Leśny ogród Eli -2009

[iga23]

Elu Twoje paczworki idealnie pasowałyby do mojej sypialni, już je widzę na łóżku- cudne. Kiedyś dużo szyłam, jak dzieci było małe , w czasach kartkowych nic nie było,ale była Burda i materiały.Chłopcy mieli wszystko oprócz bielizny uszyte..........Teraz niestety , jak mam wyjąc maszynę ,żeby spodnie podłożyć to zwlekam tygodniami, nie wiem co się stało, czy to faktycznie tylko brak czasu?Czy tak siebie tłumaczę w swoim lenistwie?Podziwiam,ze Ci się chce, ja powoli zamieniam się w leniwca.

[grazynarosa22]

Elu Twoje paczworki idealnie pasowałyby do mojej sypialni, już je widzę na łóżku- cudne. Kiedyś dużo szyłam, jak dzieci było małe , w czasach kartkowych nic nie było,ale była Burda i materiały.Chłopcy mieli wszystko oprócz bielizny uszyte..........Teraz niestety , jak mam wyjąc maszynę ,żeby spodnie podłożyć to zwlekam tygodniami, nie wiem co się stało, czy to faktycznie tylko brak czasu?Czy tak siebie tłumaczę w swoim lenistwie?Podziwiam,ze Ci się chce, ja powoli zamieniam się w leniwca.

U mnie to samo-spodnie zanoszę koleżance...choć sama umiem
Elucudne te podusie,i podusia....strasznie mi się podoba -

[Ellaa]

Jak obyczaj każe stary, według ojców naszych wiary, pragnę złożyć Wam życzenia z dniem Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska, która wschodzi tuż po zmroku, da Wam szczęście i pomyślność
w nadchodzącym Nowy Roku

[lucy09]

Długo mnie nie było u ciebie Elu, ale się poprawię.
Brak czasu i kłopoty z dostępem do komp. Póki co- robisz fajne cudeńka z tych szmatek, ja próbowałam ale coś mi nie wychodzi. Może dasz jakiś krótki kursik na forum?

[Aga2]

Elu piękności u Ciebie widzę . Hosty ładne, właśnie jestem po zakupie na allegro i teraz drże bo przeczytałam o wirusie . Liliowce caceńka masz -też zamowiłam .
O mikoryzie mię zainteresowało, no i zdolna z Ciebie dziewczyna takie poduchy -brawo

[Ellaa]

Witajcie moi mili cieplutko po dłuuuuugaśnej przerwie
Witam Was takimi miłymi widoczkami, które niebawem (mam nadzieję ) będziemy mogli podziwiać w naszych ogrodach





Wpadłam 'pościągać' pajęczyny i 'zdmuchnąć' kurz jaki osiadł na moim wątku.
Jak wiecie załapałam 'nałóg' szycia i aby dla odmiany nie popaść w 'nałóg' forumkowo-komputerowy, omijałam komputer szerokim łukiem
Jednak ta paskudna zimocha i mnie też daje w kość, więc dla poprawy nastroju zaglądnęłam do mojego wirtualnego ogrodu i zrobiłam przy okazji wiosenne zakupy na Allegro.
Chociaż powiedziałam sobie kiedyś, że już nie będę kupowała kłopotliwych roślin, które trzeba na wiosnę co roku sadzić do doniczek, hartować, a na zimę wykopywać .....to znów uległam urokowi kwiatów pięknych cann, dalii i begonii....z pewnością to 'wina' zimy i chandry jaka mnie o tej porze zwykle dopada i tęsknoty za kwiatami .....

Plany 'szyciowe' zrealizowałam na czas. Dom zyskał nowy wystrój, córki dostały uszyte przeze mnie prezenty, jedna 3 podusie, a druga bieżnik i worek na różności.

Kuchenny narożnik otrzymał takie 'ubranko':


Dalej szyję, więc zaglądać będę rzadko, ale postaram się....

[Ellaa]

Elu, takie patchworki zajmują masę czasu, czy ogród na tym nie cierpi? Liliowce piękne, szkoda tylko że kwiat utrzymuje się tylko jeden dzień. Mam tylko kilka podstawowych odmian. Zaryzykuję na wiosnę i kupię kilka dalszych. Ale na takie efektowne kwitnienie jak u Ciebie będę musiał zaczekać zapewne kilka lat.

