Ogród Eugeniusza Radziula w telewizji.

[goni@k]

Dla mnie nieciekawe są tylko takie ogrody, które zaprojektowała i wykonała firma ogrodnicza - a zajmuje się nimi wynajęty pracownik.

A po czym rozpoznajesz takie ogrody
Przecież ludzie, którzy je tworzą to też ogrodnicy a często pasjonaci

[mirzan]

Dla mnie nieciekawe są tylko takie ogrody, które zaprojektowała i wykonała firma ogrodnicza - a zajmuje się nimi wynajęty pracownik.

A po czym rozpoznajesz takie ogrody
Przecież ludzie, którzy je tworzą to też ogrodnicy a często pasjonaci

I projektując i zakładając komuś ogród,posadzą pełne trilium,japońskie przylaszczki,
miłki amurskie i inne takie drobiazgi?

[goni@k]

Dla mnie nieciekawe są tylko takie ogrody, które zaprojektowała i wykonała firma ogrodnicza - a zajmuje się nimi wynajęty pracownik.

A po czym rozpoznajesz takie ogrody
Przecież ludzie, którzy je tworzą to też ogrodnicy a często pasjonaci

I projektując i zakładając komuś ogród,posadzą pełne trilium,japońskie przylaszczki,
miłki amurskie i inne takie drobiazgi?

Niektórzy na pewno sadzą różne drobiazgi, byliny, rośliny cebulowe .
Z pewnością, nie daje się roślin nazbyt wymagających, bo niektórzy właściele ogrodów mają też inne pasje lub hobby, które pochłaniają ich wolny czas
Jednak nie popadajmy w przesadę, przecież nie wszyscy są kolekcjonerami pewnych grup roślin

[mirzan]

Jednak nie popadajmy w przesadę, przecież nie wszyscy są kolekcjonerami pewnych grup roślin

No właśnie,nie wypada kolekcjonera roślin wrzucać do śmietnika komputerowych
projektantów ogrodów.

[goni@k]

No właśnie,nie wypada kolekcjonera roślin wrzucać do śmietnika komputerowych
projektantów ogrodów.

Pewnie tak samo jak nie wypada obrażac ludzi, tylko dlatego, że mają odmienne zdanie lub upodobania .
pozdrawiam wiosennie, kończąc tym samym dyskusję, która robi się niesmaczna.

[aniawoj]

I projektując i zakładając komuś ogród,posadzą pełne trilium,japońskie przylaszczki,
miłki amurskie i inne takie drobiazgi?

Nie - to sobie dosadza właściciel ogrodu, jeśli życzy sobie wprowadzać nowości i rarytasy. Zakładając komuś ogród nie wprowadzamy mu roślin kolekcjonerskich wiedząc, że nie będzie się nimi zajmował i ,że nie ma dla niego znaczenia czy coś jest rzadkie czy nie! On chce mieć po prostu ładnie. I myślę, że nie jest na miejscu krytyka takich osób. Jeśli Państwo , którzy pracują 12 godzin na dobę zlecają komuś założenie i pielęgnację ogrodu, bo chcą po ciężkim dniu odpocząć w pięknym otoczeniu - to czy należy ich za to krytykować?

[Mariusz_S]

Ja jestem kolekcjonerem i zawsze odżegnuję się od nazwania tego ogrodem - to w istocie śmietnik pełen pięknych roślin. Ogród to przemyślana kompozycja masy detali - małej architektury, ścieżek, oświetlenia i odpowiednio dobranych roślin. Niestety amator rzadko coś takiego zaprojektuje i stworzy. Masa pieknych roślin nie daje pięknego ogrodu. Trzeba wiedzy, wyczucia, smaku i doświadczenia. A kto pielęgnuje ogród to rzecz bez znaczenia, ważne by to robił dobrze.

