na ścianie domu mam posadzony winobluszcz trójklapowy.
Na poniżej zamieszczonych zdjęciach (zrobionych oczywiście w tym samym dniu) możecie ujrzeć, jak fundamentalny wpływ na zabarwienie gatunku mogą mieć warunki glebowe i dostęp do wody.
Pierwszy z nich posadzony jest w piaszczysto-gliniastej, ubogiej i dość suchej ziemi. Liście są stosunkowo małe o mało zwartym pokroju - sprawiają wrażenie dzikich, delikatnych i bardzo fantazyjnych. Przebarwiają się na czerwono-żółto-pomarańczowy kolor. Są fantastyczne.

Poniżej ten sam gatunek posadzony w luźnej, dobrze nawiezionej glebie z dodatkiem kompostu, zawsze obficie podlewanej. Liście duże, zielone, zwarte, szczelnie pokrywające ścianę domu. Przebarwiają się znacznie później.
Ciekawe?
