Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ewuniu szkoda Rh... nie znam się na ich chorobach ale Ty pewno już wyczytałaś na ten temat wszystko ... 
Trzymm kciuki, zeby było dobrze ...
			
			
									
						
							Trzymm kciuki, zeby było dobrze ...
z uśmiechami Iza  
u liski
			
						u liski
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Izuś-Liskowaty - ta rabata i tak będzie miała w tym roku przeprowadzkę, w całości... 
Wolałam nie ryzykować i ten rh poszedł na ognisko .
Jakoś Rh mnie nie rajcują, miałam, bo miałam...już bardziej wolę hortensje Mam jeszcze 3 azalie więc się nimi pocieszę
  Mam jeszcze 3 azalie więc się nimi pocieszę 
Moniś - za identyfikację krokusików - Ty wszystko wiesz ...
 - Ty wszystko wiesz ...  
  
			
			
									
						
										
						Wolałam nie ryzykować i ten rh poszedł na ognisko .
Jakoś Rh mnie nie rajcują, miałam, bo miałam...już bardziej wolę hortensje
 Mam jeszcze 3 azalie więc się nimi pocieszę
  Mam jeszcze 3 azalie więc się nimi pocieszę 
Moniś - za identyfikację krokusików
 - Ty wszystko wiesz ...
 - Ty wszystko wiesz ...  
  
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
EWO- piękne te krokusy paskowane.  
 
Nie wiem,dlaczego jeszcze ich nie mam, miodunka wręcz zjawiskowa, taka śliczna ,wyraziste kolorki. 
   
   
 
Ja także straciłam 1 różanecznika , przestraszyłam się, że choroba dopadnie pozostale, gdyż rosły w pobliżu, podlewałam ALIETTE, no i pozostałe ocalały.
			
			
									
						
										
						 
 Nie wiem,dlaczego jeszcze ich nie mam, miodunka wręcz zjawiskowa, taka śliczna ,wyraziste kolorki.
 
   
   
 Ja także straciłam 1 różanecznika , przestraszyłam się, że choroba dopadnie pozostale, gdyż rosły w pobliżu, podlewałam ALIETTE, no i pozostałe ocalały.

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ale za to ten drugi Rh ma imponujące pąki! Te moje to zaniedbane jakieś, muszę się do nich przyłożyć...bo podobnie jak Ty, z wrzosowatych wolę azalie, u nas ludzie mająich dużo i jadąc samochodem nie można oderwać wzroku od ogródków - tu żółta, tam białą, gdzie indziej pomarańczowa... (niektórym ludziom, swoja drogą, powinno się w tym okresie zawieszać prawo jazdy, tak byłoby bezpieczniej  )
 )
			
			
									
						
							 )
 )"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
			
						Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ewuś, jakoś tak Cię rozumiem, że nie ronisz łez za tym rododendronem, ja też za nimi nie przepadam, ale.... Jak ogrodnik coś straci, to natychmiast powinien roślinostan uzupełnić  , nawet doradzałabym udawanie bólu po stracie tegoż rododendrona, żeby ewentualnie serce mężowskie zmiękczyć
 , nawet doradzałabym udawanie bólu po stracie tegoż rododendrona, żeby ewentualnie serce mężowskie zmiękczyć  Co prawda, nie wiem, czy jest taka konieczność, nie znam, w tym kombinezonie jednak i z tą lancą(tak to się nazywa?) wygląda dość groźnie
  Co prawda, nie wiem, czy jest taka konieczność, nie znam, w tym kombinezonie jednak i z tą lancą(tak to się nazywa?) wygląda dość groźnie  Tak więc, Ewo, krótko mówiąc, na zakupy!
  Tak więc, Ewo, krótko mówiąc, na zakupy!
Ale skoro już o tych rododendronach, nie lubię, ale jakieś dwa bidule na wyprzedaży nabyłam , a Ty piszesz o jakimś wyłamywaniu pąków liściowych, co by takiego drania zmusić do kwitnienia, mogłabyś coś więcej, które to? Jak jedne od drugich odróżnić? Jak już mam, to niechby kwitły....
 , a Ty piszesz o jakimś wyłamywaniu pąków liściowych, co by takiego drania zmusić do kwitnienia, mogłabyś coś więcej, które to? Jak jedne od drugich odróżnić? Jak już mam, to niechby kwitły....
			
