gorzata76 pisze:
tarasu łaknę ...
Nikt tak Cię nie zrozumie jak ja...
Gorzato. Ja też :ani balkonu ,ani werandy ,ani nic!
Kiedyś rozmawiałam z moją teściową (swoją drogą kochana kobitka

)i rozmarzałam się
na temat co ja bym zrobiła na balkonie gdybym go miała (chodziło mi oczywiście o sprawy ogrodowe).
a kochana teściowa mi na to "No ,tak -bo to ani garnka z zupą nie ma gdzie wynieść ,ani prania ..itp"
Syty głodnego nie zrozumie ;:103
Z alergiami mamy to samo -starsza ma astmę i mega-uczulenie na roztocza (odczulanie już 3 lata),
a młodsza - cały czas kłopoty ze skórą -wszystkie testy zrobione-oczywiście nic nie wykazało,a
biedne dziecko stale się drapie . Najgorsze miejsca w zagięciach łokci.
Też powinnyśmy zacząć sprawdzać przez eliminowanie ....Ale tylu jest "podejrzanych",
że nie wiem jak się za to zabrać.
100krotko -zdaje się ,że w Twoim wątku pisałyście o Jaśminie ?
Ja jeszcze nie mam i szczerze powiem ,że jaśmin u moich cioć na wsi to biedny krzak wiecznie
opanowany przez stada mszyc...
Czy są gatunki ,które są odporniejsze na te paskudy ?