Witaj
Z tym gruboszkiem nie jest jeszcze tak źle. To nie choroba, raczej dochodziło do niego za mało światła. Widać to po kolorze, ale i po pędach, które są nieco powyciągane. Jest za to bardzo ładnie uformowany, szczególnie ten jego pień oraz główne "konary" czynią z niego miniaturkę bardzo ładnego drzewa. Ja bym usunęła te drobne odrosty dookoła pieńka, aby go odsłonić i prowadzić jako "samotne drzewo"

A resztę pędów - spokojnie możesz go ciąć, to mu nie zaszkodzi, wręcz pomoże się zagęścić. Najlepiej jeśli zetniesz mu te wyciągnięte i zdeformowane pędy, możesz robić to wedle uznania. Nawet jeśli mało co listków mu zostanie nie musisz się martwić, szybko odrosną jeszcze ładniejsze

Zostaw mu najlepiej te najgrubsze pędy, które będą tworzyć konary. Co do pory obcinania - myślę, że mu nie zaszkodzi, ma jeszcze długi czas na regenerację przed zimą. Ja swojego obcinałam kiedyś pod koniec sierpnia, bo wyglądał strasznie i bardzo ładnie puścił nowe pędy.
No i musisz go postawić w miejscu, gdzie będzie miał więcej słoneczka, ale raczej nie bezpośrednio, bo go może poparzyć.
Tak jak już wspomniałam - bardzo mi się podoba jego kształt

Jeśli ten drugi, mniejszy, który stoi obok niego jest Twój to znaczy, że ten bledziuszek też dobrze trafił