			
									
						
										
						 , nawet doradzałabym udawanie bólu po stracie tegoż rododendrona, żeby ewentualnie serce mężowskie zmiękczyć
 , nawet doradzałabym udawanie bólu po stracie tegoż rododendrona, żeby ewentualnie serce mężowskie zmiękczyć  Co prawda, nie wiem, czy jest taka konieczność, nie znam, w tym kombinezonie jednak i z tą lancą(tak to się nazywa?) wygląda dość groźnie
  Co prawda, nie wiem, czy jest taka konieczność, nie znam, w tym kombinezonie jednak i z tą lancą(tak to się nazywa?) wygląda dość groźnie  Tak więc, Ewo, krótko mówiąc, na zakupy!
  Tak więc, Ewo, krótko mówiąc, na zakupy!Ale skoro już o tych rododendronach, nie lubię, ale jakieś dwa bidule na wyprzedaży nabyłam
 , a Ty piszesz o jakimś wyłamywaniu pąków liściowych, co by takiego drania zmusić do kwitnienia, mogłabyś coś więcej, które to? Jak jedne od drugich odróżnić? Jak już mam, to niechby kwitły....
 , a Ty piszesz o jakimś wyłamywaniu pąków liściowych, co by takiego drania zmusić do kwitnienia, mogłabyś coś więcej, które to? Jak jedne od drugich odróżnić? Jak już mam, to niechby kwitły....- 
				minismok
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ave Eve  
 
Wiosennie u Ciebie i kwitnąco .......dobrze ze spaliłaś tego Rd ponurego,nie wyglądał zdrowo
 .......dobrze ze spaliłaś tego Rd ponurego,nie wyglądał zdrowo  porażenie miał oczywiste.Mogłaś obciachać,opryskać i przenieść do lasu hmmmm tylko że to zabieg z perspektywą końca świata :lol:Tak zrobiłam z moim różowym obgryzionym przez Karola,dostał szansę wśród mchów i paproci
 porażenie miał oczywiste.Mogłaś obciachać,opryskać i przenieść do lasu hmmmm tylko że to zabieg z perspektywą końca świata :lol:Tak zrobiłam z moim różowym obgryzionym przez Karola,dostał szansę wśród mchów i paproci  Może za 30 lat jakiś ekolog będzie dociekał skąd w mateczniku jodłowym rododendron?
 Może za 30 lat jakiś ekolog będzie dociekał skąd w mateczniku jodłowym rododendron?  [mnie to już nie będzie dotyczyło]Ewuś a co z pomodorro w tym sezonie?
 [mnie to już nie będzie dotyczyło]Ewuś a co z pomodorro w tym sezonie?  
 
cmokasy z gór
			
			
									
						
							 
 Wiosennie u Ciebie i kwitnąco
 .......dobrze ze spaliłaś tego Rd ponurego,nie wyglądał zdrowo
 .......dobrze ze spaliłaś tego Rd ponurego,nie wyglądał zdrowo  porażenie miał oczywiste.Mogłaś obciachać,opryskać i przenieść do lasu hmmmm tylko że to zabieg z perspektywą końca świata :lol:Tak zrobiłam z moim różowym obgryzionym przez Karola,dostał szansę wśród mchów i paproci
 porażenie miał oczywiste.Mogłaś obciachać,opryskać i przenieść do lasu hmmmm tylko że to zabieg z perspektywą końca świata :lol:Tak zrobiłam z moim różowym obgryzionym przez Karola,dostał szansę wśród mchów i paproci  Może za 30 lat jakiś ekolog będzie dociekał skąd w mateczniku jodłowym rododendron?
 Może za 30 lat jakiś ekolog będzie dociekał skąd w mateczniku jodłowym rododendron?  [mnie to już nie będzie dotyczyło]Ewuś a co z pomodorro w tym sezonie?
 [mnie to już nie będzie dotyczyło]Ewuś a co z pomodorro w tym sezonie?  
 cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje  Spis Treści
			
						- Ave
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Witaj Tajko - lepiej poświęcić jedną roslinkę niż płakać potem nad całą rabatą...
Artam - kurka wodna, o tym nie pomyślałam... Oj, koniecznie musze zacząć płakać nad stratą rh...
 Oj, koniecznie musze zacząć płakać nad stratą rh...   
 
