Mario Tereso, odpowiadam od razu, bo z czasem u mnie dosyć krucho
Co do
Maxillarii t., jej kwitnienie, to tylko połowicznie moja zasługa.
Kupiłam ją niekwitnącą, ale w tak korzystnym dla mnie okresie, że u mnie jakiś czas po zakupie zaczęła
wytwarzać pąki kwiatowe. Z zainteresowaniem to obserwowałam. No i były kwiaty.
Potem zaczęła się już normalna uprawa z blaskami i cieniami.
Pierwszy i na szczęście jedyny 'cień' to był moment przesadzania (zbite w bryłę korzenie w niezbyt dobrym stanie,
zrośnięte ze sphagnum - prawie nie do ruszenia:

To dla przypomnienia.
Teraz ma mnóstwo ślicznych, młodziutkich psb. Nie ukrywam, że liczę w maju na całkowicie moje nowe kwitnienie
Natomiast
Phal. bellina to peloric, z czego nie byłam zadowolona, ale zaakceptowałam jej wygląd
i teraz mam zamiar obserwować jej kolejne kwitnienia i kształt kwiatów.
Mariolko , jeśli Twoje
Dendrobium n. miało wylądować na "..."

, to zdecydowanie lepiej, że trafiło
do Ciebie.
Nie chcę też Ciebie straszyć, jedynie uczulić, że ono ma zupełnie inne wymagania niż np. falenopsisy.
Dlatego sugeruję, że obie musimy sporo poczytać, aby się nim dobrze zaopiekować i doczekać kwitnienia.
Przecież o to nam chodzi prawda ? Sporo osób tu na Forum uprawia ten gat. Dendrobium z powodzeniem
i na pewno nam pomogą
