Rozczochrany ogródek Stokrotki 2009 cz.2

[100krotka]

a mój Połówek głód odczuwa "wieczny" i pakuje się jak mała ładowarka, a wygląda jak... 27 lat temu, gdy go sobie brałam... matko, mieć taki metabolizm... to jest niesprawiedliwość

No to tak jak mój. Ale to naprawdę nie jest fajnie, taki wiecznie niedojedzony chodzi...a garnitur z matury oddał na PCK, bo był na niego za szeroki...

[gorzata76]

Co nie znaczy, że schudł... tylko że w tamtych czasach trudno było dobrać garnitur
Ale nie ma śmiechu kupiłam sobie ostatnio na ciuchach sztruksy czarne... model raczej "unisex"... no i oddałam M... na nim lepiej leżą
Tylko nogawki przydługie, bo mimo że jestem 3 cm niższa - nózie mam dłuższe

[dominikams]

Naprawde nie masz juz miejsca? Brzozy nie sa takie wielkie, bo ida w gore, nie na boki. Ja mam gorzej, bo mi sie podobaja rozlozyste korony, wiec malo takich sie zmiesci. Poki co, z duzych - znaczy duzych w przyszlosci sa dwa klony, jarzab szwedzki (ale on az tak wielki nie powinien byc), i lipa - ta jednak na pewno bedzie formowana do wyskosci 3 m maks. Reszta to karlaki, owocowe, lub do ciecia.
Lubie tez szczepione, nizsze, bo wprowadzaja fajne urozmaicenie i nie stanowia takiego "zagrozenia" - przeciez lasu nie bedziemy robic

[dominikams]

No ba, moje Panie - po dwójce (lub więcej) dzieci to już się nic samo nie spłaszczy Poćwiczyć trzeba. Jasssssne

Niemożliwe
Aguś... mój M też wczoraj stwierdził, że go za dużo i coś trzeba z tym zrobić...

Ech... może starczyłoby mniej jeść?
No pewnie... tylko co ja poradzę na to, że mnie ciągle ssie w żołądku?

U mnie na pewno by sie to sprawdzilo! Ale nie moge sie opanowac

[100krotka]

No właśnie mnie się też podobają rozłożyste...surmia, miłorząb, modrzew - śmieciarz...Lipę mam po sąsiedzku, cudownie pachnie i przepięknie brzęczy Z dużych mam trzy świerki, trzy brzozy, orzech włoski i czereśnię, a miejsce na ewentualne kolejne może i by sie znalazło, ale za blisko domu...

Gosia, mój M. też chodzi w moich gatkach...

[dominikams]

Swierkow i czeresni nie bedziesz przycinac?

[dawidbanan]

http://www.gratka.pl/zyczenia/?token=c0 ... 1e71e7057c

[bishop]

[...]Gosia, mój M. też chodzi w moich gatkach...

Słowo "gatki" ma wiele znaczeń

[gorzata76]

Krzysiu... czy wyobraziłeś sobie 100krociowego M w koronkowych bokserkach?

[100krotka]

Krzysiu... czy wyobraziłeś sobie 100krociowego M w koronkowych bokserkach?

ło matko...Wy to sobie tam wyobrażajcie co chcecie, wolny kraj ;-) , gorzej, że ja to sobie zaczęłam wyobrażać brrrrr.....

A wiecie, co mi chodzi po głowie?

Miłorząb dwuklapowy "Saratoga"

Rozsądny kompromis...muszę sie zastanowić, tak bardzo bym chciała miłorząb w ogrodzie...no i przekonać tego co to w moich portkach lata koło domu

Dominiko, o świerkach to nie wiem, jak się przycina, żeby nie zmarnować pokroju...a czereśnię to oczywiście tak, ale ona i tak duża rośnie.

[e-genia]

[...]Gosia, mój M. też chodzi w moich gatkach...

Słowo "gatki" ma wiele znaczeń

Chciałabym to zobaczyć

[dominikams]

Matko, co ta zima z ludźmi robi


A co do czereśni, to tnij i nie pozwalaj, żeby wielka rosła, bo to bez sensu - owoce albo ci zeżrą szpaki, albo będziesz musiała po drabinie skakać, a oprysków (jakby trzeba było), nie zrobisz. W mojej książce doczytałam, że trzeba po prostu skrócić przewodnik i utrzymywać drzewo w ryzach. No chyba że chcesz duże drzewo, ale to może właśnie coś innego posadzić

[100krotka]

Matko, co ta zima z ludźmi robi


A co do czereśni, to tnij i nie pozwalaj, żeby wielka rosła, bo to bez sensu - owoce albo ci zeżrą szpaki, albo będziesz musiała po drabinie skakać, a oprysków (jakby trzeba było), nie zrobisz. W mojej książce doczytałam, że trzeba po prostu skrócić przewodnik i utrzymywać drzewo w ryzach. No chyba że chcesz duże drzewo, ale to może właśnie coś innego posadzić

No nie? Dekadencja i żądza sensacji

Geniu, ja bym chyba nie chciała tego zobaczyć ani nawet dożyc ;-)

masz rację, że z czereśni po pewnym czasie to już tylko szpaki skorzystają, a te niższe owoce dostają mniej światła i przez to mają gorszy smak - do tego nie zamierzamy dopuścić. Oprysków na szczęście na razie nie wymaga, ba - to jest jedyne z naszych drzewek, które w tym roku owocowało i nie chorowało (znaczy, brzoskwinia po Miedzianie też nie chorowała, ale co mi po ładnych liściach, jak owoce się nie zawiązały - pszczółek, sądząc po sąsiedniej lipie, nie brakuje, chyba że wiosną miały spadek formy...)

[dominikams]

I u mnie nie było pszczół wiosną - latałam z pędzelkiem jak głupek, a i tak kiepsko było z zapyleniem Dopiero potem się pojawiły. Stąd moje zainteresowanie murarkami - te wylatują bardzo wcześnie, i niestraszne im zimno.

A tu jest o świerku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... A&start=14

[100krotka]

Niezły ten świerk
Ciekawe tylko, czy przewodnik też się tnie w takim przypadku?