A żebyś wiedział ;-) Matka Natura się nazywa ten opiekunnocny_drwal pisze:Ta różyczka po lewej ma tak zdrowe, lśniące listki, że aż nie do wiaryokaz zdrowia, widać, że dobrego opiekuna ma


Co do pomarańczowej, czy tam łososiowej - też jest bardzo zdrową odmianą, chociaż aż tak okazale nie powtarza kwitnienia (zdjęcie jest z początku lipca, o ile sie nie mylę). Bardzo ją lubię, jest taka eteryczna i tak rozmaicie sie wybarwia...
Ewuś, Izo, Oliwko, dzięki. Te dwie odmiany mam od trzech czy czterech lat i jestem z nich naprawdę bardzo zadowolona - w tym roku trochę bardziej przyszalałąm z rózami, i jak sądzę, z róznym skutkiem ;-) - zapewne w lecie zapłaczę gorzko nad Haendlem (Oliwko, to Ty chyba pisałaś, że dramatycznie szybko traci liście? )
Dalu, muszęsobie poczytać o tyh suchodrzewie. Wiesz, w moich stronach na hasło "zimozielone" strzyże sie z niepokojem uszami ;-) o u nas zimą trzeba bardzo uważać na takie rosliny. W zasadzie mahonie tylko nie mają problemów, ale już z rododendronami i zarnowcami róznie bywa...