
Niedługo będzie miała 3 lata,w szczenięcym okresie była troszkę szkolona może pół roku.
Umie aportować i takie inne podstawowe komendy też wykonuje.
Najchętniej jedna robi to co Wasze goldenki - rozkłada się na grzbiecie w oczekiwaniu pieszczot.
Ucieka z zabawką lub korzeniem i .... namiętnie tarza się w kałużach ,potem na kupie piachu ...to chyba jej ulubiony sposób zabawy.Jest wiecznie wyczochrana w piachu.
W ogrodzie stoi basen więc całe lato Reda trenuje skoki do wody - to też uwielbia .
Zresztą wszstko co ona lubi jest wykonywane z taką radością ,że trudno nie zachwycać się tym ,nawet jak psoci.
Opisywsałam już wielokrotnie ileż roślin mi zjadła ,ile doniczek z roślinami przeznaczyła na zabawę- jest śmiesznym kradziejem.
Uwielbia lizać nas - czego ja nie znoszę,ale czasem pozwalam,powalam.
Swoją potrzebę wyjścia oznajmia w znakomity sposób,podchodzi,kładzie łeb na kolanach osoby z którą chce wyjść i ...mówi,tak,bo to nie jest mruczenie,nie warczenie, nie szczekanie ,to zagadywanie do nas krótkimi i częstymi dźwiękami.

Ostatnio spisała się również jako pies stróżujący- o północy ,będąc w domu na piętrze,wyczuła obcego człowieka w ogrodzie.
Jej ostre ujadanie postawiłonas na nogi.
Okazał się nm nietrzeźwy mężczyzna,który zostawił klapki na ulicy i przez ogrodzenie na bosaka wtargnął na nasz teren.
Tak zdenerwowanej Redy nie miałam okazji jeszcze widzieć - to przecież wyjątkoo spokojne psy ,a jednak stanęła na wysokości.
To wspaniały pies ,jeśli ktoś z Was myśli o zakupie psa do domu - o polecam labladora.