Witaj Agawo! Bywam, bywam u Ciebie

Lubię pooglądać takie metamorfozy, bo mnie to na duchu podnosi... Wczoraj nawet miałam życzenia powrotu do zdrowia wystukać, ale coś mnie od kompa oderwało. Wieczorkiem zajrzę, bo parę rzeczy mnie zaintrygowało.
Moje tulipany mnie rozczulają... W pierwszym sezonie jako niedoświadczona ogrodniczka posadziłam tulipany przy tarasie... Głupia nie wiedziałam, że wiosną to nie ma czasu na podziwianie kwiatków podczas siedzenia na tarasie, bo się nie siedzi, tylko gania z łopatą

No to w tym roku maj już tulipanki pod oknem w kuchni, pracowni i przy ścieżkach. Efekt- nie ma obiadu nigdy na czas, bo się zagapiam, prace nadganiam po zmroku...
A tu zagadka, z cyklu co to jest?
Kupiłam w zeszłym roku na placu jako sadzonki malwy

Malwa to to na pewno nie jest, w sumie ładne, ale co to? Dwuletnie, bylina, na słońce, w cień?