
Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Witaj Mirku, "to to" było podlewane latem w dniach suszy. Reszta moich drzewek wygląda mniej więcej tak jak jedno ze zdjęcia poniżej. Czy faktycznie jest to kwestia małej ilości wody????????????


- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Odpowiadając sugerowałam się pokazanym zdjęciem gałązek 2 i 5 zdjęciem. Nie jest ono zbrązowiałe a poczerniałe ( przynajmniej na moim monitorze).Teraz pewno nie sprawdzisz, ale w dotyku te czarne miejsca mogą być klejące.
To całkiem uschnięte mogło uschnąć z różnych przyczyn.
To całkiem uschnięte mogło uschnąć z różnych przyczyn.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Tu się mogło parę spraw nałożyć.
Na tej jeszcze zielonej a prawie już nie
to tak widać, jakby jej źle było- słabe przyrosty (sucho, głodno?)
Jeśli do tego mszyca...
Tak dla formalności zapytam, stosunki z sąsiadem
masz poprawne?
Na tej jeszcze zielonej a prawie już nie

Jeśli do tego mszyca...
Tak dla formalności zapytam, stosunki z sąsiadem

Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Może coś z tą nasypaną ziemią
To wygląda na dolegliwość 'od korzeni', system korzeniowy niedomaga. Często człowiek doszukuje się choroby czy szkodnika ,a wina leży w rodzaju gleby, albo jakichś błędach przy sadzeniu.

Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Sprawa sąsiada odpada, bo nie mamy bezpośredniego sąsiedztwa. Z tymi oddalonymi żyjemy jak rodzina. Więc to nie to ? Co do gleby to tak jak pisałam, brabanty mają pod sobą ok. 1 metra bardzo dobrej, specjalnie nawiezionej gleby (chyba, że faktycznie ten czarnoziem jakiś skażony był ? no ale chyba gdyby tak było to już dawno miałabym same suche badyle, a moje drzewka rosną, tylko jakoś opornie. Sukcesywnie je pieliłam i podsypywałam korą.
Na pewno w ogrodzie buszuje nam nornica ? może to ona podjada im korzenie i dlatego tak ciężko im się rośnie. Ale jak to sprawdzić, żeby być pewnym, że nornica je podgryza? Jeśli poświęcę jednego zdrowego brabanta i wykopię go z ziemi, to okiem laika dostrzegę że są pogryzione? Dotychczasowa walka z nornica stanęła na niczym ? nie umiemy jej wykurzyć. Macie jakieś sprawdzone sposoby na nornice??
Powiedzcie jaki jest najlepszy nawóz dla brabantów??????
Co do tych padniętych brabantów ( 8 sztuk), to ewidentnie jest to dzieło jakiejś choroby lub pasożyta albo jednego i drugiego, tylko nie umiem go zdiagnozować. Może zamiast zgadywać co to za diabelstwo zrobię oprysk na jedno i na drugie. Tylko nie wiem co jest najlepsze na pasożyty i grzyby???? Czy takie opryski można stosować jednocześnie???? Kiedy robić ten oprysk i jak często????? Jak mam postąpić z ta glebą z której usunęłam porażone brabanty? Chciałabym niebawem uzupełnic te ubytki????
Na pewno w ogrodzie buszuje nam nornica ? może to ona podjada im korzenie i dlatego tak ciężko im się rośnie. Ale jak to sprawdzić, żeby być pewnym, że nornica je podgryza? Jeśli poświęcę jednego zdrowego brabanta i wykopię go z ziemi, to okiem laika dostrzegę że są pogryzione? Dotychczasowa walka z nornica stanęła na niczym ? nie umiemy jej wykurzyć. Macie jakieś sprawdzone sposoby na nornice??
Powiedzcie jaki jest najlepszy nawóz dla brabantów??????
Co do tych padniętych brabantów ( 8 sztuk), to ewidentnie jest to dzieło jakiejś choroby lub pasożyta albo jednego i drugiego, tylko nie umiem go zdiagnozować. Może zamiast zgadywać co to za diabelstwo zrobię oprysk na jedno i na drugie. Tylko nie wiem co jest najlepsze na pasożyty i grzyby???? Czy takie opryski można stosować jednocześnie???? Kiedy robić ten oprysk i jak często????? Jak mam postąpić z ta glebą z której usunęłam porażone brabanty? Chciałabym niebawem uzupełnic te ubytki????
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
A co zobaczysz na korzeniach zdrowego? Wyciągnij zdechłe i obejrzyj. To raz. Foto jeśli coś ciekawego ujrzysz.
Nie wiem, jaki jest najlepszy nawóz dla 'Brabantów". Ba, być może żaden teraz nie byłby dobry.
Nie wiem, co najlepsze na pasożyty i grzyby. Najpierw trzeba dojść, czy to grzyb, czy pasożyt i jaki.
Mnie jednak się zdaje, że przyczyna od systemu korzeniowego. A na roślinę osłabioną wszystko włazi
I aniawoj rację musi ma. Tyle, że jakoś nie wierzę, żeby aż tak wykończyła sama mszyca.
Nie wiem, jaki jest najlepszy nawóz dla 'Brabantów". Ba, być może żaden teraz nie byłby dobry.
Nie wiem, co najlepsze na pasożyty i grzyby. Najpierw trzeba dojść, czy to grzyb, czy pasożyt i jaki.
Mnie jednak się zdaje, że przyczyna od systemu korzeniowego. A na roślinę osłabioną wszystko włazi

