Pan, od którego kupiłam sadzonki, zapewniał mnie, że roślinki jeszcze przez miesiąc mogą spokojnie posiedzieć w tym podłożu, w którym przyszły, co dawało mi czas na skompletowanie wszystkiego co potrzebuje, więc go posłuchałam ( choć może nie powinnam, ale już po fakcie). Z nasionkami czekam jak już kupię wszystkie substraty i dopiero je wysieję.
Załączam zdjęcie moich sadzonek