[x-d-a]

Mariuszu, dokładnie tak samo myślę jak Ty, i starałam się to wyrazić kilkanaście postów wcześniej w swojej wypowiedzi.
Co innego kolekcjonowanie roślin, a co innego stworzenie pięknego, harmonijnego ogrodu.
I nie ma się, co obrażać na tych, którzy mają odmienne od naszego zdanie, bo co to za dyskusja, jeżeli wszyscy myślą tak samo?
Nie wiem czemu większość forumowiczów tak zacięcie krytykuje ogrody stworzone przez profesjonalne firmy i projektantów?
Przecież najczęściej dla tych ludzi projektowanie ogrodów to ich wielka pasja, jeśli dodatkowo znają się na tym, to chyba dobrze?
Nigdy sami nie wykonamy dobrze ścieżek czy oświetlenia, bo nikt nie jest omnibusem. Oprócz tego projektant zanim zaprojektuje ogród spędza z inwestorem wiele godzin, poznając jego upodobania i oczekiwania. A potem właściciel, jeżeli ma czas i ochotę, może dosadzać sobie i zmieniać co zechce. Ale ma PEWNOŚĆ, że zręby ogrodu zostały wykonane dobrze i profesjonalnie.
Zaznaczam, że nie jestem projektantką, ale uważam, że w naprawdę pięknych ogrodach najczęściej widać rękę zawodowego projektanta.

[Mariusz_S]

To jest brak krytycyzmu wobec siebie, niestety Narobiłam (em) się, więc musi być śliczne, piękne. A w 95 % te tzw. "założenia" są do niczego. Mam zboczenie zawodowe oglądania wszystkiego co u innych za płotem. I niestety mam jak najgorsze opinie co do "samoróbek".
Na dodatek jestem sprzedawcą roślin. Najczęstrze zamówienia to 30 traw ale każda inna. Jak może z tego wyjść piękny ogród?
Powtarzam - co innego piękne rośliny a co innego piękny ogród.
Aha - żeby nie było tak pięknie - są fachowcy od ogrodów i tzw. fachowcy. Ci ostatni (często nieźle wykształceni) znają się na roslinach ale o kompozycjach nie maja pojęcia. Bo projektowanie czy komponowanie to dar - tego nie można się nauczyć.
Ale podstaw projektowania, najważniejszsych zasad to już każdy może się nauczyć - czego jestem przykładem.

[aniawoj]

I tym optymistycznym akcentem możemy podsumować, że jest ogród do oglądania, ogród do kolekcjonowania, ogród do czynnego wypoczynku i... ogród do nic nierobienia.... A każdy z nich jest potrzebny i ważny dla jego właściciela jeśli tylko czujemy się w im komfortowo.

[Mariusz_S]

Aniu, nie tonuj...
Ostra dyskusja jest ciekawa , byleby się nie wyzywać wzajemnie.

[aniawoj]

Delikatnie tonować nie zawadzi
To prawda...dyskutować można - jak najbardziej - każdy ma prawo do kulturalnego wyrażenia swojej opinii.

[mirzan]

A każdy z nich jest potrzebny i ważny dla jego właściciela jeśli tylko czujemy się w im komfortowo.

Czy widz stojący z boku,czuje się komfortowo,słysząc zachwyty w muzeum-
jakie to piękne,cóż za rama,ile gipsu na nią poszło,jakie złocenia,tylko ten obrazek
jakiś zoologiczny,laska z łasiczką czy innym kotem,żeby chociaż jelenia tam wsadzili...

[aniawoj]

To nie widz ma się czuć komfortowo, ale właściciel. W muzeum jesteśmy gośćmi - ma się prawo nam podobać lub nie. U nas dom, ogród i ogólnie całe nasze życie dopasowujemy do swoich gustów i upodobań. Uwielbiasz lilie, poświęcasz im pół życia i to cię cieszy. A ja lubię pokrzywy - mam ich całe łany i nie miejsce tu na lilie ( bo mi nie pasują i zieleń łamią ).

(Może tylko jedno uzupełnię ,bo można pewne złe wnioski wyciągnąć. Powinniśmy się czuć komfortowo, ale...nie za wszelką cenę. Jednak żyjemy w społeczeństwie i jesteśmy jego częścią. Powinniśmy zatem o drugim człowieku pamiętać. Mieć ogród stworzony zgodnie z naszymi potrzebami i wizją nie znaczy ,że mamy prawo do kompletnej samowolki i jeśli chcę mieć wysypisko śmieci w ogrodzie to ok. W powyższej dyskusji przedstawiałam tylko argumenty dotyczące prawa do posiadania ogrodów "różnych stylów")

[Lorrie]

W tej całej dyskusji każdy ma rację.