A, Stokrociu - na razie to w domu je trzymaj, do gruntu po przymrozkach (II połowa maja), jak będzie ciepło to oczywiście hartowanie, a potem mogą już stać na dworze, tylko zabieraj je jak zapowiedzą przymrozki.
No to mówię przecież Dlatego m.in. lubię trociny - łatwo w nich podglądać Ja te z podglądania (z korzonkami) wkładam do kubka z wodą (tylko na dnie, żeby odrobinę korzonki dotykały), następnego dnia (albo i za 3, jak ostatnio ) wysadzam.
Swoją drogą widzę, że ruszyło ostro Ile ty masz w końcu sztobrów?
Witam, jutro za pomysłem chyba Dominiki idę zakupić trociny. A pojutrze będę montować super wypasioną ukorzeniarkę- podkradziony patent Dominiki. najpóźniej w czwartek będę grzać. Dziewczyny : Aga i Dominika w czym moczycie sztobry w topsinie czy kaptanie i w jakim stężeniu, no i ile czasu?
Ja w niczym nie moczę Rok temu moczyłam w Topsinie, bo miałam trochę "nadgryzione" pleśnią niektóre sztobry. Ale więcej sobie tym głowy nie zawracam. W pierwszym roku ukorzeniania też bez żadnych zabiegów.
gdzie chcesz dać Arkadię? bo chyba nie na górę przy belce,musiałbyś ją co roku ściągać z góry żeby okryć na ziemi.
Ściągnąć się da tylko co roku pień będzie grubszy i coraz trudniej będzie przygiąć do ziemi. Tak się narobisz ,że odechce Ci się wszystkiego.
Arkadię daj przy tej pergoli-kratownicy dołem, ale tu znowu za wąsko tylko 60 cm szerokości.Chyba że jeszcze gdzieś masz miejsce, dla niej to tak z 1,2m , najdłużej to do 1,5m szerokości ramienia.Możesz zrobić na te 60 cm ale ta odmiana dosyć silnie rośnie,łozy będą zagęszczone chyba że część z nich przerzedzisz.Forma to sznur skośny posadzony trochę w lewo od tej kratownicy aby był przy ziemi skośnie( dla przykrycia) a dalej ten pień będzie wychodził po boku kratownicy do wysokości 40cm nad ziemią i wtedy ramię w prawo.
Nie dawaj z jednego pnia dwóch pięter na tej pergoli.Tu muszą być 2 osobne krzewy:jeden dołem a drugi krzew piętro wyżej-pień będzie dłuższy i będzie sięgał drugiego piętra.Formą Gujota jednoramiennego też możesz dać tu krzew ale raczej nie Arkadię i oczywiście na skośnym pniu jak do okrycia.
Na belkę też musisz wyprowadzić 2 krzewy bo ta długość jest duża.Chociaż widziałam raz taki długi sznur z jednego krzewu i nawet to fajnie wyglądało.Czopy owocujące były cięte krótko każdego roku, czyli na 2 oczka od stałego ramienia, czyli coś tak jak rysowałeś na zdjęciu.Ja tak nie prowadziłam krzewu to nic więcej nie mogę Ci doradzić.Na tę belkę to z tych odmian co masz to może Iza i Schuler- zależy jakie masz minimalne temp. zimą.Musisz poczytać o tych odmianach.
Dzisiaj zwątpiłem, miałem kupić trociny ale są takie drobne. Zastanawiam się czy w tym ukorzeniać. Cena zachęcająca 3,5 zł - tak około 5l. A wracająć do moczenia w środkach p. grzybowych. Też kiedyś w zasadzie nie moczyłem. Ale czytając różne posty na winogrona.org.pl; to wielu tak zaleca. Może rzeczywiście dać sobie spokój z tym moczeniem. Pozdrawiam.
U mnie nic złego się nie działo bez użycia grzybobójczych środków, a z tego co kojarzę, to zalecają moczyć przed zadołowaniem na zimę. Tak mi się wydaje.
Jeśli zaś chodzi o trociny, to szukaj takich dla gryzoni (ściółka). Ja kupuję w marketach na dziale z produktami dla zwierząt. Na pewno będą też w zoologicznym.
Te też są dla gryzoni (ściółka), tylko zaznaczam b. drobniejsze niż te które używasz. A wiec polecasz Dominiko? Dawniej używałem keramzytu i trochę ziemi. Pozdrawiam i dzięki za szybką odpowiedź.
Trudno mi powiedzieć, Zenku, nie widząc ich. Ale chyba ściółka nie będzie jakaś super drobna. Jeśli te trociny uda się tak ułożyć, żeby było powietrze między nimi (a powinno się udać), to moim zdaniem będą dobre.
Dzisiaj zaglądnęłam do ukorzeniarki, 16 dzień grzania,na niektórych już bogate korzonki, na części pojedyncze korzonki, na pozostałych bogate kalusy.Ukorzeniane w perlicie,wygodnie jest wyciągnąć z perlitu nie obłamując korzonków bo perlit jest sypki.Nie moczyłam sztobrów w środku przeciwgrzybowym bo prawdopodobnie środek niszczy naturalne auksyny,które biorą udział w procesach ukorzeniania.To ma rekompensować ukorzeniacz.
Chyba najlepszy sposób na ukorzenianie, jestem zadowolona i ten termin 16 dni całkowicie mnie pozytywnie zaskoczył.
Jeżeli sztobry wyglądaja zdrowo to nie ma potrzeby moczenia w środku grzybobójczym, ale jeżeli się dostanie lub kupi i widać,że są różne przebarwienia a nawet grzybnia na powierzni sztobrów to fungicyd musi być zastosowany, bo inaczej zgnicie jest tylko kwestią czasu
suzana dzięki za odpisanie
na tej długiej belce nie muszę nic mieć,po prostu tak myślałem aby też fajnie wyglądało ale pomyślę o posadzeniu drugiej obok jeśli uda mi się zrobić sztorby na drugi rok a mam odmiany które proponujesz
tą pergolę przy budzie mogę zrobić na 70 max 80 cm i ona będzie miała wys ok 140-150 chciałem 60 ze względów estetycznych i czy na te wysokościteż powinienem mieć dwa krzewy obok siebie i wtedy na dwa piętra?
(może ktoś ze znawców poda nr telefonu na maila i podzieli się wiedzą-proszę- będzie mi łatwiej się wypytać i wysłowić niż pisać-dzięki )(zadam,zamęczę kilkanastoma pytaniami i po krzyku -dużo mniej błędów)
czy taki krzew musi być posadzony skośnie aby go położyć bo sadziłem prosto i teraz nie wiem czy to ruszać a sadziłem 3 lata temu
co do tych innych pergoli 120 x180 (mogę zrobić niższe)aby zrobić drugie piętro mam posadzić obok drugi krzew)
-bo przykładowo :łozę prowadzę na wys ok 40 cm w bok na dł ok 120 cm z tej łozy odrastają w górę te pędy owocujące z tego co wyczytałem to nad trzecim kwiatostanem odciąć resztę ale nie wiem jaka to jest wysokość ,no i wtedy prawdopodobnie zostaje mi dość sporo miejsca wolnego u góry (chyba że zrobić pergolę na wys 160 cm ale i tak nie wiem jak prowadzić aby całą zapełnić
chciałem na 180 cm ze względu na doś blisko umieszczone drzewka brzoskwiniowe ktore mogą czasami troszkę przysłaniać słońca bo są przed winoroślami
kiedy pękają pąki od winorośli ponieważ po tej zimie martwię się czy mi coś nie przemarzło