Ojej, goście, goście. Nie u wszystkich byłam, nie wszystkich zaczepiałem, ale prawie wszystkich znam "z widzenia". Witam więc serdecznie
Gorzatko - nie mówię, że nie i liczę dni ( za oknem śnieg, ale z deszczem

) Cieszę się, że wiosna Ci się podoba. Tak myślałam, że będzie przyjemnie przypomnieć sobie jak to będzie za dni parę

A owątkowienie to praca zespołowa
Przemku - wiem, że hiacynty zimują (o ile nie zostaną zjedzone lub nie zniszczy ich wilgoć). Ale wydaje mi się, że wykopane lepiej kwitną i mają zwarte kwiaty. Jak siedzą w miejscu to mają tendencję do wyciągania kwiatu w podługowaty badylek z rzadkimi kwiatkami. Tak mi się wydaje
Halinko - i Ty dalej mnie wspierasz
Żabeczko - będę kibicować Twojemu hiacyntowi, bo kolor zaskakujący. W imieniu psiaków dziękuję za komplement. Poszukam jeszcze wiosny - skoro się podoba, to cieszę się.
hm.... wiecie co? po przejściu przez Fotosik te zdjęcia jakieś takie jakby, ciemniejsze i jakby inne...hmmmmm