W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

[menia]

Rosiowa On jest śliczny.
Mój Filip tez znaleźny i tak samo paradny

[ulina]

Barnaba jestem

[rosiowa]

Ulina, cudowny rudasek

Meniu, patrzyłam właśnie na Twojego Filipa i myślałam jacy są do siebie podobni . Przy uczelni, na której wykłada moja przyjaciółka okociła się kocica i te maluchy zostawiła. Jak się ludzie nimi zajęli, to były dwa kociaki. Jednego ktoś rozjechał, a drugi płakał i marzł strasznie. A że ona ma psa, dwa koty i żółwia, to zadzwoniła do mnie. I tak pojawił się Frędzel . Oczywiście na początku nic nie jadł, ale po zastrzyku i siemieniu lnianym wszystko na szczęście wróciło do normy

[menia]

No i Rosiowa brawo.
U mnie tez był spontan bo ja nigdy nie miałam zwierząt chodzących po domu ;). Mam żółwia i rybki ale te się nie plączą między nogami, nie wskakują na szafę i buszuja w storczykach ;).
Po woli przyzwyczajamy się do siebie i najmilsze chwile są wtedy, gdy w nocy przychodzi na swoje mizianki .
Mizianki dla Fręzla

[rosiowa]

U mnie to nie był spontan. Kota już miałam, przybłędę oczywiście. Naniszczyła tyle, że długo by opisywać. Włącznie z tym, że w nowym domu musiałam wymienić po miesiącu panele . Mam jeszcze psa, nowofundlanda. Co prawda jest na zewnątrz domu, ale nie przepuści żadnej okazji do tego, aby w środku trochę nabrudzić. Więc przemyśleń musiałam zrobić sporo. W końcu zdecydowaliśmy się przygarnąć małego, biednego kiciusia, który teraz przemieszcza się z prędkością światła i wyczynia nieprawdopodobne rzeczy No ale jak można go było zostawić samego......

[menia]

To tym bardziej podziwiam, skoro miałaś takie przejścia
Pozdrawiam

[treissi]

Śliczne koteczki macie!

A to moje łobuziaki









Tutaj prawie obecny stan. Jednego maluszka nie ma już z nami I psiaka też jest już inny ...

[Frida]

Piękne kociaki, małe są rozczulające i dlatego tak wiele im się wybacza.
Rosiowa, ja wszystkie swoje pięć kotów wzięłam pod wpływem impulsu. Czasem są takie koty, podobnie jak ludzie, niewyuczalne. Brudzą, gryzą, drapią, niszczą wszystko wokół siebie, ale to jest wyjątek, na który miałaś pecha trafić. Myślę, że tym razem będzie inaczej, Frędzel wygląda na sympatycznego kociaka i pewnie będziesz zadowolona, że go wzięłaś, czego Ci serdecznie życzę.
Treissi kot w torbie - cudny słodziaczek.
Pozdrawiam, Danuta

[rosiowa]

Treissi cudne futrzaki

Danusiu, gdybym działała pod wpływem impulsu, to bym miała dziesiątki psów i kotów. Zimą przybłąkał się do nas husky, wiosną owczarek niemiecki. Oba uciekły właścicielom. I dziwnym trafem znalazły się u mnie. Na szczęście właściciele się odnaleźli. Jak budowaliśmy dom, to w wykopanych fundamentach znalazłam 5 szczeniaków. Okazało się, że sąsiada.

Kitka, to rzeczywiście był kot wyjątkowy. Również pozytywnie. Ale po niej długo nie mogłam się zdecydować na kota. Mam nadzieję, że drugi taki mi się nie trafi.

[pati1311]

To ja pokażę moje skarby,niestety jednego już nie ma tego biało-czarnego,miał na imię Pirat

[agrazka]

widzę, że nowych nam tu przybyło miziaki dla milusińskich

[rosiowa]

Pati, śliczne. Przykro mi z powodu Pirata (cudne imię, swoją drogą)

Grażynko, padłam z zachwytu. Szczególnie nad tym pierwszym

Mój właśnie dokonuje ablucji na środku ławy w salonie. Oraz jest pierwszym znanym mi kotem, który śpi na plecach. Tak jak pies. Zrobiłabym zdjęcie, ale on śpi na moich kolanach, a aparat leży znacznie dalej ;) I jak tu go nie kochać....

[pati1311]

rosiowa dzięki za miłe słowa!!Twój maluszek jest słodki
agrazka Twoje koteczki są śliczne.
Mój kotek który został ma na imię Nałóg ale ja wołam raczej Kitek jest panoszącym się 8-letnim kocurem,bez kła i z zrośniętą opuszką.Chodzi tam gdzie chce i przychodzi kiedy chce.
Choruję na rudaska,na wiosnę mam nadzieję,że znajoma będzie miała-przyda się towarzysz lub towarzyszka mojemu(choć nie wiem jak zareaguje).

[rosiowa]

Mój kotek który został ma na imię Nałóg ale ja wołam raczej Kitek .

No, imię też niczego sobie. Moja poprzednia kocica została nazwana przez syna Kitka. Na tego małego popaprańca też tak czasem, z zapomnienia, wołam.

Bardzo za moją Kitką tęsknię....

[Frida]

rosiowa dzięki za miłe słowa!!Twój maluszek jest słodki
agrazka Twoje koteczki są śliczne.
Choruję na rudaska,na wiosnę mam nadzieję,że znajoma będzie miała-przyda się towarzysz lub towarzyszka mojemu(choć nie wiem jak zareaguje).

Rudaski są cudne, zawsze mam jakiegoś rudaska. To kolor najbardziej przyciagający kleszcze, jedyna wada rudzielców, bo tak w ogóle mają wyłącznie zalety.