Co do zmuszania rózaneczników do lepszego kwitnienia, uzyskać to można wyłamując pąki liściowe, które pojawią się na końcach młodych pędów w sierpniu-wrześniu . Kwiatowe są baryłkowate i mniej ostro zakończone od liściowych, które są węższe i zakończone ostro.
Usunięcie pąków liściowych stymuluje roślinę do wydania nowych pąków, te nowe które wyrosną okażą się pąkami kwiatowymi i będzie ich więcej. W miejscu jednego liściowego mogą pojawić się dwa, lub trzy nowe kwiatowe.
Obrazkowo i tekstowo opracował to świetnie
ZYGMOR http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 637#841637
a także LILA31 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=84
100krociu - a żebyś wiedziała... dlatego ja wolę zajmować fotel pasażera 
 
Smoku Miły - zdaje sie, że od pomidoro w tym roku się nie wyłgam - moja Starsza tak wywracała ślepiami i mlaskała wspominając smak własnych pomidorków, że będę musiała pobawić się znowu... żałujemy tylko, że nie udało się nam kupicć nasionek koktailówek (były tylko koraliki, a te są za małe... ) no i nie bawię sie juz w parapety... kupię sadzonki na rynku...
) no i nie bawię sie juz w parapety... kupię sadzonki na rynku...
Najgorsze jest to, że ja w ubiegłym roku hodowałam te pomidory jak w amoku... i nic nie pamiętam... co , jak, i kiedy... 
 
Może Smok pomoże i podpowie...
			
			
									
						
										
						Artam - kurka wodna, o tym nie pomyślałam...
 Oj, koniecznie musze zacząć płakać nad stratą rh...
 Oj, koniecznie musze zacząć płakać nad stratą rh...   
 Co do zmuszania rózaneczników do lepszego kwitnienia, uzyskać to można wyłamując pąki liściowe, które pojawią się na końcach młodych pędów w sierpniu-wrześniu . Kwiatowe są baryłkowate i mniej ostro zakończone od liściowych, które są węższe i zakończone ostro.
Usunięcie pąków liściowych stymuluje roślinę do wydania nowych pąków, te nowe które wyrosną okażą się pąkami kwiatowymi i będzie ich więcej. W miejscu jednego liściowego mogą pojawić się dwa, lub trzy nowe kwiatowe.
Obrazkowo i tekstowo opracował to świetnie
ZYGMOR http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 637#841637
a także LILA31 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=84
100krociu - a żebyś wiedziała... dlatego ja wolę zajmować fotel pasażera
 
 Smoku Miły - zdaje sie, że od pomidoro w tym roku się nie wyłgam - moja Starsza tak wywracała ślepiami i mlaskała wspominając smak własnych pomidorków, że będę musiała pobawić się znowu... żałujemy tylko, że nie udało się nam kupicć nasionek koktailówek (były tylko koraliki, a te są za małe...
 ) no i nie bawię sie juz w parapety... kupię sadzonki na rynku...
) no i nie bawię sie juz w parapety... kupię sadzonki na rynku...Najgorsze jest to, że ja w ubiegłym roku hodowałam te pomidory jak w amoku... i nic nie pamiętam... co , jak, i kiedy...
 
 Może Smok pomoże i podpowie...

