Winorośle i winogrona Cz.1

Drzewa owocowe
Zablokowany
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Frant, co do np.Liwii to u mnie wypadła w notowaniach bo wrażliwa na jeden z mączniaków, zagrożona też może być przez wiosenne przymrozki-pewnie wcześnie startuje.
Dunaw-2 ma mrozoodporność -18*C i też u mnie odpadł, na Gałahada też coś miałam - nie pamiętam, podobnie ze Sfinksem,
Prieobrażenie- grona trochę duże 3kg, pewnie nie dojrzeją do końca chociaż bardzo mi się podobała.Na dzień dzisiejszy mam na plus wynotowane Ałładin,Rumba- -25*C, Paryżanka.Ale to wszystko to zmienia się jak w kalejdoskopie :;230
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Suzana , no cóż, ideałów nie ma :wink: ... Po prostu trzeba wiedzieć czego sie chce i tego pilnować . Dla mnie najważniejsze jest , ze winogrono ma być podobne do winogrona , a nie czarnej porzeczki lub kiści aronii :lol: . Czyli ma być duże grono , duża jagoda , ciekawy kolor ... Liczy sie też smak , ale to już druga grupa krzewów , nie włączam tego do pierwszej , bo naiwnością będzie szukać wykwintnego smaku w odmianie bardzo urodzajnej - to niemożliwe . No chyba przy bardzo minimalnym obciążeniu , ale przecież nie o to idzie... Nie rezygnuje z odmian mało wytrzymalych na mróz , tak czy inaczej sie okrywa przecież . Wrażliwość na choroby ? W czym problem ? Czy środkow skutecznych brakuje ? Po prostu jak trzeba to sie zrobi pare zabiegów , a ile to roboty ? Nie rozumiem takich argumentow , a co to jest na zdrowego człowieka pobiegać z opryskiwaczem ... Ja wiem , tak sie przyjęło : winorośl ma być odporna ! Wydaje sie jednak ,że to ślepa uliczka , zaklęcie dla leniwych :oops: . Ale niech każdy robi co chce , nie zamierzam nikogo nawracać ;:14 . Ale trzeba wiedzieć ,ze są teraz już dużo lepsze odmiany niż Agat Doński czy Festivee . No pewnie ,ze te ciekawsze wymagają większej opieki , ale jeśli sie coś lubi to idzie sie jak nie ku trudom a ku nowej przygodzie 8-) . Nie tak jak moja znajoma co każdemu opowiada jak to kocha kwiaty , a sam widziałem jak nawet kaktusy zasuszyła :shock:
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Frant, jeżeli chodzi o choroby to miałam na myśli zmniejszenie liczby opryskow a nie calkowite zrezygnowanie z nich bo tak się nie da.
Odmiany wrażliwe wg mnie to wychodzi że trzeba pryskać co 10, 14 dni .
Uważam że dobór odpowiedniej odmiany to połowa sukcesu.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Ja też chcę ograniczyć opryski - pryskam tylko prewencyjnie i niestety wszystkie, które notorycznie będą łapać choroby (nie mówię o końcówce sezonu) pójdą pod szpadel. No, może 1-3 krzewy zostawię, jeśli smakowo będą pobijać na głowę inne. Moja niechęć do oprysków nie wynika wcale z lenistwa, frant . Po prostu nie lubię tego robić i nie chcę mieć naszpikowanych chemią owoców (ale nie popadam w skrajności i uważam, że bez podstawowej ochrony to można sobie winogrona najwyżej narysować :wink: ). Odporność na mróz nie jest dla mnie tak ważna, bo i tak okrywam. Ale być może kiedyś mi się to znudzi :wink:

Co do cech owoców poszczególnych odmian, to dla mnie jest to kombinacja smaku i innych walorów użytkowych (wielkość owoców i grona), ze wskazaniem na smak :wink:
dobczynski72
50p
50p
Posty: 65
Od: 4 sty 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie Tuligłowy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

witam całe grono mam takie pytanie czy winorosl choruje na zaraze ziemniaczaną proszę mi odpiszac z góry bardzo to bardzo dziękuje mariusz
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

dobczynski72 pisze:witam całe grono mam takie pytanie czy winorosl choruje na zaraze ziemniaczaną proszę mi odpiszac z góry bardzo to bardzo dziękuje mariusz
Nie , nie choruje na zaraze ziemniaczaną . Winorośl najczęściej jest atakowana przez mączniaki : rzekomy i prawdziwy . Ale wiele spośród środkow stosowanych na zaraze może być użyta w winorośli .
dobczynski72
50p
50p
Posty: 65
Od: 4 sty 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie Tuligłowy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

witam tak myslałem dzięki FRANT teraz juz wiem na 100% mariusz ;:138 ;:138
Awatar użytkownika
Dziadek2
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 maja 2006, o 21:21
Lokalizacja: Rybnik

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

dominikams pisze:Mój Ametyst:

Obrazek


Masz Dominiko słowackiego Ametysta?

