W.o...Psach - 3cz.(07.05-07.10)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Już odpowiadam:
- Prot jest psem niepełnosprawnym, tak fizycznie (brak główki kości udowej i przez to nieco krótsza tylna łapa), jak i mentalnie (padaczka pourazowa - podobno każdy atak padaczkowy niszczy jakiś fragment mózgu!),
- mimo to jest - oczywiście - bardzo mądrym psem, jak na swoje psie możliwości ...
- poza tym jest znajdą po przejściach, pojawił się u nas jako dorosły, już ukształtowany pies, ze swoimi doświadczeniami, umiejętnościami i nawykami,
- już się do nas przywiązał, lubi spać koło mnie, uwielbia głaski i mruczy wtedy jak kot, jest słodki, grzeczny i kochany,
- jest też wielkim obrońcą mojego bezpieczeństwa na działce, bardzo uważnie śledzi ruch w okolicy i jakby co - obszczekuje, obwarkuje i straszy nieproszonych gości,
- nie ma skłonności niszczycielskich, nie gryzie butów, mebli, ścian, to jego pierwszy taki wybryk,
- wszystko to sprawia, że ma u nas troszkę inne prawa, niż przeciętny pies. Ma też, rzecz jasna, obowiązki, codziennie czegoś się uczymy, albo powtarzamy jakąś lekcję np. chodzenia przy nodze, albo rozumienia i wykonywania moich poleceń. Czasem jednak i on ma własne zdanie, albo "traci słuch", jak to wyżeł - indywidualista. Wtedy należałoby go przywołać do porządku. Ale nie można mu dać w tyłek, nie można mu dać po nosie, żadnych kar fizycznych z wielu względów nie toleruję i nie stosuję. Jest jednak sposób, żeby uświadomić psu, że coś źle zrobił i ukarać go. Jest to ignorowanie psa.

Jak to wygląda w praktyce? Kiedy weszłam na antresolę i zobaczyłam co się tam dzieje, pies wlazł tam za mną, a dla niego wdrapanie się na schody jest większym wyzwaniem, niż dla mnie. Nie dość, że kuleje, to jeszcze schody mają stopnie z prześwitem na wysokości psich oczu, więc to trochę jakby wchodzić na drabinę. Długo się uczył, że schody są bezpieczne i można na nie wejść, ale do dziś robi to bardzo powoli i ostrożnie, posuwając się tuż przy ścianie. Nie przeszkodziło mu to wleźć tam wcześniej, pewnie w poszukiwaniu rozrywki czytaj poduszki. Na górze dałam mu powąchać garść pierza, żeby dobrze sobie przypomniał, o co chodzi, dość ostro kazałam zejść na dół (pierwsza część kary), a potem nie zauważałam go przez pół dnia (druga, dłuższa i bardziej dotkliwa część). Spacer - proszę bardzo, jedzenie, proszę bardzo, ale żadnego zagadywania, głaskania, zero czułości i zabaw. Nawet nie patrzyłam w jego stronę. Po tej reedukacji pies był "miękki".

Nie wiem, na ile to podziała w przyszłości, więc na pewno będę zamykać poduszki na klucz, ale jak na razie taka metoda wychowawcza sprawdziła się przez pół roku wspólnego życia. Jeśli pies jest przywiązany do rodziny, to ignorowanie go jest dla niego wielkim stresem i ciężką karą. Nagle znaleźć się na marginesie stada, bez praw i bez normalnego dotychczas traktowania musi zaburzać poczucie bezpieczeństwa psa. Jego miejsce w hierarchii spada, a to nie jest przyjemne dla psa z charakterem. Wręcz widać, jak w głowie latają mu pytania, dlaczego nagle pani nie zagaduje, nie poklepuje, nie zauważa. Co się stało??? Co ja zrobiłem??? Myślę, że to z tego powodu następnego dnia pies był grzeczny i posłuszny jak nigdy :) Uważam więc, że jest to metoda skuteczna.

A pierze zebrałam do worka i teraz zastanawiam się, jak mi się będzie spało na szwie idącym przez całą poduszkę :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
sylwekw

Post »

Nalewka pisze:Czy wiecie co jest wewnątrz poduszki z pierza?

No właśnie, w środku jest pierze. Duuuużo pierza :(
................
NO to ostatno masz pecha ... tu poduszka a już czytałem Twój post o zakopanej rurze i katastrofie w ogrodzie ..... przykro mi bardzo
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

On chciał Ci powiedziec, że poduszki z pierza są bardzo niezdrowe (uczulają) i musisz kupić sobie taką profilowaną ortopedyczną. Pies bardzo Cie kocha i dba o Twoje zdrowie. Nie zrozumiałaś tego Nalewko :D
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Tiaaa, najbardziej mnie kocha, kiedy tuż po szlajaniu się po chaszczach w deszczu i błocku, z zaskoczenia daje mi buzi, czyli wylizuje mi policzki, zostawiając na niej mokry piach i trawę :D

A na zdjęciach jest (była?) nowiuteńka poduszka, na której jeszcze nikt nie spał! Kupiona w komplecie z kołderką dla jakiegoś zmarźlucha na zimę. Ja sypiam na jaśku zdrowotnym, pies czasem korzysta z mojego łóżka, razem z poduszeczką, więc chyba jest tam wygodnie i zdrowo :lol: :lol: :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
BeataG
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 39
Od: 31 lip 2007, o 20:00
Lokalizacja: Będzin