I aniawoj rację musi ma. Tyle, że jakoś nie wierzę, żeby aż tak wykończyła sama mszyca.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Sama mszyca pewno nie, tym bardziej ,ze zaatakowałaby więcej krzewów, a nie tak wybiórczo. Jeśli mszyca jest to zaczęła, od tych osłabonych i tak jak mówi Mirek - nałożyło się. 

http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Skoro prawdopodobną przyczyną małego przyrostu jest niewłaściwie funkcjonujący system korzeniowy, to co mogę zaradzic aby brabantom się polepszyło??? Wiecie coś na temat grzybni mikoryzowej? Miałaby ona sens w moim przypadku? Czy na tym forum jest jakiś specjalista od nawozów i oprysków? Gdzie mogłabym uzyskac jakiejś fachowej rady na ten temat ?
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Dziad swoje...
Prosiłem... wyciągnij, obejrzyj, daj foto.

Prosiłem... wyciągnij, obejrzyj, daj foto.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1403
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Witam Panie Januszu
Spieszę z odpowiedzią na pytania załączając fotki

Zdjęcie nr 1 zrobione 20.10.2008r.

Zdjęcie nr 2 zrobione 08.12.2009r.

Dziękuje serdecznie wszystkim za dotychczasowe sugestie
Do MirkaL !!!!!!!!! jeśli mamy już się ściśle trzymać terminologii to nie "Dziad" tylko "BABA"
Mam wielka prośbę do Ciebie, poświęć swój ?cenny czas i profesjonalną wiedzę? na jakieś inne posty. Pozdrawiam


Zdjęcie nr 1 zrobione 20.10.2008r.

Zdjęcie nr 2 zrobione 08.12.2009r.

Dziękuje serdecznie wszystkim za dotychczasowe sugestie
Do MirkaL !!!!!!!!! jeśli mamy już się ściśle trzymać terminologii to nie "Dziad" tylko "BABA"

Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Napisałem: dziad... o sobie przecież.
A z rady skorzystam.
A z rady skorzystam.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1403
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Gdzie stały(a) betoniarka i wylewano popłuczyny?gdzie wjeżdżały samochody z materiałami budowlanymi?Znam b.wiele przypadków gdzie wpływ budowy odczuwają krzewy.Od samego początku nie wygląda to na chorobę.Takie skutki może też dać rozlane paliwo
Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Również uważam, że to jakieś skutki pobudowlane.No i gleba, tam zachodzi wiele skomplikowanych i ważnych procesów. Korzystniej dla roślin jest sadzić do rodzimej ( na czas budowy zabezpieczonej, szczególnie cennej wierzchniej warstwy próchnicowej) po spulchnieniu i odpowiednio wczesnym użyźnieniu niż nawiezionej 'obcej' nie z danego środowiska
Oczywiście trzeba dobrać rośliny do rodzaju gleby.Żywotnik nie jest 'uniwersalną' rośliną, lubi gleby żyzne, przepuszczalne i wilgotne.Jeśli jest inaczej nie należy się spodziewać spektakularnego efektu.

Re: Tuje - mały przyrost, choroba pojedynczych sztuk
Witam, zarówno betoniarka jak i beczka z wodą oraz reszta maszyn budowlanych stała przy bramie garażowej - więc to nie to. Staralismy się właśnie przy bramie wylewac rózne popłuczyny, bo tam ma byc kostka i wiedziałam że nie powinno to bardzo zaszkodzic roślinkom. Chyba, że budowlańcy wylewali coś za tą przyczepą podczas naszej nieobecności (tego nie wiem).
W każdym razie bez względu na to czy brabanty są porażone jakims grzybem bądź pasożytem, czy mogę je asekuracyjnie opryskac jakąs chemią przeciw grzybom i pasożytom? Jeśli tak to jaką? Co zrobic z tą glebą z której usuneliśmy padnięte brabanty, żeby nadawała się do posadzenia nowych brabantów? Jakiego nawozu używac? Co z tą mikoryzą- warto?
W każdym razie bez względu na to czy brabanty są porażone jakims grzybem bądź pasożytem, czy mogę je asekuracyjnie opryskac jakąs chemią przeciw grzybom i pasożytom? Jeśli tak to jaką? Co zrobic z tą glebą z której usuneliśmy padnięte brabanty, żeby nadawała się do posadzenia nowych brabantów? Jakiego nawozu używac? Co z tą mikoryzą- warto?