U Lesi

[JLG]

TULIPANY CD
















Jeśli kogoś interesuje jakaś konkretna odmiana - mogę sprawdzić w notatkach.
W tym roku nie planuję wykopywać cebulek (plany ogrodowe ograniczam do minimum).

[JLG]

Czas też na inne rośliny...











Hosty od JFSZFRED - pięknie się przyjęły

[JLG]

Kępa oregano








magnolia Zuzia


Przedogródek

Grumpy w tym roku zakwitł, choć nie był to powalający widok...

Ale Torero wygląda wspaniale.


Zakwitła, choć mróz dał się jej porządnie we znaki.

[JLG]

Winorośl - ciekawe czy jeszcze uda mi się ją w tym roku przyciąć (wiem, że już kompletnie po terminie) i opryskać. Do obu tych czynności potrzebuję Wojtka


Aloszkien od Dominiki

Wyrosły mi też takie grzybki



No i mszyce

[dominikams]

Ale tulipanów

Wszystko ślicznie, widzę, że nawet ta marnizna Aloszenkin przeżyła Mam nadzieję, że w tym roku się rozbuja, choć on, z tego co widzę u siebie, raczej nie rośnie silnie, a na pewno nie tak silnie jak Marszałek U mnie są 2 kwiatostany (na sadzonce rok starszej). Ciekawe, czy coś będzie, bo pogoda jest taka, że atak mączniaków murowany. Jutro, jeśli nie będzie deszczu, pryskam Ridomilem na rzekomego, żarty się skończyły

[Karo]

Asiu witaj,witaj
Jeszcze wszystko po staremu u Ciebie ,
ale niebawem nadejdzie ten moment na który wszyscy wokół a i my przecież troszeczkę też czekamy ...
Masz bogatą kolekcje tulipanów, zauroczyło mnie zdjęcie białych na tle tej trawy paskowanej... ślicznie to wyszło.
A robale i choróbska mamy chyba we wszystkich ogródkach w tym roku... przestałam już się tym zamartwiać
bo nawet oprysków nie ma jak wykonać więc ...więc nic nie poradzimy...
Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i wszystkiego najlepszego,pozdrawiam serdecznie

[Margo2]

Jak fajnie, że pokazałaś tulipany. Ja już o nich zapomniałam. A są tak piękne.
Współczuję Ci tej nauki. A z lekarzami tak niestety jest. Niby powinien Ci współczuć, ale jak się napatrzy na tyle różnych rzeczy, to potem go znieczulica ogarnia. Może w ten sposób bronią się, żeby nie zwariować, bo ja bym każdy przypadek ciężkiej choroby u pacjenta odchorowała.

[JLG]

Dominiko - widać, że Aloszkien był dany z najszczerszego serca Tak samo hosty, które dostałam od Asi z Ząbek też rosną najładniej
Marszałek to zupełny ewenement wśród winorośli, wczoraj podjęłam męską decyzję, żeby go przyciąć aby nie zarósł całego tarasu - na zeszłorocznych łozach powyrastało po 5-8 latorośli z pąkami kwiatowymi, część z nich usunęłam aby prześwietlić krzew i aby odciążyć krzew. Mam nadzieję, że nie spartoliłam zupełnie roboty, bo na wyprowadzanie formy T, którą miałam w planach już było za późno... No i wypieliłam cały ogródek (skurczów nie mam, więc nie jest źle )
Udało mi się wygospodarować 2 miejsca na róże - Olimpic Palace i Pink Grootendorst (początkowo miała być na balkonie, ale po złych doświadczeniach tej zimy wolę ją posadzić do gruntu).
Dziś planuję posadzić hosty z kapersów kupionych w kwietniu - może coś z tego będzie.... No i zagospodarować balkon, mam wysianą minę i kobeę.

[JLG]

Karo - jak miło, że mnie odwiedziłaś Czasem tak sobie myślę, że nie zliczę ile razy mnie to forum podnosiło na duchu. Końcówka ciąży jest najbardziej męcząca - nie wiadomo kiedy nastąpi rozwiązanie a czekanie to chyba najbardziej irytująca rzecz na świecie
Tulipany, które tak Ci się spodobały to Maria Kaczyńska - i rzeczywiście to prawdziwe pierwsze damy.

Gosiu - dopiero teraz mam chwilkę czasu na forum, więc staram się nadrabiać zaległości
A tulipany to moje ukochane kwiaty wiosny - dlatego też uparłam się aby mój bukiet ślubny był z tulipanów. Już nie długo czeka nas kolejny spektakl tym razem różany - u mnie rozwinął się pierwszy kwiat Mary Rose. To zabawne, bo zeszły roku ten krzew zakwitł jako ostatni, bo dość opornie się aklimatyzował po posadzeniu. Ciekawa jestem jak będzie z tegorocznymi nabytkami z Rosarium...

[JLG]

Zostały mi jeszcze do wklejenia ogólne widoki mojego ogrodu z czasu kwitnienia tulipanów (no bo przecież nie mogą się zdjęcia marnować u mnie na dysku )

[Margo2]

Ale masz porządek
Przepięknie wyglądaja te płoty. ślicznie odbijaja się na nich rosliny.
Masz rację, że zdjęcia nie mogą się marnować. Pokazuj jak najwięcej.
Powiem Ci, że dobrym sposobem na przyspieszenie porodu jest właśnie praca.
Ja miałam termin na 18 -tego grudnia, a 30 listopada musiałam wyprowadzic sie z mieszkania, bo juz sprzedałam. Pakowanie doprowadziło do tego, że syn urodził sie 4 grudnia.

[Agnieszka W.]

WitajAsiu.

Niby dziewczynki długo nie lubią siedzieć w naszych brzuszkach, ale może są wyjątki.
Trzymam kciuki.

Mam tylko pytanko do tej trawy w paseczki kupowałaś gdzieś czy jakaś forumowa wymiana. Bo ja się jesienią z kimś umawiałam i zapomniałam z kim. Więc jak zobaczyłam u Ciebie, to chciałam podpytać, jeśli można. Gdzie nabyta?

[JLG]

Gosiu - chwasty jeszcze wtedy nie zdążyły wyrosnąć.. poza tym kora to świetna sprawa, chwasty nie wyłażą tak mocno (oczywiście przed założeniem rabaty, trzeba bardzo dokładnie odchwaścić) + bardzo użyźnia glebę. Ja mam pH zasadowe, więc też nie muszę się martwić o nadmierne zakwaszenie. A wiesz, że to jest myśl z tym przyspieszaniem porodu

Agnieszko - trawę dostałam od Forumowiczki, będę ją dzielić bo jest strasznie ekspansywna - tylko nie wiem kiedy, sama nie dam rady manewrować łopatą, muszę poprosić Wojtka a on z kolei woli przed porodem pomalować naszą sypialnię i przykleić listwy

[Agnieszka W.]

To znaczy mnie się nie spieszy.

A mężowi się nie dziwię, mój Marcin dostał bzika na tle córci.
Hihihihi. Pozytywnego oczywiście....mój Tato tak samo. Jakby kiedyś może znalazła chęć i możność podzielenia się ze mną to podeślę adres na pw. Postaram się odwdzięczyć.

Dbajcie o siebie.

[JLG]

Postaram się pamiętać o trawce.

Pierwszy kwiat powojnika wielkokwiatowego wcześnie kwitnącego - The President

Pierwszy tegoroczny kwiat róży - Mary Rose


Marszałek gigant już po przycięciu (!!!) Nawet nie zauważyłam, że przy okazji załapałam się na zdjęciu




Będą winogrona !!!