Liliowce -Hemerocallis cz.8

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Liliowce

Post »

Pełne cztery lata?
To chyba musiało być kupowane jako trawa. :?

Ja bym mimo wszystko odczekał do pierwszego kwiatu. Przecież MUSI kiedyś zakwitnąć. Zgaduje, że to miały być jakieś rzadsze odmiany?
EwaM
500p
500p
Posty: 586
Od: 1 gru 2007, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Liliowce

Post »

Dostane, ktoś przywiózł z Niemiec, nie pasowało mu, więc wcisnął mnie.Sama nie wiem co mam i trzymam z ciekawości.A może zapatrzyły się na trawę? mają wąskie, trawiaste liście
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Liliowce

Post »

Hmmm... Intrygują mnie takie zagadki. :)
Może to nie liliowce?
Czy one z roku na rok przyrastają, robia się większe, robi się ich więcej?
Masz ich zdjęcie?

Po trzech, czterech latach nawet z marnej sadzonki powinna zrobić się roślina która jest w stanie zakwitnąć. No chyba, że był to mikrus i rośnie cały czas w cieniu, na piachu itp...
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

kogra pisze: I tak sobie myślę, że dla naszych hodowców jest to super wskazówka.
Te co marnieją wykluczyć z dalszej hodowli i krzyżówek a skupić się na tych, które mimo tak ekstremalnych warunków świetnie sobie poradziły.
Będą dobrze prezentowały hodowcę i można być pewnym swojego materiału.
Tak, tylko kupujący najchętniej nabywają odmiany zagranicznych hodowców, głównie amerykańskich, a nie rodzime produkty. Zagranicznych hodowców wcale nie obchodzi , które odmiany sprawdzają się w naszych warunkach. Tylko od nas zależy, co kupujemy i na co zwracamy uwagę. Niestety natura weryfikuje nasze wybory nie zawsze pomyślnie.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce

Post »

raistand pisze:
Po trzech, czterech latach nawet z marnej sadzonki powinna zrobić się roślina która jest w stanie zakwitnąć. No chyba, że był to mikrus i rośnie cały czas w cieniu, na piachu itp...
Z tym stwierdzeniem pozwalam sobie niezgodzić się. Mam takie liliowce, które zakupione były jako całkiem przyzwoite pod względem wielkości, ze sprawdzonych źródeł, a potrafiły nie kwitnąć przez 4 sezony i jeszcze zamiast się rozrastać, to z każdym rokiem marniały- aż w tym roku definitywnie nie wyszły po zimie.
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Witam
W ten deszczowy , pochmurny dzień zakwitł u mnie pierwszy liliowiec. To maleńka Stella.
Sezon liliowcowy rozpoczęty w tym roku w maju.
Obrazek


Pozdrawiam. Graszka 2
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

No to brawo. Moja ,Stella' ma dopiero małe pączki. :(
Za to wczoraj, jako prezent na Dzień Matki, zakwitł u mnie NN- taki sam, jakiego próbowaliśmy zidentyfikować u Grażynki-kogra. Ma faktycznie intensywny zapach, ale mało przyjemny. Dziś natomiast rozwinął swój pierwszy kwiat inny liliowiec wczesny ,Gold Dust'.
Coraz więcej liliowców pokazuje pędy kwiatowe.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

U mnie na kolejce następne, te wiosenne fulva.
Ale jeszcze im trochę brakuje do rozkwitu.
Reszta rośnie, ale pąków kwiatowych na razie nie widzę.
No i mam kilka maruderów, które nadaj ledwo zipią.
Śnieżko, jeśli ten twój niezbyt ładnie pachnie z bliska, to może mamy tego samego.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Grażynko-kogra- możliwe, że to jest ten sam NN. Jego zapach kojarzy się z nienajlepszym proszkiem do prania. Kolor na zdjęciach nie wyszedł dobrze. W rzeczywistości jest on bardziej pomarańczowy z delikatną żółtawą pręgą na płatkach. Kwiat nie rozwija się do końca. Kwiaty nie mają prawie ogonków. Moje zbyt wielkie nie są, ok.8-9cm średnicy. Pręciki i pylniki są żółte. Ewidentny diploid. Zakwitł, jako najpierwszy ze wszystkich, nawet przed najwcześniejszymi botanikami.

Obrazek Obrazek Obrazek

Co do takich maruderów- to też mam ich kilka, ale też mam takie, które dopiero teraz z ziemi zaczynają wychodzić. Muszę je chyba na zimę zabierać do pomieszczenia, albo nie wiem co?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

No to chyba mamy tego samego, bo jak patrzę na usadowienie pąków na twoim , to są takie same jak na moim.
No i ten zapach to jest fajny kiedy się rozejdzie w powietrzu, bo tak bezpośrednio po prostu śmierdzi.
Mój pierwsze kwiaty miał duże, ale zasilony jesienią nawozem potasowym pewno wybujał pierwsze pączki, bo które robi teraz są o wiele mniejsze tak jak u Ciebie.
Niemniej jakikolwiek by to nie był liliowiec to wygląda bosko na początku sezonu i cieszy jak rarytas. :wink: :lol:
Ja nie mam zamiaru hołubić słabeuszy.
Jak nie chcą u mnie rosnąć, to nie.
Zostaną tylko te odporne i bezproblemowe.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

kogra pisze:Ja nie mam zamiaru hołubić słabeuszy.
Jak nie chcą u mnie rosnąć, to nie.
Zostaną tylko te odporne i bezproblemowe.
Jestem tego samego zdania.Clothed in Glory mi przemarzła. Wybija, ale co z tego , już nie nadrobi.
Nie mam zamiaru wykopywać jej jesienią i trzymać na balkonie opatuloną, wiosną wysadzać i tak w kółko. A ona, pomimo ochrony zimą, będzie łaskawa ładnie rozkwitnąć , gdy będzie ciepło , lub nie , gdy będzie zimno i deszczowo.
Pozdrawiam. Graszka 2
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Obiecane fotki liliowca nn, który wreszcie, ale też, jak wcześnie, zakwitł :D
Kwiaty nie są duże, jakieś 8-9 cm.

Może ktoś wie, co to za odmiana :?:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Grażko 2 - i właśnie zaczynam dostawać awersji do amerykańskich ekstra odmian.
Zresztą nie tylko do tych.
Maruderzy marudzą nadal a teraz jeszcze prognoza u mnie jest zastraszająca , ma lać przez tydzień. :shock:
Jeśli te moje marudy się nie pozbierają to fora ze dwora.
Nie dla nich moja ziemia i klimat - trudno.
Będę inwestować tylko w odporne i niezawodne liliowce. ;:108

Elu - pięknie Ci zakwitł.
Też go mam i już na rozkwicie lada dzień.
Ale dokładnej odmiany nie podam, bo jest tyle podobnych do siebie, że trudno trafić z nazwą. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Grażynko - trudno, bez nazwy też mi się będzie podobał :wink: :D
Awatar użytkownika
Agnieszka83
200p
200p
Posty: 470
Od: 8 maja 2010, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Liliowce

Post »

Chciałam Wam sie pochwalić( bo jakis czas temu pisałam, że jesienia sadziłam malutkie kłącza liliowców i martwiłam się że nie zakwitną , a tu niespodzianka, jeden liliowiec ma już jeden pączek:)))
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”