AgaZ begonie mam przez czysty przypadek, ich liście mnie tak zauroczyły, póżnej poprosiłam na forum i od Bożenki dostałam kilka szczepek różnych odmian. Ja chciałam szybko zagospodarować parapety, nie skłaniałam się do żadych okazów, wiedziałam ,że mszą być roślinki bezproblemowe, wytrzymałe, takie które nawet przez kilka dni bez opieki przeżyją.
Mam jedną hoję tą najbardzej pospolitą , stoi sobie chyba od maja i nic, nie usycha, nie ma nowych przyrostów, zobaczę może na wiosnę coś jej ruszy :P
Wiosną ukorzeniłam dużo listeczków fiołków, pewno zakwitną w przyszłym roku.
Lubię kwiaty , które kwitną, mam 2 niebieskie skrętniki, tego sezonu pięknie kwitły, teraz odpoczywają, mam też białego on kwitł bardzo skromnie może dlatego, że to mała młoda sadzonka.
elaipawel myślę ,że paprotce ze mną będzie pasowało :P
treissi ja kiedyś, gdzieś czytałam ,że jak begonia zaczyna kwitnąć to należy jej te kwiatki usunąć bo rzekomo osłabiają roślinę, a kwiaty są bardzo skromne. Ja je zostawię, przecież tym ogromnym liściom takie maleństwa nie powinny zaszkodzić.