Rozczochrany ogródek Stokrotki 2009 cz.2

[aleb-azi]

Przyszłam z pracy - patrzę, przy klematisach nie ma śniegu. To pędem po sekatorek i ciach -ciach. Ale przy powojniku Bill McKenzie to się troszkę zamotałam. Ale się rozrósł, no mnie przerósł, czego nie mogę powiedzieć o reszcie klematisów. Cięłam go od siatki jak baca runo od owcy (widziałam w TV)

[AniaDS]

Ja dziś też kopałam

[dominikams]

A ja się zabieram do clematisów jak pies do jeża Nie wiem gdzie im się te pędy zaczynają, a gdzie kończą, cienkie to i poplątane

[AniaDS]

Moje młode, to no problem

[aleb-azi]

Czekaj Aniu, czekaj, to się zestarzeją i trzeba będzie je golić

[Ave]

Ja dziś też kopałam

a ja wprost przeciwnie - zakopywałam... byłam dziś znowu na działce, a chyba wolałabym nie być... śnieg stopniał... i takiej ilości dziur - po nornicach chyba... to oczy moje od 100 lat nie widziały - normalnie zrobiły sobie pod tym pół metrowym śniegiem... San Francisko... na spółke z kretami... i w rabatach też sie rozgościły...
Mam nadzieję, że ten mróz trochę im ogony przemrozi...

[100krotka]

... San Francisko... na spółke z kretami... i w rabatach też sie rozgościły...
...

A...czy...kiedyś...czasem...
nie śpiewałaś sobie "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie..."

Bo wiesz, słowa mają moc

U mnie jest tak, że wstrętne gryzonie mają geotermię znaczy gromadzą sie koło szamba, bo tam cieplej. Na nieszczęście mam tam rabatkę i czasem sobie co nieco ukradną z niej

Clematisy, to się w następnym roku po posadzeniu raczej nisko tnie. Dopiero potem się różnicuje cięcie w zależności od pory kwitnienia. Chociaż powiem Wam, ze moja Matka Teresa została rok temu przycięta nisko i jeszcze w tym samym roku zakwitła trzema kwiatami (a nie powinna ) W tym roku przycięłam ją, ale na wysokości ponad metra, mam nadzieję, że kwiatów będzie więcej (ba - musi!) Natomiast nisko przycięłam Urszulę Ledóchowską, żeby się rozkrzewiła, bo bardzo marniutka jest... tak więc na kwiaty w tym roku nie liczę...

Posiałam na parapecie kroplika (przeczytałam o nim na forum), lwie paszcze i lewkonie. Reszta jeszcze poczeka. O kurka wodna, "kobyłkę" wreszcie trzebaby przepikować, latoś strasznie wybujała

[gorzata76]

Przepikowuj, bo się splącze i co zrobisz?
Ona jakoś dziwnie krucha mi się wydaje, pomimo swej sztywności
Ale żeby matki obie tak pociąć? Ojciec nie bronił?

[100krotka]

Coś w tym jest Gorzatko, cos w tym jest...czyż człekowi ręka nie drgnie, jak przykłada sekator do Fryderyka Chopina, Generała Sikorskiego albo Kardynała Wyszyńskiego ;-)
Dziewczyna mojego brata strasznie się śmiała z tych nazw, no - mówi - ja rozumiem, że desery sie nazywa od słynnych ludzi (chodziło, jak mniemam, o papieską kremówkę albo inną napoleonkę) ale żeby rośliny?

[gorzata76]

W roku chopinowskim to Chopin musi być szczególnie zaopiekowany
No sorki, ale wczoraj GW miała gratis Chopina dla najmłodszych i teraz jestem zamęczana
To ja jednak poproszę tego kwitnącego

[aleb-azi]

Pnącze się plącze - rzecz jasna jak 100krociu nie znalazłam Twojego powojnika Summer Snow ale pooglądałam w necie i przyznać trzeba zrobił na mnie wrażenie. Sporo fotek prezentowało go jako formę płożącą Z opisu wynika, że nie nazbyt wymagający. Jak myślisz, czy on dałby sobie radę pod starym świerkiem? Musieliśmy podciąć dolne gałęzie i zrobiło się "podkasane" drzewko. Nie mogę patrzeć na tą goliznę na dole i kombinuję co by tu z tym zrobić.

[100krotka]

Mówisz i masz

Chopin nr 1



Chopin nr 2



Ja tam bym wolała być zamęczana Chopinem, niż tak, jak ostatnio - moje dziewczyny spały u koleżanki i przez cały następny tydzień śpiewały piosenki Dody. Tutaj na wyrażenie moich emocji najbardziej pasowałaby ikonka z evilem z tym, że tej pani zdaje się chodzi wyłacznie o budzenie takich właśnie emocji.
Więc zachowam wyniosłe milczenie ;-)

Izuś, nie znalazłaś, bo sadziłam go zeszłej jesieni, jeśli przetrwał, to dopiero cokolwiek pokaże w tym roku...jakbyś chciała taki mniej wymagający, a dobrze okrywający, to jest jeszcze no. mandżurski, i Praecox, tego mam, dość szeroko rośnie. Tylko sie nie wspina, co najwyżej wspiera.

[aleb-azi]

wolałabym, żeby pełzał - dopisuję do postu bo sprawdziłam, że pięknie pełza. Dawno nie byłam na clematisach. Weszłam i mnie skręca...

[elsi]

Bo na clematisach tak człowieka skręca - tak ma być
Pełzają jeszcze bylinowe, ale mój jeszcze malutki, od jesieni, to tak tylko mniemam
Masz rację 100krociu wolałabym Chopina niż D, mój syn katował wszystkich Vivaldim
Dzieci wolą bardziej z prądem niż pod prąd, a że z prądem wszystko płynie

[bishop]

[...]moje dziewczyny spały u koleżanki i przez cały następny tydzień śpiewały piosenki Dody. [...]

I jaką karę im wymyśliłaś? Bo chyba nie wydziedziczyłaś od razu za błędy młodości?