Pytam bo są bodajże jeszcze dwa inne http://vinograd.info/sorta/stolovye/ame ... rskiy.html
i http://vinograd.info/sorta/stolovye/ame ... sskii.html :)
Troszkę mnie to ciekawi, bo wsadziłem na zimę słabiutką sadzonkę z cienkiego sztoberka
- sztoberek opisany był Ametyst (podobno ten słowacki), nie ma czerwonych listków, nie wiem czy będzie rósł czy padnie - jak padnie to sprawa się sama rozwiąże, nie będę musiał szukać i porównywać co to itd :roll: :D
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Hej! Bardzo ciekawy temacik tu macie i na prawdę zdobywam tu coraz to więcej ciekawych informacji.O winogronie wiedziałam dotychczas tylko tyle, że lubi słońce :oops: Jednak uwielbiam jeść winogronka i BARDZO chciała bym zdobyć jakieś smaczne 2 odmiany do jedzenia i jedną taka na winka deserowe. W miarę odporne na choroby. Piszecie tutaj zgodnie, że dużym plusem jest sadzenie winorośli przy murze. Ja takiego miejsca nie mam ponieważ dom mam nadal nie odszykowany z zewnątrz a nastąpi to dopiero w ciagu kilku lat, jak uzbieram pieniążki. Szkoda by było więc podczas remontu zniszczyć roślinki. Jednak przy mojej dzialce jest betonowy plot niczym nie osloniety. To by było niestety od zachodniej strony ;:151 /Proszę polećcie mi jakieś smaczne odmianki do jedzenia i cos na wyborne winko deserowe ;:218 Mam jeszcze kilka butelek winka z przed 7 lat. Nasza ówczesna winorośl nie przeżyła kolejnej zimy. Niestety, została wsadzona zanim sie wprowadzilam i nie wiem jak sie nazywała, ale winko bylo z niej pyszne :P Owoce zbierane byly zawsze po pierwszym jesiennym przymrozku. Prawie zapomniałam. Macie może zdjęcia okrytych zimą roślinek? Warto sie tego nauczyć skoro te najsmaczniejsze okazy są najmniej odporne :)
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Dziadek2 pisze:Masz Dominiko słowackiego Ametysta?

Pytam bo są bodajże jeszcze dwa inne http://vinograd.info/sorta/stolovye/ame ... rskiy.html
i http://vinograd.info/sorta/stolovye/ame ... sskii.html :)
Troszkę mnie to ciekawi, bo wsadziłem na zimę słabiutką sadzonkę z cienkiego sztoberka
- sztoberek opisany był Ametyst (podobno ten słowacki), nie ma czerwonych listków, nie wiem czy będzie rósł czy padnie - jak padnie to sprawa się sama rozwiąże, nie będę musiał szukać i porównywać co to itd :roll: :D
Romku, pewności nie mam, ale raczej to słowacki. Mam go od Agi (sztobry miała od kogoś z FW). Dowiem się jeszcze o te listki (kolor).
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

MENA515 pisze:Hej! Bardzo ciekawy temacik tu macie i na prawdę zdobywam tu coraz to więcej ciekawych informacji.O winogronie wiedziałam dotychczas tylko tyle, że lubi słońce :oops: Jednak uwielbiam jeść winogronka i BARDZO chciała bym zdobyć jakieś smaczne 2 odmiany do jedzenia i jedną taka na winka deserowe. W miarę odporne na choroby. Piszecie tutaj zgodnie, że dużym plusem jest sadzenie winorośli przy murze. Ja takiego miejsca nie mam ponieważ dom mam nadal nie odszykowany z zewnątrz a nastąpi to dopiero w ciagu kilku lat, jak uzbieram pieniążki. Szkoda by było więc podczas remontu zniszczyć roślinki. Jednak przy mojej dzialce jest betonowy plot niczym nie osloniety. To by było niestety od zachodniej strony ;:151 /Proszę polećcie mi jakieś smaczne odmianki do jedzenia i coś na wyborne winko deserowe ;:218 Mam jeszcze kilka butelek winka z przed 7 lat. Nasza ówczesna winorośl nie przeżyła kolejnej zimy. Niestety, została wsadzona zanim sie wprowadzilam i nie wiem jak sie nazywała, ale winko bylo z niej pyszne :P Owoce zbierane byly zawsze po pierwszym jesiennym przymrozku. Prawie zapomniałam. Macie może zdjęcia okrytych zimą roślinek? Warto sie tego nauczyć skoro te najsmaczniejsze okazy są najmniej odporne :)

