Lana i storczykowe towarzystwo.

[Lana]

Sama widzisz Asiu, jakie cuda mi przywiozłaś i za to będę nieustannie Ci dziękować .
Mam tylko nadzieję, że tego rosnącego pędu nie zmarnuję i pokażą się kiedyś kwitusie.

[Storczykowa]

Ale maleńki Phalaenopsis . Pewnie niewiele większy od moich sadzoneczek equestrisa.

[Lana]

Asiu zdjęcie dedykowane w głównej mierze Tobie i w pozytywnym sensie . Moja łapka, a na niej podkłada. Patent pierwsza klasa - fiszka, do niej przyczepione włókno kokosowe (chyba), a na to roślinka przyszpilona spinką do włosów . I co Ty na to ?

Moja Haraella retrocalla

[Art]

Lucynko dziękuję pięknie za tak uroczą 'dedykację'
Zobaczyłam wreszcie jak piękne i zdrowe ma korzonki.
Podkładka pomysłowa
Oby tylko teraz Twoje słodkie maleństwo potrafiło się przystosować do nowych warunków.
Jestem jednak pewna, że zamawiając ją dobrze się przygotowałaś i pewnie sporo poczytałaś
czego potrzebuje do szczęścia.
Ja życzę Ci, żebyś mogła w swoim czasie uśmiechać się na widok jej kwiatuszków

[Lana]

Dziękuję Asiu , bardzo bym chciała, ale jak będzie, to czas pokaże. Mam np. Leptotesa, który produkuje tylko nowe przyrosty, a w nich zaczątek miejsca, gdzie powinien dalej wykształcić się kwiat, ale nic z tego Angraecum, które zamiast pędu kwiatowego wydaje keiki. Sama widzisz, że to nie zawsze jest przesądzone.

[madzik]

Lucynko - Twoja maleńka Haraella tak mnie zauroczyła, że też postanowiłam sobie taką sprawić
Tylko znając życie - nie będzie taka maleńka i śliczna jak Twoja....
W wymyślaniu różnych patentów wcale jakaś wybitna nie jestem (ale dzięki za wiarę we mnie ) - dużo czytam i podpatruję w internecie i stąd cała moja "mądrość" się bierze...

[Lana]

Dobrze Madziu, to my bardzo chętnie troszkę tej mądrości od Ciebie zaczerpniemy .
Pamiętasz, ta moja Haraella miała być większa i mam nadzieję, że jej nie zamorduję. To najmniejsza moja tycizna w akwarium . Nie wiadomo jak do tego podejść , więc... na razie podchodzę jak do jeża
Za to u Ciebie ogromnie podoba mi się Schoenorchis i nie ma dla mnie znaczenia, że nie spieszy mu się do kwitnienia.

[Storczykowa]

Jaki maleńki ). Ciekawe, jak kwitnie. Jakbym takiego miała, to bym się bała, że gdzieś go zgubię.

[madzik]

Może i najmniejsza ta Twoja tycizna, Lucynko, ale dla mnie najsłodsza i rozmiar jest dla mnie atutem
Mnie też Schoenorchis bez kwiatów się podoba (choć nie będę twierdzić, że bym się zmartwiła jakby dziad jeden zakwitł ), ma ciekawy pokrój i takie grubiutkie listeczki - bardzo go lubię.

[Mala_MI]

Lana, to maleństwo jest prześliczna. Ja uwielbiam maluszki, ale nie wiem czy na tak malusieńkiego storczyka miałabym odwagę się zdecydować.

[Lana]

Ha, ha... Justynko, ja też nie sądziłam, że on będzie miał takie rozmiary. Liczyłam na coś ciut większego. Musiałabyś zobaczyć moją głupią minę, jak go zobaczyłam . Potem uśmiałam się po pachy, ale za to urody nie można mu odmówić. Nie ma tak źle, damy radę !

[GrazynaW]

Ło matko,ale maciupcia,a jakie korzonki porządne ma!!Niech rośnie!!!

[Lana]

Dziękuję Grażynko w imieniu mojego nabytku . Korzenie rzeczywiście w porządku. Nie wiem, jak z pędem kwiatowym, ale samej roślinki nie powinnam zamordować. Na pocieszenie powiem, że sam kwiat jest o wiele większy od samej roślinki, ma około 2 cm. Muszę zobaczyć to na żywo, bo jakoś nie potrafię sobie tego wyobraźić. Jak będzie, to czas pokaże.

[Mala_MI]

Intrygująca roślinka . Będę tu zaglądała, z ciekawością będę śledziła jak się miewa

[AnnaL]

Piękne malusie maleństwo można by powiedzieć - widać, że zdrowiutka. Niech się aklimatyzuje i pokaże na co ją stać. Będę zaglądała i czekała na kolejne relacje co u tej malusiej storczusi słychać. Jest słodziutka.