Mój ogródek - KarolinaL

[Ewelina]

Ja , ja piłam !!! Bardzo ciekawa, lekko cierpka. Ale nie robiłam sama . Wiem tylko,że owoc zbiera się po pierwszych przymrozkach( muszą zastać "ścięte " przez mrozik).

[KarolinaL]

Ewciu, rodzice powinni być za dwie godziny Koniec z wolną chatą... Nie, nie, cieszę się, że wracają (a aparat wraz z nimi ) O forum na pewno nie zapomnę, ależ w życiu! Skończy się tylko nieograniczony dostęp do komputera

[KarolinaL]

Ja , ja piłam !!! Bardzo ciekawa, lekko cierpka. Ale nie robiłam sama . Wiem tylko,że owoc zbiera się po pierwszych przymrozkach( muszą zastać "ścięte " przez mrozik).

O, właśnie też słyszałam o tych "ściętych" owocach! Ale nic poza tym... Zawsze mozna w necie poszukać przepisu
Ale wiecie co? Najlepsza nalewka jaką w życiu piłam, to była z róży, taka domowej roboty, niebo w gębie!

[krysp50]

roczną abstynencję i kończy się dopiero w Wielkanoc 2008.

To szybko zleci, tylko pażdziernik,listopad,grudzień,styczeń, luty, marzec i.... nie chce mi się sprawdzać....
Karolinko - myśl o własnym łóżeczku dodaje skrzydeł, a jeżeli przestało padać w drodze, to szybko będą w domku, chociaż czekającym wydaje się dłuuuuugo........

[kryska]

roczną abstynencję i kończy się dopiero w Wielkanoc 2008.

To szybko zleci, tylko pażdziernik,listopad,grudzień,styczeń, luty, marzec i.... nie chce mi się sprawdzać....
..

Krysiu, jak człowiek spragniony to czas sie wlecze. A teraz idę na herbatę bo naprawdę chce mi sie pić. Dobranoc.

[jolciajci]

Witaj Karolino :P .
Ja też mam zrobioną nalewkę , ale z wiśni , miodu i spirytusu . Niebo w gębie .
Nie dodaję cukru tylko robię na samym miodzie i jest o niebo lepsza niż z cukrem .

Mam nadzieję że rodzice dojechali cali i zdrowi.
Pozdrawiam .

[Elizabetka]

Ale się uśmiałam Karolinko. Co prawda doszłam dopiero do 20 strony ale miałam ubaw ...wiesz bardzo fajnie czyta się Twoje posty.
Rozplenica jest przepiękna a szałwię też mam taką jak Ty. W ogóle to masz cudne kwiatki a co jeszcze mnie czeka .....jakie niespodzianki. Ciekawe co z tą susarką do bielizny z pewnością wkrótce się dowiem (nie podpowiadaj ) Chętnie wrócę do Ciebie na podglądajki.
Pa

[kogra]

Zgadzam się z Elizabetką - bardzo przyjemnie zwiedza się twój ogródek, szczególnie wiosną.

[Karo]

Dołączam do Klubu sympatyków Karolinowego ogródka i talentów. (KSKOi T)
Ciągnie mnie tu kilka razy dziennie - jak wilka do lasu.
Pozdrawiam klubowiczów.

[cappuccino]

O! Ja też jestem członkiem tego klubu!

[KarolinaL]

Dziewczyny, jesteście fantastyczne!

Krysiu (krysp50), racja, myśl o łóżeczku skrzydeł dodała, już są!

Krysiu (kryska), oj tak, jak się na coś czeka, to się czas dłuży niemiłosiernie...

Jolu, taka wiśnióweczka to musi być pyszna! Mam ochotę popróbować z innych owoców, ale tym razem w ogrodzie mam tylko urodzaj na gruszki (spotęgowany nieurodzajem na szpaki ).

Elżbietko, dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że masz rozrywkę w moim ogrodzie i oczywiście zapraszam jak najczęściej! A suszarka... , no dobra, nie podpowiadam

Grażynko, dziękuję! A ja jak patrzę na wiosenne zdjęcia, to się dziwię, że tak tam pusto

Krysiu (KaRo), cieszę sie bardzo, że do mnie zaglądasz! KSKOiT -

Gosiu, witamy w klubie! Trzeba pomyśleć o jakimś klubie w Twoim ogrodzie, tam to się dopiero dzieje!


No, rodzice przyjechali ok. 22:30, wskutek czego musiałam zniknąć z forum. Wiadomo jak to jest - zamieszanie, bagaże, przywitania, tu jakąś kolację przygotować itd. Gryzelda jak ich zobaczyła to z radości... nie powiem co zrobiła (przynajmniej raz oszczędziła trawnik ), ale jak się zawstydziła! Potem nie mogła się nacieszyć, chodziła koło nich cały wieczór No i opowieści do drugiej w nocy, mówili oboje naraz, ja już się pogubiłam w tym natłoku informacji , ale to normalne na początku. Dzisiaj też śniadanie z opowieściami, ach. Bo to była rodziców wymarzona wycieczka do Hiszpanii i Portugalii, przez trzy tygodnie prawie codziennie w innym mieście, więc wrażeń mnóstwo.
Znowu dziś chmury, a ja chciałam zdjęcia wreszcie zrobić , może potem się uda...

[Karo]

Znowu byłam ..... ło matko ja tak mogę co sekundę....
Musze jednak iść do obowiązków... ale wróce,wrócę, niebawem...

[kogra]

Karolina powiedziała:

Krysiu (KaRo), cieszę się bardzo, że do mnie zaglądasz! KSKOiT -

Jeśli można to zdradżcie co to znaczy ten KSKOiT

[cappuccino]

Dołączam do Klubu sympatyków Karolinowego ogródka i talentów. (KSKOi T)
Ciągnie mnie tu kilka razy dziennie - jak wilka do lasu.
Pozdrawiam klubowiczów.

no właśnie TO!

[kogra]

Ale ze mnie gapa . To ja też do tego klubu zgłaszam swoje uczestnictwo.