Canna - Paciorecznik cz.1

[gosia07]

Dzisiaj skończyłam wsadzać canny. Cały parapet w piwnicy zastawiony donicami Janusz ja się tak dopytuje czy podzieliłeś już swoje bo nie wiem czy zostanie dla mnie z tych co chciałam jak tak to napisz co mam dalej robić

[takasobie]

Takasobie
Ja chyba nie wysłałem do Ciebie kann. Nie przypominam sobie

Niee! Nie zamawiałam nic u Ciebie. Dostałam od dziewczyn i żałuję, że je do ziemi nie włożyłam, bo miały młode kłącza, albo po prostu te gatunki takie kłącza mają. Dostałam też od pań z zieleni miejskiej takie pomarańczowe i żółte i te dośc silne były pomimo, że też jakieś nieokazałe. Można jeszcze zamówić coś u Ciebie jak się ociepli?

[drozd]

Miłko.
Też jestem forumowiczem stąd to pytanie. W zasadzie prowadzę spis osób do których wysyłałem jakieś rośliny.U mnie już nie ma sadzonek. Wszystkie już rozprowadziłem.

[takasobie]

Janusz! Wiem, wiem! Mogłam wcześniej pomyśleć! I chyba dobrze tak się stało. Skupię się na tych, które przeżyły, a potem rozwinę się dalej!

[k.aska]

Faktycznie szkoda, że dopiero teraz trafiłam do Twojego wątku... Canny sprawdzałam w okresie zimowania ale bardziej pod kątem czy mi nic nie gnije. Przechowywałam je w piwnicy, w kartonach, obsypane trocinami i nawet kilkakrotnie je spryskałam wodą. Ale ostatnimi czasy zapomniałam i efekty są widoczne. Od wczoraj je reanimuję (moczę każde z kłączy w misce z wodą) i mam nadzieję, że coś jednak uda mi się uratować. Modlę się żeby mój ukochny stuttgart przeżył...
Sadzonki aphrodyty poszukiwać będę nadal, szkoda, że już nie masz. A może ktoś z forumowiczów odsprzedałby mi jedno malutkie kłącze Czy jest jakaś szansa, że ktoś się podzieli?

[Matemax]

Witaj Januszu, ja wczoraj otrzymałem paczkę z all. z cannami, wyglądają zdrowo, mam zamiar zaraz je posadzić do mniejszych doniczek, tylko nie wiem czy podpędzić je w domu gdzie jest 20 st, czy dać je do piwnicy gdzie jest 10 st, wiem że jak jest za bardzo ciepło to mogą jakieś choroby albo szkodniki się pojawić

[drozd]

Mareczku. Posadź do doniczek jak planowałeś ale nie wynoś do chłodu. One muszą się ukorzenić w wyższej temperaturze. Jak są w miare zdrowe sadzonki powinny dość szybko wyrosnąć.
Ja jeszcze swoich zamówionych w All. nie otrzymałem a już powinny przyjść.

[e-genia]

Witam K.asko
Szkoda, że wcześniej nie trafiłaś do mojego wątku. Radziłem i przypominałem, by sprawdzać kanny.
Wiem,że niektórzy twierdzą,że należy je przesuszać ale niech to robią we własnym zakresie a nie radzą innym. Również kłącza są wrażliwe na spadki temperatury poniżej 0
Sadzonek Aphrodyty już nie mam. Przez ostatnie dwa lata źle mi się przechowuje. Żałuję,że nie zrobiłem jesienią sadzonek i nie posadziłem do doniczek. Ładna odmiana i nie miałem z nią nigdy kłopotu. Jak do tej pory nie zauważyłem żadnych chorób.

Januszu witaj sama się o tym przekonałam ,że spadki temperatury poniżej 0 są szkodliwe , ale chyba nie będzie tak źle bo niektóre z tych moich wypuszczają liście ,więc może powoli wszystkie ruszą . Najpierw długo było zbyt ciepło w piwnicy a potem znowu przymroziło ,teraz będę już pilnowała bardziej .
Kanny od Ciebie też już w donicach , w tym roku będę sadzić część poza działką bo w ogrodzie za mało na nie miejsca .
Jeszcze raz dziękuję Janusz

[drozd]

Nareszcie trochę dobrych wiadomości
Geniu Tak martwiłaś się,że wszystko przepadło a jednak jakiś dobry duszek czuwał nad nimi i może coś wyrośnie.

[drozd]

Zachciało mi sie jeszcze raz spróbować posiać kanny. Trochę sprowokowała mnie Magda Misia i oto efekt.

[Lorrie]

Januszu, Ty to jesteś bomba - jakie śliczne młodziutkie sadzoneczki! Ja sceptycznie podchodzę do wysiewania wszystkiego oprócz jednorocznych a tu taka niespodzianka!

[MagdaMisia]

cieszę się Januszu że mogłam Cię sprowokować

[drozd]

Lorrie. To tak w oczekiwaniu na wiosnę. Coś żywego,coś zielonego. Musiałem zmienić zdjęcie, bo było za duże. Przeszedłem na inny hosting, bo z fotosikiem zbankrutuję - tylko płać i płać
Madziu Twoje już pewnie duże.Wcześniej posiałaś. Siałem w te największe mrozy i było trochę im chłodno dlatego takie spóźnione.
Pokaż jak Twoje już urosły.

[MagdaMisia]

Moje canny oddałam na zaprzyjaźniony zabudowany balkon w zeszłym tygodniu stąd straciłam z nimi kontakt wzrokowy

[pamelka]

Janusz, ale Ty kusisz Chyba jednak wybiorę kłącza, przynajmniej w tym roku Już mi brakuje parapetów