mam problem z sadzonkami arkadii... jeszcze nie widać żeby ruszyła

była sadzona z nero i kristaly - one maja już dość nabrzmiałe pączki a arkadia śpi.
Czy jest możliwe że arkadia zaczyna później wegetacje?
Tak Arkadia u mnie najpóźniej pokazała pękanie pąków na sadzonkach. A na tych z uszkodzonymi pąkami jeszcze nic nie widać (wtedy troche później ruszy z uśpionych pąków).curcacek pisze:Witam
mam problem z sadzonkami arkadii... jeszcze nie widać żeby ruszyła
była sadzona z nero i kristaly - one maja już dość nabrzmiałe pączki a arkadia śpi.
Czy jest możliwe że arkadia zaczyna później wegetacje?
Dawaj ten kompost i się nie przejmujAcia30 pisze:Suzana i Dominika faktycznie wybiję z głowy mężowi tą Betębo lepiej w to miejsce posadzić coś pysznego. Ucieszyłyście mnie wiadomością, że Aurora nie jest taka najgorsza bo myślałam, że to raczej takie winogrona na wino...
A mam jeszcze jedno pytanie w instrukcji sadzenia mam napisane żeby sadzić w ziemię kompostową (lub Humus) o pH 6,5-7,5 a ja mam kompost o pH 7,4-7,8 czy to znacząca rozbieżność ??? Czy powinnam go zmieszać z odrobiną kwaśnej ziemi??? a z forum pamiętam, że należy wapnować czyli przeciwieństwo ziemi kwaśnej - już zgłupiałam....
Doradzicie raz jeszcze.....
Waw, zrobiłam jak napisałeś - dzięki!waw pisze:Owiń do mokrej szmaty i do lodówki, mogą leżec tam tydzień, a nawet dłużej.
To prawda że aurora jest dobra w smaku, zwłaszcza jak dojrzeje-dość słodka. Zrobiłem nawet z niej niezłe wytrawne wino. Jednak co roku łapie mączniaka rzekomego i trudno się go pozbyć. Prawdopodobnie jeżeli w tym roku się powtórzą choroby, to jako pierwsza będzie do wycięcia.suzana pisze:Aurora jest bardzo słodka, dobra w smaku tylko owoce drobniejsze.Acia30 pisze:Dziękuję Dominika to Wasza zasługa! Odmiany też dobierałam w oparciu o forum tylko nie wszystko było w ofercie co polecaliście ale mam nadzieję, że trafnie je dobrałam i doczekam kiedyś jakiś własnych winogronek. Wiem, że aurora jest niezbyt dobra ale ją kupiłam w ogrodniczym na wypadek gdyby te lepsze mi nie przetrwały i ciągle nie kupiłam Bety dla męża ale będzie gadania
A Bety dla męża nie kupuj, powiedz,że mu kupiłaś w zamian Aurorę bo masz na względzie jego poczucie smaku.
Tutaj masz trochę:manuel pisze:Mam w ogrodzie tajemniczą odmianę winorośli o nazwie Amethyst,na etykiecie podano wytrzymałość -20 stopni i że jest to odmiana deserowa.Rośnie u mnie od 6 lat bez przykrycia i rodzi pyszne czerwono-różowe słodkie owoce(połowa września).Czy ktoś ma doświadczenia w uprawie tej odmiany bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji o niej
Mam pewne wątpliwości czy to jest faktycznie Ametyst. Na zdjęciu przypomina mi to coś z labruski (ale jeszcze nie jestem tego pewien). Natomiast bardzo duże wątpliwości przedstawia fakt nieprzemarzania! przecież miała to być vinifera a one bez okrycia zmarzną (w pierwszej kolejności główne pąki owoconośne). No chyba że rośnie w wybitnie ciepłym miejscu.manuel pisze:Mam w ogrodzie tajemniczą odmianę winorośli o nazwie Amethyst,na etykiecie podano wytrzymałość -20 stopni i że jest to odmiana deserowa.Rośnie u mnie od 6 lat bez przykrycia i rodzi pyszne czerwono-różowe słodkie owoce(połowa września).Czy ktoś ma doświadczenia w uprawie tej odmiany bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji o niej.
manuel pisze:Mam w ogrodzie tajemniczą odmianę winorośli o nazwie Amethyst,na etykiecie podano wytrzymałość -20 stopni i że jest to odmiana deserowa.Rośnie u mnie od 6 lat bez przykrycia i rodzi pyszne czerwono-różowe słodkie owoce(połowa września).Czy ktoś ma doświadczenia w uprawie tej odmiany bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji o niej.
A jaki kształt mają owoce?Space99 pisze:Mam pewne wątpliwości czy to jest faktycznie Ametyst. Na zdjęciu przypomina mi to coś z labruski (ale jeszcze nie jestem tego pewien). Natomiast bardzo duże wątpliwości przedstawia fakt nieprzemarzania! przecież miała to być vinifera a one bez okrycia zmarzną (w pierwszej kolejności główne pąki owoconośne). No chyba że rośnie w wybitnie ciepłym miejscu.
Jak będą owoce to wstaw ich fotki oraz liści.