Witam Zrobiło się nieco chłodniej i nareszcie można funkcjonować.
W nocy deszcz podlał ogródek i jeśli utrzyma się taka znośna temperatura bedę mogła zająć się działką. W ubiegłym tygodniu byłam nieżywa i nie wyrwałam nawet jednego chwaścika.
Majka kalmia jest naprawdę urocza i warto ją mieć. Ładnie urosła od poprzedniego roku i ma dwa razy więcej kwiatów.
Jadzia kalmię mam drugi rok i przeżyła zimę bez żadnych problemów. Krzaczor nie jest zbyt duży, ale obsypany kwiatkami.
Moja budowa stoi, czekam na "dachowców".
Marzena gożdzik Spotty jest wieloletni, kupiłam go w tym roku na All od
grzegorza byliny
Ania goździki są raczej skromne, Spotty zaś z daleka rzuca się w oczy, mimo, że kępka jeszcze niewielka.
Krysiu ruszają późniejsze powojniki. Są młode, więc kwiatów za dużo nie mają, ale i tak bardzo cieszą. Pierwsze róże mile mnie zaskoczyły.
Ola Spotty obwąchiwałam w pozycji prawie leżącej...pachnie. W realu jest conajmniej tak ładny, jak na zdjęciu.
Tomek kwitnące pnące (na razie dwie) róże zaskoczyły mnie mnogością kwiatów. Dzisiaj rozbiły się też inne róże, na większości piwonii widać kwiaty. Jednym słowem zrobiło się kolorowo.
Teraz czeka na mnie plewienie

akurat chwastom wszystko jedno-rosną w najlepsze, niezależnie od pogody.
A czereśni jednak spróbowałam

, na razie kilka.
Marzanka najpiękniej pachniał ogródek wczoraj wieczorem, w czasie deszczu. Można by było siedzieć do rana, gdyby nie komarzyska. Gryzły mimo grubej warstwy płynu antykomarowego. Psikadło z zeszłego roku, może przeterminowane?
Adrian kochany synek z Ciebie

bardzo się cieszę. Teraz kwitnie mi różowy i ciemnoczerwony.
Krysiu kupując kalmię nie miałam pojęcia, że to takie cudo. Na pewno nie podoba się osobom, które preferują stonowane kolory w ogródku. Jej różowa barwa krzyczy z daleka, ale ja akurat lubię taki kolorystyczny bałagan na działce.
Dzisiaj przypadkowo znalazłam się w markecie LM i oczywiście też nie obyło się bez zakupu. Kupiłam dwie róże. Nazw nie pamiętam, jutro spiszę z etykietek.
Róże zareagowały na słońce gwałtownie
Ta urosła od zeszłego roku z metr, wygląda trochę, jak dzika.
Natomiast ta mnie zaszokowała. Sadzona dwa lata temu, w zeszłym roku nie miała w ogóle kwiatów, teraz zaszalała. Pąki w żaden sposób nie sugerują koloru kwiatu, jakby pochodziły z innej odmiany. Kolor kwiatka przebarwia się z brzoskwini na wyblakły róż.
Aparat foto nie chwyta jej piękna.
Czy to nie Polka?
Pokazały się jeszcze
I piwonie
Kalmia i Spotty raz jeszcze
