworze temperaturze po *zimnie wrześniowym* i pąki eksplodowały po przyniesieniu w miejsce odpoczynku..
Cóż....wróciła teraz z odpoczynkowego miejsca
na salony :P i będzie cieszyć znów 2 pędami!
I będę podlewać -muszę ciut zasilić.Dla rośliny kwitnienie jest ogromnym wysiłkiem.
Gdy zakończy fazę kwitnienia dopiero pójdzie na zimniejszą półkę,podrzemać jak zwykle.
Na sucho, chłodno i widno.
Moze coś moje uwagi z *życia * pomogą.
pozdrawiam JOVANKA
Tak kwitła 29 lipca 2007 roku na zewnątrz w ogrodzie, dzisiaj ma już pełnej wysokości 2 pędy-jest faza rozwoju pąków.
Identyczne zjawisko jak w ub.roku,przy czym kwitnienie było póżniejsze- :P kwiaty powtórne miałam w styczniu :P na początku.


Może kilka słów dorzucę do dyskusji o kliwi-
Obserwuję od kilku lat zmienność zachowania w zależności od warunków jakie im fundujemy w okresie letnim.Oczywiście jakie lato było, gdzie przebywała czy zdązyła wytworzyć przyrosty itp....trzeba uwzględniać.
Tak wiele czynników składa się na uprawę,że czasami pozornie może przeczyć zasadom pisanym .
To co należy dalej robić określa nam sama kliwia :P :
-jeżeli jest zauważalna chęć wzrostu, pobudzenie ---->powinno się odejść od hamowania
-przyjąć ,ze roślina jest w fazie wegetacji.Inne postępowanie ,na *uśpienie* :P nie uchroni młodych przyrostów,osłabi je ,a nawet zniweczy zamiar wzrostu
Moja kliwia znów wchodzi w fazę kwitnienia - po prostu zdążyły dorosnąć młode przyrosty-jest to kłąb donicowy :P więc i siła odpowiednia

Wystarczyło parę dni wyższej

Cóż....wróciła teraz z odpoczynkowego miejsca

I będę podlewać -muszę ciut zasilić.Dla rośliny kwitnienie jest ogromnym wysiłkiem.
Gdy zakończy fazę kwitnienia dopiero pójdzie na zimniejszą półkę,podrzemać jak zwykle.
Na sucho, chłodno i widno.
Moze coś moje uwagi z *życia * pomogą.
pozdrawiam JOVANKA
Tak kwitła 29 lipca 2007 roku na zewnątrz w ogrodzie, dzisiaj ma już pełnej wysokości 2 pędy-jest faza rozwoju pąków.
Identyczne zjawisko jak w ub.roku,przy czym kwitnienie było póżniejsze- :P kwiaty powtórne miałam w styczniu :P na początku.


Kliwia
No właśnie, moje kliwie na siłę wypuszczają nowe liście, chyba zastosuję się do twoich doświadczeń Jovanko, moje w tym roku jeszcze nie kwitły , dostałam je w kwietniu jako młode sadzonki , aklimatyzowały się do tej pory i teraz ruszyły.
Re: Kliwia
To zmienia postać rzeczy o tym wcześniej nie napisałaś.bena pisze:No właśnie, moje kliwie na siłę wypuszczają nowe liście, chyba zastosuję się do twoich doświadczeń Jovanko, moje w tym roku jeszcze nie kwitły , dostałam je w kwietniu jako młode sadzonki , aklimatyzowały się do tej pory i teraz ruszyły.
