Miejsce na ziemi Ave - cz.4

[Ave]

Izuś-Lisku - mam nadzieję, ze Ty też złapałaś oddech w ten weekend i że pogodę miałaś co najmniej tak afrykańską jak ja .



Lucilla ? miło mi bardzo, że zajrzałaś... wirtualnie, a może kiedyś i w realu ?



Kasiu-Babisiu, K.Danausiu, Iza-Tu.ja ? pogoda dopisała, a realizacja planu ogródkowego wykonanna częściowo, a nawet nadprogramowo...

- zrobić oprysk przeciwgrzybowy mojemu świerkowi,
- podlać rośliny gnojówką pokrzywową
- posadzić sałatę, bo wczesniej sadzona "zaginęła na froncie"
- skosić trawę na łące - został do skoszenia sam chaszcz nad strumieniem.
- nastawić nową pokrzywówkę - czyli śmierdziela dla roślinek
- uporządkować misz-masz w kompostowniku
- pogadać z roślinkami i przypomnieć, żeby przestały się opierniczać i wzięły do roboty (czyt, kwitnienia)
- naszykować słupki (oszlifowac i pomalować) pod siatkę koło strumienia, ale przedtem skosić tam pole 1-metrowych pokrzyw
- ogarnąć trochę chałupkę
- zrobić grilla i oficjalnie rozpocząć sezon zamieszkania na działce.

Za to dodatkowo...

- skosiliśmy 2000 m2 trawy (koło domu, w sadzie i na polu)

tutaj jeszcze przed ciachaniem

- opieliłam dwie rabaty i skalniak





- ścięliśmy resztę konarów orzecha i częściowo go odkopaliśmy (ale ma korzeniory...)

- zrobiłam sernik na zimno z truskawkami



- pojechałam na wycieczkę rowerową



No to chyba się wyrównało...


Beatko T ? no pewnie, ze będą fotki, ja to lekko kopnięta jestem i bez aparatu się nie ruszam...



Minismoku ? Trudno się dziwić, że Gaździe ?podeszły pod kosę? dziewanny i brzoskwinka, skoro w Smoczej szczaw i pokrzywy wysokości człeka zasłaniają wsio.
Grill się nie zalał, bo cały czas było słonko .
Chyba 6 zmysłem wyczułam, że Smok podda się rekreacji i też sobie pozwoliłam... na lekki ból 4 liter ? 3 godzinna wycieczka rowerowa... jeszcze ją trochę... czuję...



100krociu ? a bierz te irysy, ile chcesz, ja je już przesadzam ?bele gdzie?.
A może swoje za bardzo ?zakopałaś? ? one lubią siedzieć prawie na wierzchu i mieć sucho.
A lubisz niebieszczaki ?



Bożenko-Babopielko ? trochę się pobawiłam z chwastami, ale nie za długo, bo straszny upał był. Foty... na to, to ja zawsze mam siły.
Mówisz, że wykorzystałaś Połówka na maxa... mam nadzieję, ze we wszystkich dziedzinach...





Viktorio ? gadałam z roślinkami, a jakże, jedne dostały ostrzeżenia, inne pochwaliłam. Sprawozdanie z działań ogrodowych ? powyżej.



AneczkoDS ? w tym roku moje roslinki karmią się ... deszczem. Wyjątkowo mało dałam im papusiania, bo jak ciągle lało, to nie było jak jechac na działkę. Ale faktycznie rosną jak oszalałe...



ale nic nie przebije widoku funkii w pewnym ogródku ? 2 metry obwodu i ponad metr wysokości, liście wielkie jak łopata... olbrzym po prostu...właścicielka powiedziała, że to przez te deszcze, bo w ubiegłym roku była mniejsza... ale i wiek robi swoje ? funkia ma z 8 lat. Następnym razem biorę aparat.

Muszu852 ? żabula prawie się z tłem scaliła...

a skoro jesteśmy przy tematach fauny... to uniemożliwiłam ślimakowi desant wysyłając jego jajeczka na wczasy z opalaniem słonecznym.



Na jednym z krzaczków przyuważyłam takie dziwne ?narośla? złożone z kuleczek...
Postanowiłam "toto" strącić, ale się nie udało, bo ?narośla? się rozbiegły...



Okazało się, że to jakieś pajęczaste zrobiły swoim dzieciom gniazdka... tylko nie mówcie mi, że to szkodniki... bo zostawiłam...

[Comcia]

A powiedz mi skarbie ile czasu na to wszystko poświęciłaś bo mi się wydaje że cały tydzień

[EdytaB]

ja zwykle pełna uznania jestem
Te iryski to kosaciec syberyjski (tak mnie uczyli) i przez pierwsze 2 lata nie kwitł teraz zaczyna szaleć. Nie kwitnie tylko kempa posadzona w cieniu i raczej w suchym miejscu. W mokrym słonecznym szaleje.
Krzewuszki to moja nowa miłość mam 3 a czwarta z patyka jeszcze malutka.
Hosty rewelka.
A takich pajączków to i u mnie pełno.
To ja dziś sernik robę

[Ave]

hihihi, Comusiu - miałam 4 dni - ale 8 rączek i pewne argumenty , którym uległ Małż

Edytko, właśnie - syberyjskie, pamiętałam, ale zapomniałam

I parę fotek z jedzonkiem...
tylko czy to wyrośnie do zjedzenia... no chyba, że na botwinę...