Post »

to ja też się pochwale moim słonkiem,Madox,amstaff,a raczej psiak w typie tej rasy bo bez rodowodu
Obrazek
Shot at 2007-08-01
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Piękny pies i jak pięknie pozuje :D
Awatar użytkownika
monros
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 4 lip 2007, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wlkp

Post »

Obrazek

no dobrze.. to ja też się chwalę... :lol: Moja córcia z moim niedźwiadkiem :D
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody <><
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Matko jedyna, ile on waży??? A ile je dziennie (chyba w tonach!!!)? I czym go karmisz, suchą karmą, puszkami, czy gotujesz jakieś kasze z czymś tam?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
monros
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 4 lip 2007, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wlkp

Post »

Hihi, waży chyba coś ponad 8 dyszek a może więcej... :D Je naprawdę niedużo szczególnie w upały potrafi parę dni pościć. Karmię go naturalnymi produktami(przede wszystkim surowe mięso, jaja, kasze..itp) bo za suchymi karmami nie przepadał.
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody <><
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
livia
200p
200p
Posty: 299
Od: 6 cze 2007, o 00:47
Lokalizacja: małopolska

Post »

Witaj Monros,
też kiedyś miałam nowofundlanda- cudowne psiaki..
Pewien pan zobaczył go jako szczeniaka i powiedział,że na naszym terenie nie dożyje 5 lat.. nie dożył nawet 4 :(
Do tej pory go żałuję..
tengel27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 6 sie 2007, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

A oto mój psiak rasy amstaff - Parys :D

Obrazek
Dawid
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Będę Babcią :lol: :shock: :lol:

Nasi sąsiedzi mają trzy psy, dwie suńki i chłopaka. Wszystkie te psy zostały wzięte ze schroniska, mieszkają cały rok w budach z ogrodzonym wybiegiem, są przesympatyczne i bardzo lubią się z moim psem. Jedna sunia jest sterylizowana, druga - nie. Obie przychodzą do nas w gości, a że są do siebie podobne (siostry, czy co?), na początku myślałam, że to jedna i ta sama. Ale nie!

Tydzień temu przyszła najpierw jedna, ma ogromniasty brzuch i za chwilę będzie miała małe. A od dwóch dni mamy u siebie "na stałe" taką samą, ale ta nie jest w ciąży, ani nie karmi, więc to musi być ta druga. I tu wyjaśnił się nieznany wcześniej powód wizyty sąsiadów u nas. Przyjechali z miesiąc temu z pytaniem, czy mogę trzymać naszego psa na uwięzi, bo kopie u nich dołki pod drzewami. Oczywiście mogę, ale to tylko w teorii, bo i tak Prot lata tam, gdzie lubi, czyli do jeziora i szuwarów, a stamtąd już blisko do sąsiadów. Na to oni: Ależ sunia może mieć szczeniaki!!! Wtedy pokazałam im zdjęcia suni (której? nie wiem!) u nas na trawie, nie wiedzieli, że obie suńki biegają luzem, myśleli, że to nasz lata TAM i podstępnie skrada się przez ogrodzenie do ukochanych psich panienek, a one są zamknięte i niewinne. A tu myk, myk i obie panienki przylatują do Prota na figle :oops:

A skutek jest taki, że prawdopodobnie szczeniaki będą miały szorstką sierść :D Niedługo się okaże, do kogo będą bardziej podobne, do Prota, czy do jakiegoś innego psa (wakacyjna przygoda :D).

A dziś właśnie zakopuję sześć dziur w łące, bo kopanie to przecie świetna zabawa towarzyska, w dwa psy kopie się szybciej, można rywalizować, kto wkopie się głębiej, kto szybciej dobiegnie do strumyka, żeby schłodzić wywieszony jęzor, kto będzie bardziej wytrwały :) Ja zakopuję, a Sz. M. jedzie do sklepu po robaki na przynętę, bo po kopaniu psy się posiliły, zżerając całą paczuszkę robali!!! I smakowało im!!! A gąsienic z liści zdejmować nie chcą, małpiszony :roll:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22063
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Usmiałam się serdecznie.
Pięknie to opisujesz Nalewko ale przyznam,że Twój Prot dostarcza Ci wielu emocji. :D :D :D
Awatar użytkownika
monros
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 4 lip 2007, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wlkp

Post »

livia pisze:Witaj Monros,
też kiedyś miałam nowofundlanda- cudowne psiaki..
Pewien pan zobaczył go jako szczeniaka i powiedział,że na naszym terenie nie dożyje 5 lat.. nie dożył nawet 4 :(
Do tej pory go żałuję..
OjejLivio ..to bardzo smutne....Dlaczego na waszym terenie? co to za teren?
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody <><
Awatar użytkownika
livia
200p
200p
Posty: 299
Od: 6 cze 2007, o 00:47
Lokalizacja: małopolska

Post »

Pogranicze śląska i małopolski.. też w sumie nie wiem o co mu chodziło...
Pies miałcałe podwórko do biegania, miał możliwość pływania,dobre jedzenie,szczepienia..
Weterynarz,który przyjechał podejrzewał otrucie, stwierdził: "może kogoś oczy bolały".. :shock: ale ja nie chcę nawet w to wierzyć- jak ktoś mógłby chcieć krzywdy takiego misiaka :?: :?: :?:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”