Jak modelować benjamina

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
renek
50p
50p
Posty: 50
Od: 18 lip 2007, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Waterlooville UK

Post »

Dziekuje za rady, sprobuje jeszcze raz moze sie tym razem uda :)
Zrobie tez tak jak radzi Przemo, bo tak jeszcze nie robilam.
Mam tez maly problem z bialo-zielonym Beniaminkiem. Obsychaja mu listki nie wszystkie ale dosc dozo. każdy listek jest do polowy uschniety i tak dosc dlugo wisi az w koncu usycha do konca i opada. Zielony Beniaminek stoi obok , tak samo sie nimi opiekuje, tak samo podlewam sa tej samej wielkosci ale zielonemu nic nie jest. Nie obsychaja mu liscie i nie opadaja.Czy ktos mial tez taki przypadek i wie co moze dolegac mojemu Beniaminkowi?
Postaram sie umiescic fotki to bedzie wiecej widac, ale jutro bo musze najpierw zrobic zdjecie :D
Pozdrawiam Renia
Awatar użytkownika
renek
50p
50p
Posty: 50
Od: 18 lip 2007, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Waterlooville UK

Post »

No i sa zdjecia!
Obrazek Obrazek Obrazek
Czy moge jakos przeciwdzialac usychaniu mojego Beniaminka?
Za wszelkie porady dziekuje.
Pozdrawiam Renia
annn
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 14 sie 2007, o 09:10
Lokalizacja: wlkp

Post »

mnie się na razie wszystkie benjaminki przyjęły, ucinam te odnóżki od dołu, nie za długie, takie 10-13 cm. Wstawiam je do kubka z wodą, listki u dołu uszczypuje,żeby nie wsadzać potem do ziemi z liściami. I tak stoją gdzieś tam, wody im specjalnie nie zmieniam, bo zapomnę o nich :roll: a potem, po około 3 tygodniach wsadzam je do doniczek i podlewam obficie, jak dam im pół pałeczki nawozu uniwersalnego to rosną jak szalone!! zarówno te drobnolistne, jak i te z większymi liśćmi.
Uwielbiam benjaminy!!! :twisted:
annn
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 14 sie 2007, o 09:10
Lokalizacja: wlkp

Post »

mnie się na razie wszystkie benjaminki przyjęły, ucinam te odnóżki od dołu, nie za długie, takie 10-13 cm. Wstawiam je do kubka z wodą, listki u dołu uszczypuje,żeby nie wsadzać potem do ziemi z liściami. I tak stoją gdzieś tam, wody im specjalnie nie zmieniam, bo zapomnę o nich :roll: a potem, po około 3 tygodniach wsadzam je do doniczek i podlewam obficie, jak dam im pół pałeczki nawozu uniwersalnego to rosną jak szalone!! zarówno te drobnolistne, jak i te z większymi liśćmi.
Uwielbiam benjaminy!!! :twisted:
Awatar użytkownika
wmka
50p
50p
Posty: 64
Od: 13 maja 2007, o 11:19
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post »

Beniaminki , to są takie kwiatki, które lubią dużo światła, Renek. Pomimo, że Twoje niby stoją obok siebie, ale ten zielony stoi wyżej i ma większy dostęp do światła. Ten zielono - biały stoi niżej i na pewno mu te listki "uciekają " z dołu gdzie nie ma dostępu do światła.
Mój beniaminek kiedyś w zimie też tak gubił liście i specjalnie dla niego... odsunęłam firankę. :) Światła było wtedy więcej i liście przestały opadać.
Postaw więc swego zielono-białego na tym samym poziomie co zielonego i ...po kłopocie ! :D A w miejscu każdego zrzuconego llstka wyrośnie kilka nowych !
Działka -- moje refugium...
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Może wystarczy zamienić je miejscami? Pstrolistne wymagają więcej światła niż czysto zielone.
Patrząc na zdjęcia Renka bardziej podejrzewałabym za suche powietrze zwłaszcza gdy jest ciepło. Przy braku światła beniaminy po prostu zrzucają liście a tutaj mamy do czynienia z zasychającymi końcówkami. Doradziłabym częstsze zraszanie miękką letnią wodą. Można też ustawić doniczki na tacce z kermazytem i wodą.
Pozdrawiam
Marta
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Witam!

Liczę na to, że zajrzy tu jakiś "stały bywalec" tego forum, czyli ktoś bardziej doświadczony i odpowie na kilka moich pytań ;)
Przede wszystkim jedno podstawowe: czy sposobem na "zagęszczenie" marnie rosnących beniaminków jest takie radykalne cięci, jak na foto z 1 strony tego wątku? Dla przykładu- posiadam w domu ficusa danielle, 3 pędy splątane ze sobą, na każdej po kilkanaście liści (dużych), ale biorąc pod uwagę tempo, w jakim przybywa mu nowych, to rośnie nieciekawie... Czym mnie denerwuje... Zastanawiam się, czy przypadkiem go nie ściąć, zostawiając jedynie zdrewniały już "pieniek"...? Czy to zagwarantuje, że nowe gałązki bedą rosły gęściej? Czy wystarczy regularnie przycinać mu gałązki, żeby liści było więcej???

Drugie pytanie ;): mam też fikusa o drobnych dwukolorowych listkach (fachowej nazwy nie znam, niestety), ale jest on wyżej na zdjęciu. Kupiony ok 2 miesiące temu, uformowany w krzaczek, równo przycięty. Do tej pory rósł pięknie i wypuszczał nowe listki, ale zauważyłam, że na końcu gałązek wypuszcza również "gołe" pędy, bez liści, dł. ok 3-4-5 cm. Czy to normalne? Czy trzeba to usuwać, żeby liście rosły gęstsze?

Z góry przepraszam za niefachowy język i niektóre kolokwialne określenia ;))) Nie jestem specjalistą, ale chciałabym, żeby moje kwiaty były prawidłowo pielęgnowane i rosły pięknie :) I tak zdobyłam już tu dużo informacji na temat beniaminków ;) Nie lubią przestawiania, za to dużo słońca, od czasu do czasu zraszanie i podlewanie z głową. Coś jeszcze..?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Witam, a może pokażesz zdjęcia, będzie łatwiej o dobra radę.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

mamateo pisze:Witam!

Liczę na to, że zajrzy tu jakiś "stały bywalec" tego forum, czyli ktoś bardziej doświadczony i odpowie na kilka moich pytań ;)
Przede wszystkim jedno podstawowe: czy sposobem na "zagęszczenie" marnie rosnących beniaminków jest takie radykalne cięci, jak na foto z 1 strony tego wątku? Dla przykładu- posiadam w domu ficusa danielle, 3 pędy splątane ze sobą, na każdej po kilkanaście liści (dużych), ale biorąc pod uwagę tempo, w jakim przybywa mu nowych, to rośnie nieciekawie... Czym mnie denerwuje... Zastanawiam się, czy przypadkiem go nie ściąć, zostawiając jedynie zdrewniały już "pieniek"...? Czy to zagwarantuje, że nowe gałązki bedą rosły gęściej? Czy wystarczy regularnie przycinać mu gałązki, żeby liści było więcej???

Drugie pytanie ;): mam też fikusa o drobnych dwukolorowych listkach (fachowej nazwy nie znam, niestety), ale jest on wyżej na zdjęciu. Kupiony ok 2 miesiące temu, uformowany w krzaczek, równo przycięty. Do tej pory rósł pięknie i wypuszczał nowe listki, ale zauważyłam, że na końcu gałązek wypuszcza również "gołe" pędy, bez liści, dł. ok 3-4-5 cm. Czy to normalne? Czy trzeba to usuwać, żeby liście rosły gęstsze?

Z góry przepraszam za niefachowy język i niektóre kolokwialne określenia ;))) Nie jestem specjalistą, ale chciałabym, żeby moje kwiaty były prawidłowo pielęgnowane i rosły pięknie :) I tak zdobyłam już tu dużo informacji na temat beniaminków ;) Nie lubią przestawiania, za to dużo słońca, od czasu do czasu zraszanie i podlewanie z głową. Coś jeszcze..?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Odpowiem i opiszę Ci wszystko jak zobaczę obie rośliny(na zdjęciach mogę Ci pozaznaczać jak je ciąć i jak dalej pielęgnować). :D :D :D
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Gucia, Przemo, bardzo chętnie, ale chwilowo będzie to kłopot (bo aparat mam w serwisie, jakis drobiazg nawalił). Ale jak się z tym uporam, to zaraz wkleję ;)

Napiszcie tymczasem, czy przycinać beniaminki można o każdej porze roku, np teraz, czy lepiej poczekać do wiosny?? Czy to bez różnicy?

I jeszcze jedno- mam kilka takich młodych, posadzonych w tym roku z własnych gałązek. Czy warto je też przycinać, żeby nie wybujały na wysokość..... ?? Tylko żeby rosły "wszerz" :) Czy cięcie takich młodych nie ma sensu, tylko lepiej poczekać, aż sobie podrosną?
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

mamateo pisze:Gucia, Przemo, bardzo chętnie, ale chwilowo będzie to kłopot (bo aparat mam w serwisie, jakis drobiazg nawalił). Ale jak się z tym uporam, to zaraz wkleję ;)

Napiszcie tymczasem, czy przycinać beniaminki można o każdej porze roku, np teraz, czy lepiej poczekać do wiosny?? Czy to bez różnicy?

