abeille pisze:Neluś, masz już pierwsze kwitnące rózyce

no to dopiero się zaczyna prawdziwa aromatoterapia. Azaliowa też
ten szpaler azalii to dopiero musi pachnieć nieziemsko

Wiesiu gdzie tam mi do Twoich
królowych...ale cieszę się chociaż z tej jednej co zakwitła,długo pachnieć nie będzie...,gdyż deszcz już daje się we znaki i jeszcze pokaże co potrafi...
Gabrysiu róże z historycznych już spóźniają się z kwitnieniem ...ale gdy mamy jesienną aurę

-trzeba czekać,niektóre pąki spadają nie rozwinąwszy się wcale...
Grażynkodzięki...

mnie się też podoba ,tym bardziej ,że była długo oczekiwana...pierwszy raz zakwitła,ale kwiat niezbyt trwały,chyba deszczem to spowodowane...
Aniu najlepiej gdyby Chanel znalazła sie i w Twoim ogrodku...
Asiu jedynym powodem niepowodzenia w oprysku ,może być zbyt duże stężenie roztworu,może zbyt duża ilość czosnku w stosunku do ilości wody...przyjedziesz ,będziemy szukać przepisów ,wybierzemy najlepszy,
zaskoczona jestem tym,że miałaś mekonopsa błękitnego...,nie odżałowałabym jego straty...taki okaz ,i spalony...okropne wieści przynosisz... ;:110Miałaś sadzonkę ,czy siałaś... ?
Danka możemy teraz porównać teraźniejsze zdjęcie z Twoim ...azalie trochę urosły ,a mam jeszcze takie obrazki z Pisarzowic

a to piękny okaz Rh Eskimoo,pączki lilia,potem biały...robi wrażenie,Ania już go ma...
Azalia Chanel ,trafnie nazwana,bo pachnie upojnie
Jadziu jeżeli masz białe firletki...to absolutnie nie na kompost... Z chęcią weźmiemy ,Ania pewnie też...

Może masz mało orlików ...to służę...albo bodziszek żałobny znalazłby w Twoim ogródku miejsce,...

Z powodu deszczu nie nacieszymy się w pełni z naszych róż...
Izuś róże teraz nie mają dobrych warunków do kwitnienia,pąki opadają,a płatki z już rozwiniętych szybko opadają...chyba,że rugosy już tak mają...
Asiu któż by nie chciał takimi alejami nie chodzić...,marzenie... szkoda ,że warunki im nie sprzyjają
