Roślinki doniczkowe u Doroty

[AGA Z]

Ale piękna paprotka Ci się trafiła. Aż szkoda wyrzucić. Dobrze, że byłaś w pobliżu.
Niech pięknie rośnie.
Za begoniami nie przepadam, ale gratuluję kwiatka.

[elaipawel4]

Moja babcia mówi że gdzie paproć rośnie tam jest dużo miłości.

[korzo_m]

ewelina paproć jest naprawdę duża, a ma taką małą doniczkę. Wiosną ja na pewno przesadzę.

Andzia liście są nawet większe od dłoni, właśnie te największe podobają mi się najbardziej. Mnie już jedna begonia padła, przeniosłam ja do innego pokoju i chyba się obraziła.

Baryczka koleżance zbyt się rozrosła i przeszkadzała, zajmowała za dużo miejsca. Wystawiła paprotkę na pole i córkę przysłała z zapytaniem czy nie chcę . Jak ja bym jej nie wzięła to zaraz by zmarzła. Moja mama też zawsze miała piękne ogromne paprotki, ale po przeprowadzce na inne mieszkanie wszystkie padły. Próbowała z innymi nowo zakupionymi i też szybko usychały.
Mama mówiła, że tam gdzie rosną paprotki nie ma chorób.

AgaZ od razu szybko zareagowałam i paprotkę wniosłam do domku :P
Mnie begonie urzekły rok temu, właśnie od nich zaczęłam ukwiecać swoje parapety.

elaipawel w moim domu jest dużo miłości, zobaczymy czy paroć da radę , jak padnie to zacznę zastanawiać się nad tą miłością

[AGA Z]

Dorcia, każdy ma swoje najukochańsze, najulubieńsze roślinki. I dobrze. Ja kolekcjonuję (staram się przynajmniej) hoje i skrętniki, a Ty begonki. Musi być różnorodność i równowaga w przyrodzie, to na parapetach też.

[elaipawel4]

Prawda jeszcze nie odkryłam co chcę kolekcjonować wiem tylko co najbardziej na świecie mi się podoba a tego niemam
A z tą miłością to jeszcze poczekaj może ta paproc to akurat zdrowie przynosi

[Andziax007]

Ja też uwielbiam begonki a zaczęło się od forum jak je zobaczyłam to od razu mi się spodobały i teraz jak widzę jakąś to już wraca ze mną do domciu Mam kilka sztuk ale niektóre mają zaledwie po dwa listki Teraz stoją na parapecie i może dojdą do siebie i zaczną rosnąć

[treissi]

Dorotko śliczną paprotkę uratowałaś na pewno teraz odwdzięczy Ci się pięknie rosnąc

Begonka kwiatuszki ma niepozorne, ale mają swój urok

[AGA Z]

Dorotko, z całego serca polecam hoje. To śliczne rośliny. Owszem niektóre są trudne, ale nie trzeba mieć wszystkich odmian. Mają piękne kwiaty, a jak nie zakwitną to są piękne liście do podziwiania.

[korzo_m]

AgaZ begonie mam przez czysty przypadek, ich liście mnie tak zauroczyły, póżnej poprosiłam na forum i od Bożenki dostałam kilka szczepek różnych odmian. Ja chciałam szybko zagospodarować parapety, nie skłaniałam się do żadych okazów, wiedziałam ,że mszą być roślinki bezproblemowe, wytrzymałe, takie które nawet przez kilka dni bez opieki przeżyją.
Mam jedną hoję tą najbardzej pospolitą , stoi sobie chyba od maja i nic, nie usycha, nie ma nowych przyrostów, zobaczę może na wiosnę coś jej ruszy :P
Wiosną ukorzeniłam dużo listeczków fiołków, pewno zakwitną w przyszłym roku.
Lubię kwiaty , które kwitną, mam 2 niebieskie skrętniki, tego sezonu pięknie kwitły, teraz odpoczywają, mam też białego on kwitł bardzo skromnie może dlatego, że to mała młoda sadzonka.


elaipawel myślę ,że paprotce ze mną będzie pasowało :P

treissi ja kiedyś, gdzieś czytałam ,że jak begonia zaczyna kwitnąć to należy jej te kwiatki usunąć bo rzekomo osłabiają roślinę, a kwiaty są bardzo skromne. Ja je zostawię, przecież tym ogromnym liściom takie maleństwa nie powinny zaszkodzić.

[treissi]

Śliczny skrętniczek

Myślę, że kwitnienie osłabia każdą roślinę - jedną mniej inną bardziej. Ja też mam tą begonię, ale u mnie nigdy nie kwitła - a może kwitła, ale stoi wysoko na szafie, więc mogłam niezauważyć... Kwitła mi natomiast begonia koralowa - kwiatów niwobrywałam i nic jej nie było. Myślę więc, że Twojej begoni też nie zaszkodzi kwitnienie

[elaipawel4]

Ten skretnik jest piękny dlaczego nie ma ich w kwiaciarniach ani w marketach no dlaczego

[korzo_m]

elaipawel ja widziałam tylko raz skrętniki w sklepie ogrodniczym, piękny bordowy kolor, chodziłam i go oglądałam, sadzonka była mała, a cena duża prawie 20zł. Nie kupiłam dzisiaj bardzo żałuję swojej decyzji.
Myślę ,że wróci moda na te piękne kwiaty będzie ich pod dostatkiem w sprzedaży. Ja je kojarzę z lat dzieciństwa, prawie w każdym oknie na wsi takie cuda kwitnące stały, pamiętam moja babcia też je miała, ale było to bardzo dawno temu.
Ja skrętnika odkryłam 3 lata temu, zbaczyłam je na parapecie mojej koleżanki, taka byłam uparta że wyszłam od niej z doniczką :P , dwa raz próbowałam ukorzeniać, jeden mój osobiście wyhodowany kwitł tego roku. Ukorzeniłam też tego lata kilka listków, ale rodzinka rozdrapała sadzonki. Pewnie spróbuję znowu na wiosnę , przeczytałam w mądrej książce ,że to najlepsza pora na ich ukorzenianie.

[Raczek]

Dorotko cudny ten skrętnik!!
I na dokładkę w moim ulubionym kolorze.

[korzo_m]

Aniu wiosną będę ukorzeniała, jak się uda to dostaniesz tylko proszę przypomnij. Chyba powinnam sobie założyć kajecik i zapisywać co komu obiecuję, bo pamięć moja już nie ta

[elaipawel4]

Tak Dorotka masz racje skrętniki to stara szkoła jak to mówiła moja koleżanka Kasia tak jak hiperastrum który nawiasem mwiąc też mnie zniewala a mam tylko dwa bordowe.