Pomidorów nie pokazuję, bo umrzecie ze śmiechu - wsadzone baaaardzo późno, ale mam szaloną nadzieję, że koktailówki wydadzą jakiś owoc...

Za to z porzeczkami nie będzie żadnych problemów



Pokażę Wam jaka jest siła przetrwania - pieniek z ubiegłego roku... wypuścił liście... nawet zajrzałam pod spód czy czasami korzeni nie wypuszcza, ale nie...



A tak wpiernicza sąsiadowi kalinę jakiś robal...



choć z daleka nie wygląda tak źle... jak ja nie lubię takich zapuszczonych sąsiedztw.

[EdytaB]

to ja wieczorem wstawię fotki z za siatki , zobaczysz i docenisz własne

[iga23]

Ewo, pomidory to w tym roku chyba wszędzie mizerne, trudno , będziemy kupować.

[muszu852]

Ewo... Widzę mnustwo nowych fot. i jestem pod wrażeniem śliczne te syberyjskie iryski, one rosną u ciebie gdzieś nad wodą??? czy po prostu na rabacie ??
Kolorowo i super

pozdrawiam Michał...

[Ave]

Iguś - nie załamuj mnie - ja chcę SWOJE pomidoro nawet jakby miały być... w październiku

Michale-Muszu - iryski rosną na rabacie - ale ja mam wysoki poziom wód gruntowych, w studzience wodomierzowej , obok której rosną, w tym roku woda do wysokości dryny stoi, ciagle odpompowujemy i ciagle napływa...chyba dlatego iryskom to odpowiada, bo wyrosły prawie do 1,5 metra

[Lucilla]

Ewo, może i w realu uda się,kto to wie

Wycieczki rowerowej zazdroszczę ,ja od zawsze rowerowa a tu wiosną rower padł i jakoś nie chce wstać czytaj.mężowi nie chce się naprawić

Kalina u Twego sąsiada ,taki piękny okaz,szkoda jej.

Ech,zamiast siedzieć w pracy , do ogrodu chcę

[Lucilla]

Ach i akcja ślimakowa bardzo mi się podoba

[100krotka]

Dzięki za wirtualne iryski! Takie niebiesiutkie jak raz mam i to są jedyne, które raczyły zakwitnąć...żółte kwitły już trzy lata, a teraz ni hu-hu...
Ale się wozicie po lasach rowerkami! Zazdroszczę

[gloriadei]

Ewuś,
moje ukłony , ty w ogóle śpisz kiedyś???
Wymiary koszonego trawnika juz mnie powaliły
nie mówiąc o reszcie...
Kwiatki trzymasz na... wodzie ;) Tomi się podoba a jakie efekty

[artam]

Ewa, robisz takie wspaniałe relacje z wypraw na działkę! Wręcz reportaże! Flora rzeczywiście śmiga jak należy, a potem jak już sobie z niektórymi w stosowny sposób porozmawiałaś, to już w ogóle będzie raj!
Ale i fauna jakoś za dobrze się rozwija, tyle masz przychówku, niekoniecznie chcianego Ja też ostatnio natknęłam się na jaja ślimaków, myślisz,że takie wczasy z opalaniem wystarczą, by je zlikwidować? Bo ja też tak jakoś rozgarnęłam, nie wiedząc, co z tym zrobić... No a te setki pajączków...Niesamowite! A pająki w ogrodzie to są pożyteczne, niepożyteczne czy neutralne, jak to znimi jest?

[gorzata76]

A Stachanow jej drugie imię
Ewa... toż Ty tytan pracy jesteś... i te 2000 m2 trawy
No nie bądź taka, podziel się
Nie, żebym trawę chciała... ale już ja bym coś w tym miejscu wykombinowała

[Ave]

Martusiu, myślę, że pająk więcej pozytku przyniesie niż strat - zawsze to jakiś robal sie w pułapkę złapie...
Dziękuję za miłe słowa nt. mojej pisaninki

Ewciu-Gloriadei - śpię, śpię, faktem jednak jest, że na działce jakoś długo spać nie umiem, oczy się same otwierają, w przeciwieństwie do nocowania w mieście...

Gosiu, przyjeżdżaj i działaj tylko pielęgnować też będziesz, co ? Może kiedyś... tam... jakoś ...może w końcu ten areał zagospodarujemy, ale to już chyba moje dzieci... jak poczują zielony zew... ja pracując zawodowo i nie mieszkając tam na codzień po prostu nie wyrabiam z tym co sama posadziłam... Takie to bywają niesprawiedliwości - jedni mają maciupeńki ogródek przy domu, a inni kawał hektara, ale weekendowo...