I jeszcze jedno- mam kilka takich młodych, posadzonych w tym roku z własnych gałązek. Czy warto je też przycinać, żeby nie wybujały na wysokość..... ?? Tylko żeby rosły "wszerz" :) Czy cięcie takich młodych nie ma sensu, tylko lepiej poczekać, aż sobie podrosną?
To zależy od stanu beniamina nie zawsze cięcie jesienne jest dobre i nie zawsze jest konieczność cięcia na wiosnę trudno ocenić czy Twoje powinny być cięte czy nie nie widząc ich a co do maluchów pozwoliłbym im troszkę podrosnąć by zgrubiał trochę pień a dopiero wtedy ciął gdyż na zbyt słabym pniu mogą się później wyginać bardzo jak je rozkrzewisz.
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Przemo pisze: co do maluchów pozwoliłbym im troszkę podrosnąć by zgrubiał trochę pień a dopiero wtedy ciął gdyż na zbyt słabym pniu mogą się później wyginać bardzo jak je rozkrzewisz.
aha, czyli "drastycznej" dyscypliny od razu nie stosować ;) tzn. pozwolić im podrosnąć, a potem ewentualnie poprzycinać...? Ok ;)

Tylko zauważyłam wcześniej, że jak pozwalam im tak swobodnie i "dziko" sobie rosnąć, bez żadnej ingerencji, to często wynik jest taki, że są np. niesymetryczne (np. gałązki rosną tylko po jednej stronie pieńka, pomimo obracania do światła)... Albo gałązek jest na pniu mało, ale za to są dłuuugie i proste (bez rozgałęzień)... Znów przepraszam za potoczny język, ale staram się dokładnie opisać, o co mi chodzi ;)))

Ale coś czuję, że mi napiszesz, że na to nie ma rady, że sobie rosną, jak chcą ;) I że przycinanie wcale nie ma na to wpływu (myślałam, że wprost przeciwnie). Z góry dzięki za odpowiedź.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

mamateo pisze:
Przemo pisze: co do maluchów pozwoliłbym im troszkę podrosnąć by zgrubiał trochę pień a dopiero wtedy ciął gdyż na zbyt słabym pniu mogą się później wyginać bardzo jak je rozkrzewisz.
aha, czyli "drastycznej" dyscypliny od razu nie stosować ;) tzn. pozwolić im podrosnąć, a potem ewentualnie poprzycinać...? Ok ;)

Tylko zauważyłam wcześniej, że jak pozwalam im tak swobodnie i "dziko" sobie rosnąć, bez żadnej ingerencji, to często wynik jest taki, że są np. niesymetryczne (np. gałązki rosną tylko po jednej stronie pieńka, pomimo obracania do światła)... Albo gałązek jest na pniu mało, ale za to są dłuuugie i proste (bez rozgałęzień)... Znów przepraszam za potoczny język, ale staram się dokładnie opisać, o co mi chodzi ;)))

Ale coś czuję, że mi napiszesz, że na to nie ma rady, że sobie rosną, jak chcą ;) I że przycinanie wcale nie ma na to wpływu (myślałam, że wprost przeciwnie). Z góry dzięki za odpowiedź.
Na formowanie i to gdzie będą gałązki i jakie rosły ma właśnie przycinanie wpływ oraz odpowiednie drutowanie gałązek na jakiś czas do ich usztywnienia podobnie jak robi się w bonzai ale to po cięciu dalszy etap i troszkę trudny do wyjaśnienia na forum raczej na skype bo pisząc to kilka stron klikania po klawiaturze. :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

No to nie będę Cię zmuszać do pisania powieści ;) ;) ;) na temat drutowania i kształtowania, skoro to dalszy etap po przycinaniu....

Czyli jednak dobrze kombinowałam z tym przycinaniem :)

Jak dostanę swój aparat, to wkleję zdjęcia tych młodziaków- beniaminków, to mi podpowiesz, co z nimi dalej począć... ;)

Pozdrawiam.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

mamateo pisze:No to nie będę Cię zmuszać do pisania powieści ;) ;) ;) na temat drutowania i kształtowania, skoro to dalszy etap po przycinaniu....

Czyli jednak dobrze kombinowałam z tym przycinaniem :)

Jak dostanę swój aparat, to wkleję zdjęcia tych młodziaków- beniaminków, to mi podpowiesz, co z nimi dalej począć... ;)

Pozdrawiam.
Jak zrobisz fotki i je pokażesz wszystkie to opiszę Ci co i jak dalej i pozaznaczam wszystko na zdjęciach(jak ciąć i jak je odrutować trochę to zajmie ale może taki referacik przyda się i innym). :D :D :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”