Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r

[kogra]

Absolutnie zgadzam się z Lilą, to też są kwiatki z mojego dzieciństwa i wróżyłam sobie nawet z nich kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje. Znacie to ?

[Reposit-10]

Taaak .. w myśli, w mowie, w sercu - na ślubnym kobiercu

Ja z kolei do tej wróżby używałam liści akacji ;:105

[Raczek]

Dzięki za nagrodę.
Chatte trochę mi podpowiedziałaś w moim wątku ogrodowym chwaląc moje nagietki.
A jeżeli chodzi o ziółko to już mam zamówioną u ciebie jeżówkę.

[chatte]

Liluś, ja nagietki traktuję i jako zioło, i jako kwiaty Częśc zbieram do suszenia i "produkcji" maści, dlatego stale dosiewam, żeby nie tracić z oczu tych cudnych kwiatów. Robię to jeszcze z jednego powodu: u mnie są często atakowane przez mączniaka, dlatego starsze rosliny wyrywam, ale w ich miejsce już zakwitają następne

Raczku, zapomniałam! Widzisz, trzeba mi się przypominać!
Jak oprócz jeżówki będziesz jeszcze coś chciała, to jest juz Twoje

Amlos, dziękuję za wizytę i udział w konkursie! Miło Cię gościć ,Aniu, w moim ogródku

Ewuniu, cieszę się, że Cię zachęciłam do uprawy nagietków Na pewno nie bedziesz żałować

Grażynko, również dziękuję za udział w konkursie i tak częste wizyty

Przepraszam, że nie po kolei. Tak mi sie jakoś dzis miesza

[Raczek]

Chatte według jakiego przepisu robisz maść nagietkową?

[Elizabetka]

Izuniu ja też bardzo lubię nagietki. Są przepiękne.
A powiedz coś o tej maści bo to bardzo ciekawe.
Pozdrawiam

[chatte]

Aniu, w/g przepisu Marii Treben :2 pełne garsci nagietków rzuca się na rozgrzany smalec (1 kostka) i smazy przez chwilę. Potem odstawia się na 1 dzień. Nastepnie podgrzewa się lekko i cedzi przez szmatkę.

Elżbietko, już podałam przepis i dziękuję Ci za wizytę Zaglądaj częściej!

[Raczek]

Tak zrobiona maść jaki ma termin ważności ,, u ciebie',no wiesz w praktyce?

[chatte]

Nie wiem od czego zależy, jak długo taka maść wytrzymuje. W ubiegłym roku zrobiłam dwa słoiczki latem. W jednym zimą pojawiła się pleśń, a drugi przetrwał do wiosny, kiedy pojawiły się pierwsze nagietki w ogródku (słoiczki trzymam w lodówce)

[FIGA]

Izo jesteś niesamowita :P
Taki konkurs mnie ominął :P
Teraz częściej będę zaglądała do Ciebie :P
Nie dość że widoki przepiękne to jeszcze korzyści zdrowotne :P
Pozdrawiam serdecznie :P

[Karo]

Witam naszą miłą forumową zielarkę...
Jak cennych rzeczy można się tutaj dowiedzieć...
Maść nagietkowa ,czytałam już o niej ale nigdy nie znalazłam przepisu jak to zrobić.
Dzięki Izo ,spróbuję a
czy nie lepiej byłoby zamrozić część płatków w porcjach i przygotowywać maść zimą na bieżąco w miarę potrzeby.
Tak mi się nasunęło skoro zdarza się że pleśnieje - takiej nie można wykorzystywać

[chatte]

Miło Cię gościć Kasiu, a jeszcze milej będzie robić to częściej Wkrótce będę potrzebowała porad i opinii wszystkich życzliwych dusz, jakie zechcą tu zajrzeć, więc zapraszam Cię serdecznie!

Krysiu, nigdy nie spotkałam się z jakąkolwiek informacją na temat mrożenia ziół, ale wydaje mi się, że powinny być świeże. Takie są moje odczucia.
Żeby zabezpieczyć się przed ewentualnym zepsuciem maści, lepiej rozłożyć ją do kilku słoiczków, wtedy przynajmniej jeden powinien przetrwać
aha, maść przygotowuje się z całych kwiatów, liści i łodyg.
Cieszę się Krysiu, że mnie odwiedziłaś i liczę na jeszcze ;)

[FIGA]

Z wielką przyjemnością :P

[chatte]

Z wielką przyjemnością :P

[tengel27]

Izo - przepis na maść interesujący - tylko ten smalec. Jakoś to do mnie nie przemawia. Czy można zastąpić go jakimś tłuszczem roślinnym - np. olejem kokosowym?