Romku nie koniecznie. Jeśli się ma odpowiednie przybory do patchworków idzie całkiem szybko i dokładnie.
Ogród nie cierpi, zwykle zabieram się za szycie kiedy on zapada w jesienno-zimowy letarg. Mam, więc wtedy dużo czasu. W sezonie jakoś mnie nie ciągnie do maszyny.
Romku muszę Cię rozczarować, nie ma u mnie jeszcze 'efektownego kwitnienia'
Moje liliowce, to młode rośliny, ledwo po 1-2 pędy z kwiatami wypuszczą, a i to nie wszystkie.
Niektóre po przesadzeniu w ogóle mi nie kwitły
Na bujne kępy przyjdzie mi jeszcze poczekać

[jollla500]

Eluś ależ cudo stworzyłaś przepiękne ubranko dostał Twój narożniczek mojemu tez by się przydał

Kochanie masz naprawdę talent, ja tez szyję ale nie wiem czy udałoby mi się coś tak pięknego uszyć

Buziaki Kochanie

[Ellaa]

Eluś no piękne.....
Fantastycznie Ci wyszły.
Koronkowa robota, teraz rozumiem dlaczego nie masz czasu.
Podziwaiam twoją cierpliwość.

Grażynko, dzięki, bardzo się cieszę, że Ci się podobają

[Ellaa]

Eluś ależ cudo stworzyłaś przepiękne ubranko dostał Twój narożniczek mojemu też by się przydał

Kochanie masz naprawdę talent, ja też szyję ale nie wiem czy udałoby mi się coś tak pięknego uszyć

Buziaki Kochanie

Joluś nawet nie wiesz jak mi miło.... stokrotne dzięki
Jolu, to wcale nie jest trudne. Nawet nie trzeba mieć formy, tylko rozrysowany projekt na papierze milimetrowym i koniecznie takie przybory do krojenia:



Tniesz materiały z których będziesz szyła na długie pasy i z nich dopiero na mniejsze kawałki.

Joluś, a co Ty szyjesz, możesz mi zdradzić?

Buziaki, Ela

[Ellaa]

Eluś podusie przepiękne,ależ zdolniacha z Ciebie , ja mam 2 lewe ręce do szycia Liliowce cudo

Agness bardzo mi miło
Może jeszcze nie wiesz, że potrafisz....ja też tak kiedyś o sobie myślałam....

[zanna]

Witaj Elu
Patchworki świetne. Ja bym nie miała tyle cierpliwości... Podziwiam

[Margo2]

Elu nareszcie do Ciebie trafiłam. Posiadasz mój ulubiony skalniak, niesamowitą kolekcję host i także moich ulubionych liliowców. Robisz w dodatku fantastyczne zdjęcia, które wspaniale oddają urodę Twojego ogrodu.
Często zaglądałam do Ciebie po cichutku.

[Ellaa]

Elu Twoje paczworki idealnie pasowałyby do mojej sypialni, już je widzę na łóżku- cudne. Kiedyś dużo szyłam, jak dzieci było małe , w czasach kartkowych nic nie było,ale była Burda i materiały.Chłopcy mieli wszystko oprócz bielizny uszyte..........Teraz niestety , jak mam wyjąc maszynę ,żeby spodnie podłożyć to zwlekam tygodniami, nie wiem co się stało, czy to faktycznie tylko brak czasu?Czy tak siebie tłumaczę w swoim lenistwie?Podziwiam,ze Ci się chce, ja powoli zamieniam się w leniwca.

Iguś....he, he....jakbym o sobie czytała.....Burdy i inne czasopisma z formami mam do dziś, ba....ostatnio wygrzebałam w starej Burdzie 'przepis' na fajną, sportową koszulę.
Już ją uszyłam dla siebie, będę miała w czym śmigać w ogrodzie przy pracy
Moje córki do dziś wspominają kolorowe sukieneczki i inne stroje, które im szyłam.
Na komersy, studniówki miały kreacje uszyte przeze mnie.
Później wolały gotowiznę ze sklepów i dżinsy
Ja też jakoś przez ostatnie lata nie miałam ochoty na szycie i wolałam jechać do pobliskiego 'zagłębia krawieckiego', czyli Konopisk, gdzie jest chyba ze 200 sklepów z ciuchami damskimi i męskimi i kupić gotowe ubranie.
Ostatnio tak mnie znów wzięło na szycie, i nawet mi się podoba.
Zwłaszcza szycie patchworków daje mi dużą satysfakcję.
Co do lenistwa, to szczerze Ci powiem, że nie lubię długiej bezczynności.
Lenistwo mnie.....męczy....., a po dłuższym czasie nicnierobienia zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że pozwalam aby czas bezpowrotnie 'przeciekał mi między palcami'.....nie ja muszę mieć zajęcie.
Jak na razie brak zajęć mi nie grozi......

[Ellaa]

U mnie to samo-spodnie zanoszę koleżance...choć sama umiem
Elucudne te podusie,i podusia....strasznie mi się podoba -

To masz fajnie....ja muszę naprawiać wszystko wszystkim (najbliższym) bo tylko ja to potrafię....a szczerze nie lubię przeróbek, wolę zdecydowanie uszyć coś nowego
Bardzo się cieszę, że i Tobie moje prace się podobają