Ściana ma też wady - szybszy start na wiosnę, więc ryzyko przemarzania (u mnie ściana chroni dość dobrze przy małych przymrozkach, niestety porządne kwietniowe przymrozki załatwiły mi w ostatnich dwóch latach rozwijające się latorośle. Było -4 i -5. W maju z reguły przymrozki nie są aż tak silne.

Zachodnia strona płotu też może być, ale dla wczesnych odmian (chyba Dziadek pisał o uprawie Nero przy wschodniej ścianie?). Co do odmian - przeczytaj cały wątek, wymieniamy tam dużo odmian, więc można sobie coś wybrać. Ja dla początkujących polecam Nero i Muskata Bleu, tak na szybko.

Na wino likierowe nadaje się świetnie Swenson Red. Tyle tylko mogę powiedzieć - nie lubię słodkich win. Nie wiem też co rozumiesz przez "pyszne wino" :wink: Na wino dobrej jakości stosuje się znaczne, rygorystyczne redukowanie plonu. Ale taki Marszałek świetnie radzi sobie w dużych formach i wtedy plon ma że hoho, chyba nie tracąc zbyt dużo na jakości (tak mi się coś obiło o uszy - nie uprawiam Marszałka).
Tyle na razie, muszę lecieć.
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Ok. Zdecydowalam ;:138 Na płotku bedzie Nero. Zastanawiałam sie też nad V25/20 czyli Regina. Co o tym sądzicie? Strasznie kusi mnie też arkadia, ale musze wykąbinować na nią miejsce bardziej naslonecznione. Nigdy wcześniej nie chodowalam tych delikatnych roślinek, ale mam nadzieję, że sobie poradzę :wink: Uwielbiam czerwone ,wytrawne wina, cierpkie, z delikatną nutką goryczki. Przepadam za porto z serii win Sandeman. To, które zrobił mój mąż jest slodkawe o lekkim posmaku jakby śliwki. Ja też nie pijam slodkich win ale to ewidentnie w sobie cos ma... Nie jestem koneserem win. Wiem jakie wina lubię ale do tej pory zwracałam tylko uwagę na konkretne okazy które wpadly mi w rączki i zasmakowały. Ale najwyższy czas to zmienić.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

V25 też słonecznego miejsca potrzebuje, bo ci nie dojrzeje - to późniejsza odmiana. Już większe szanse ma Arkadia - jest wcześniejsza. A winorośl delikatna nie jest :wink:
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Ok :wink: Specjalistką w tej dziedzinie nie jestem, ale czuję, że będzie dobrze. A,że ze mnie uparta kobietka jest, to i na tą odmianę znajdę miejsce :D
Pyzatka
50p
50p
Posty: 51
Od: 9 maja 2010, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Słoneczne Wzgórze na peryferiach

Re: Winorośle i winogrona :)

Post »

Dzięki Waszym wpisom dotyczącym odmian wybrałam juz roslinki do poasdzenia w tym roku. ;:138


Mam problem z ukorzenionym sztobrami.

Ukorzeniam trochę inną metodą niż opisana na forum. Sposób dla leniwych: końcówkę opowiednio przygotowaną w ukorzeniacz i do wody w ciemne naczynie ( kamionkowy wazonik). Stojąc na parapecie nad kaloryferem grzejącym mocno, ale tylko od czasu do czasu ukorzeniły się w 100 %, dosć szyko ( nie chciało mi się obserwować ile to wymagało czasu). A, sztobry były swieżutkie, wprost po scięciu.

A teraz mój problem- wsadzałam ukorzenione porządnie , z kilkoma korzonkami długosci prawie centymetrowej do doniczek. Wypusciły listki, ale kilka z nich zaczęło te zielone łodyżki z listkami smętnie zwieszać do dołu. Sprawdziołam- korzonki zanikły. :( Nie wiem dlaczego , podlewałam je bardzo umiarkowanie, wrecz skąpo, więc nie powinny zgnić. Ale ich też nie zasuszyłam. Podlewanie chyba w sam raz. Rosły i padły. Na szczęscie nie wszystkie. Może ktos podpowie dlaczego?
Pozdrawiam. Marysia
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”