Ogród piofigla cz1.
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogród piofigla cz1.
Jaaa, dopiero teraz widzę sreberko! Moje gratulacje!! Ojojoj, teraz trzeba będzie mówić Panie Tomaszu hihihi
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
Ula Geniu dziękuję serdecznie za gratulacje, Geniu to jest pelargonia, nie wiem czemu miała takie dziwne kwiaty, nie śledziłem jej dalszych losów fotograficznie. Kwiatki wyglądały jak małe różyczki
Romku Gosiu mieliście rację, liście były też dobrą podpowiedzią bo kwiaty mogły wprowadzać w błąd
Ula wczoraj i dzisiaj dobiłem do 500-etki, to na razie pewnie ostatnia okrągła sumka, bo wiosną z pewnością częściowo zamilknę, nie podołam, spotkamy się jesienią w pełniejszym wymiarze


Pozdrawiam Tomek

Romku Gosiu mieliście rację, liście były też dobrą podpowiedzią bo kwiaty mogły wprowadzać w błąd

Ula wczoraj i dzisiaj dobiłem do 500-etki, to na razie pewnie ostatnia okrągła sumka, bo wiosną z pewnością częściowo zamilknę, nie podołam, spotkamy się jesienią w pełniejszym wymiarze



Pozdrawiam Tomek

Re: Ogród piofigla cz1.
Ślicznie wyglądaję te zbliżenia kwiatów pelargonii.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogród piofigla cz1.
Tomku, piękne pelargonie ang, też mam kilka odmian, ale tej nie mam, chętnie bym uszczkną coś z niej,
fuksje też są warte poświęceń 


- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
Mateusz na temat uszczknięcia to Ci odpowiem, bo wiele pelargonii się niestety zmarnowało, trudno przetrzymywać nie przebrane ilości donic, widziałem że mama pobrała jakieś szczepki do ukorzeniania, ale psioczyła że w garażu synuś przegapił podlewanie, garaż jest ogrzewany. Ta pelargonia nawet przyjechała z Anglii
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogród piofigla cz1.
Ja swoje mam w jasnej piwnicy (8st), myślisz że można już robić sadzonki 

- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
Tak oczywiście, rób śmiało, do wody albo do ukorzeniacza i do ziemi
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród piofigla cz1.
A mnie podoba się fuksja, ale nie mam do niej szczęścia. Wytrzymała u mnie do połowy sezonu.
Ja też mam pelargonie angielski czerwoną i białą. Pierwszy sezon. Nic z nimi nie zrobiłam tylko postawiłam w pokoju na oknie. Zobaczymy co z tego wyrośnie.
Ja też mam pelargonie angielski czerwoną i białą. Pierwszy sezon. Nic z nimi nie zrobiłam tylko postawiłam w pokoju na oknie. Zobaczymy co z tego wyrośnie.
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
Gosiu w pokoju to chyba bardzo bujają, jest kaloryfer pod oknem?. Wiele osób tak trzyma bo niema innego miejsca. Może pobierz sobie szczepki, wstaw do słoiczka z wodą a kiedy puszczą korzonki posadź od małych doniczek, później to już wiadomo do donic. Pozostałości w zeszłorocznych donicach można poobcinać i też będą rosły i kwitły, jednak będzie widać że to rośliny zeszłoroczne. Najlepiej zrobić nowe sadzonki, nie jest to skomplikowane ani pracochłonne
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród piofigla cz1.
Witaj Tomku!
Tak do tej pory starałam się nie ulegać modzie i sama komponowałam rabaty.
Są to przeważnie rabaty monotematyczne np. na łuku posadzone same
pierwiosnki, potem wychodzą z ziemi funkie. Następnie kwitną irysy /jeden
gatunek, ale różne odmiany/. Tak właśnie komponuję swoje rabaty.
Myślę, że jednak pozostanę wierna swojej koncepcji.
Miłego dnia.
Tak do tej pory starałam się nie ulegać modzie i sama komponowałam rabaty.
Są to przeważnie rabaty monotematyczne np. na łuku posadzone same
pierwiosnki, potem wychodzą z ziemi funkie. Następnie kwitną irysy /jeden
gatunek, ale różne odmiany/. Tak właśnie komponuję swoje rabaty.
Myślę, że jednak pozostanę wierna swojej koncepcji.
Miłego dnia.

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz1.
Witaj Tomku ja kiedyś jak jeszcze mieszkałam w bloku ,pelargonie przechowywałam w kuchni na oknie i wtedy zawsze miałam z kąt brać sadzonki , teraz nie udaje mi się nigdy ich przezimować .
Genia
Genia
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz1.
Witam Geniu ja zdaje się podpadłem na całej linii, zawsze mieliśmy sporo własnych sadzonek pelargonii a w tym roku chyba przez te mrozy zaniedbałem opieki nad starymi roślinami i nie mamy z czego pobrać sadzonek, kilka sztuk widzę w słoiczku. Te wysokie mrozy tak mnie wyprowadziły z równowagi że nic mi się nie chciało, wiele łodyg uschło, w tej chwili są poobcinane i zaczynają wypuszczać. W Krakowie na pelargonie mówią 'krakowiaki', czy znane Ci jest takie nazewnictwo czy jest to tylko lokalne? 
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz1.
Tomku nie przejmuj się , każdemu się zdarza .
A te duże mrozy rzeczywiście dały nam w kość .
Co do nazwy pelargonii to nie znam innej nazwy niż pelargonia .
Genia
A te duże mrozy rzeczywiście dały nam w kość .
Co do nazwy pelargonii to nie znam innej nazwy niż pelargonia .
Genia