- 
				elsi
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Hi hi, wystarczy przejrzeć wątek Ave z tamtego okresuAve pisze: Najgorsze jest to, że ja w ubiegłym roku hodowałam te pomidory jak w amoku... i nic nie pamiętam... co , jak, i kiedy...
:180
 , ale na to trzeba duuuużo czasu
 , ale na to trzeba duuuużo czasu   .
 .RH też mnie nie kręcą (może to i dobrze), nie nęcą mnie też wrzosy i wrzośce, chociaż takie łany są piękne.
Nie można mieć wszystkich "chorób" na raz. Idę robić inspekcik, póki pogoda ładna, serniczek poczeka,
wieczorem też się upiecze :P . Serdeczności wiosenno-wielkanocne

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
			
						Ogród Elżbiety
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Właśnie kupiłem na uzupełnienie Chopina i Double Delight... a tu okazało się, ze zeszłoroczne wcale się nie straciłyartam pisze:[...]Jak ogrodnik coś straci, to natychmiast powinien roślinostan uzupełnić, [...]
 
 Choć początkowo takie wrażenie sprawiały...
Je podświadomie wolałem Rh od azalii, bo mają wartość dodaną - są zimozielone. Tylko po co mi zimozieloność, skoro zimą i tak wszystko jest białe?

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
			
						Mój czasopożeracz
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
a ja wrzośćce lubię.. i będę polecała.. 
zaraz po zimie to było pierwsze co u mnie kwitło !!!
Muszę kupić tego więcej
			
			
									
						
							zaraz po zimie to było pierwsze co u mnie kwitło !!!
Muszę kupić tego więcej

z uśmiechami Iza  
u liski
			
						u liski
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
liska pisze:a ja wrzośćce lubię.. i będę polecała..
zaraz po zimie to było pierwsze co u mnie kwitło !!!
Muszę kupić tego więcej
Prawda,jeszcze spod śniegu widać je kwitnące
 .
 .Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Widocznie kupiłeś w celu zgrupowania róż tych samych odmian, bo jak wiadomo po 2-3 w grupie wyglądają lepiejbishop pisze:Właśnie kupiłem na uzupełnienie Chopina i Double Delight... a tu okazało się, ze zeszłoroczne wcale się nie straciły
 
 Każdy zakup da się racjonalnie uzasadnić
 Trzeba się tylko postarać, czasem bardziej, czasem mniej
  Trzeba się tylko postarać, czasem bardziej, czasem mniej 
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Żeby to dało się je zgrupować...  
 
Nie ma jak
			
			
									
						
							 
 Nie ma jak

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
			
						Mój czasopożeracz
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
No jak to nie da się Krzysiu ?  Trzeba tylko zmniejszyć areał trawnikowy...  
   
  
Masz rację Izuś, wrzośce są świetne wczesną wiosną, a wrzosy jesienią... Mam po jednym egzemplarzu, tego i tego, i chyba dosadzę jeszcze po jednym.
Martusiu-Artam, Halinko-Hal1959, Elu-Elsi, Izo-Lisko, Krzysiu-Bishop -bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki.
			
			
									
						
										
						 
   
  
Masz rację Izuś, wrzośce są świetne wczesną wiosną, a wrzosy jesienią... Mam po jednym egzemplarzu, tego i tego, i chyba dosadzę jeszcze po jednym.
Martusiu-Artam, Halinko-Hal1959, Elu-Elsi, Izo-Lisko, Krzysiu-Bishop -bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki.
- 
				minismok
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Eve  cieszę się że znowu tworzymy pomidorową grupę wsparcia
  cieszę się że znowu tworzymy pomidorową grupę wsparcia  
 
Mam tylko 1 skrzynkę po wysiewie niskopiennych,kilka krzaczków dokupię z rozsady na targu jak Gazda przygotuje foliaczek. O nie! w tym sezonie zero głupot i upraw na górskim wygwizdowie
			
			
									
						
							 cieszę się że znowu tworzymy pomidorową grupę wsparcia
  cieszę się że znowu tworzymy pomidorową grupę wsparcia  
 Mam tylko 1 skrzynkę po wysiewie niskopiennych,kilka krzaczków dokupię z rozsady na targu jak Gazda przygotuje foliaczek. O nie! w tym sezonie zero głupot i upraw na górskim wygwizdowie

nic nie jest takie jakim się wydaje  Spis Treści
			
						







 
 
		
