Jedyne co mogą napisać po tak długiej przerwie, to przepraszam

Naprawdę przepraszam za tak długą nieobecność - najpierw, na nieszczęście, nie było mnie 2 tygodnie w domu, a później zbierały się zaległości, nie tylko te forumowe. W tym czasie u moich storczyków nie stało się za wiele, ale...
Vanda zakwitła w całości, czterema kwiatkami, pod koniec listopada i kwitnie do tej pory

(tfu, tfu, żeby nie zapeszyć)
Zdjęcia na razie nie mam, ale jak przegram, to postaram się umieścić.
Justus, Iwko, Dawidzie, dzięki, że wpadliście
Beatko, ojej, to ja się teraz Ciebie boję... Jeszcze miesiąc kolejny, a nawet półtora, mnie nie było...

Dzięki za miłe słowa nt. storczyka. Do wątku z
Phal. equestris zaglądałam, ale chyba rzeczywiście to jednak co innego. Oby z tym drugim się udało... Ale jak nie, to może jednak spróbuj jakoś zareklamować roślinę?
Madziu, krateczka po kilku dniach nabrała kolorku, ale po tygodniu-dwóch, na powrót trochę zblakła

Ale nic, ważne że kwitnie.
Anako, pączki rozwinęły się wszystkie, co mnie niezmiernie cieszy
Phoenix, dziękuję bardzo

Miło mi, że przejrzałaś mój wątek i obejrzałaś kolekcję
Halinko, już jej nie uprawiam, bo nie żyje. Podczas mojej nieobecności nie była podlewana, przeschły jej korzenie, a później, jak podlałam - to zgniła...
Gogi, miło mi, że do mnie zajrzałaś

A kwiatek ten sam - ale, jak pisałam, trochę mu w tym rozwinięciu się pomogłam
Joasiu, oj, jak ja uwielbiam czytać Twoje posty, zawsze dodają otuchy i tak sensownie i schludnie napisane - podziwiam Ciebie pod tym względem

I dziękuję Ci, że lubisz zaglądać do mojego wątku

(tylko obyś miała po co zaglądać, bo ostatnio nic nie pokazywałam

)
MarioTereso, Agatko, jedyne, co Wam mogę doradzić, to żebyście postawiły swoje
Vanda w bardzo słonecznym miejscu (i zimą, i latem), podlewały raz na tydzień, co ok. 3-4 podlewanie dodawały nawozu i trzymały je w wazonach, bo wtedy mają większą wilgoć wokół korzeni. Powodzenia życzę!
Dusiu, aogyy, pączki już się rozwinęły, ponad miesiąc temu. Zdjęcie postaram się wstawić w ciągu kilku najbliższych dni.
Art, (po raz drugi) a zniknęłam, potem zajęć miałam dużo, wcześniej przeleżałam ponad tydzień w szpitalu, a zaległości się trochę nazbierało, i też przez to ostatnio mam trochę mniejsze chęci zaglądania na forum

Vandę, mam nadzieję, niedługo pokażę.