Ogródek brunetki cz.2
Witam
Ewo deszczyku roślinki dostały co nie miara
a i dobrze bo i trawa trochę odżyła , a wyglądała nie za ciekawie.
Pelargonie nie ucierpiały z powodu ulewy ponieważ stoją sobie na parapecie pod daszkiem
Marcinie o araukarii myślałam już od dawno , bardzo mi sie podoba , a ponieważ sadzonki są dość drogie spróbowałam z nasionkami . Mam nadzieję ,że uda mi sie coś wyhodować .
Zdjęcia będe robiła na bieżąco
Dalu deszczyk już ode mnie sobie poszedł , mam nadzieje ,że w twoim kierunku .
Od wczoraj jest piękna pogoda , świeci słoneczko , choć od czasu do czasu zdarzają się takie zimne powiewy powietrza , które przeszywają do kości. Wykorzystałam ten wczorajszy ładny dzień i pobiegałam trochę po ogródku . Skosiłam trawkę , wykopałam dalie bo wiatr połamał , posadziłam lilie i roślinki od Ewy . Dzisiaj czekam na liliowce , zamówiłam na allegro 10 odmian za 20 zł , wydawało mi sie nie drogo więc wzięłam.
Olu ja uwielbiam gdy w domku cieplutko , kaloryfery gorące , a za oknem deszcz . Fajny klimacik się robi
......
Ewo deszczyku roślinki dostały co nie miara

Pelargonie nie ucierpiały z powodu ulewy ponieważ stoją sobie na parapecie pod daszkiem


Marcinie o araukarii myślałam już od dawno , bardzo mi sie podoba , a ponieważ sadzonki są dość drogie spróbowałam z nasionkami . Mam nadzieję ,że uda mi sie coś wyhodować .
Zdjęcia będe robiła na bieżąco
Dalu deszczyk już ode mnie sobie poszedł , mam nadzieje ,że w twoim kierunku .
Od wczoraj jest piękna pogoda , świeci słoneczko , choć od czasu do czasu zdarzają się takie zimne powiewy powietrza , które przeszywają do kości. Wykorzystałam ten wczorajszy ładny dzień i pobiegałam trochę po ogródku . Skosiłam trawkę , wykopałam dalie bo wiatr połamał , posadziłam lilie i roślinki od Ewy . Dzisiaj czekam na liliowce , zamówiłam na allegro 10 odmian za 20 zł , wydawało mi sie nie drogo więc wzięłam.
Olu ja uwielbiam gdy w domku cieplutko , kaloryfery gorące , a za oknem deszcz . Fajny klimacik się robi



Dalu moja przygoda a arbuzem zaczęła się przez przypadek.....Otóż wczesną wiosną dostałam nasionka od teściowej ( teść przywiózł z pracy od kolegi) . Zupełnie nie wiedziałam jak to się "je" . Wsiałam prosto do gruntu razem z ogórkami i sobie rosły . Jedną wiekszą już sadzonkę posadziłam do szklarni , ale niestety nie wydała ani jednego owocu
natomiast te w gruncie rosły szybko i zawiązywały owoce . W sumie było chyba z 5 sztuk . Naprawdę były pyszne , soczyste i czerwoniutkie . Polecam bo wcale arbuz nie jest taki trudny do wyhodowania . Ale w przyszłym roku nasionka wysieję wcześniej na parapecie , a w maju gotowe sadzonki do gruntu...

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk