Niestety nie znam koloru Vandy, ale chciałabym, by była ciemnorózowa lub czerwona, albo inna, której jeszcze nie mam.asiula13 pisze:No śliczne te nowości![]()
![]()
Wiesz może jakiego koloru jest Vanda??
Phal ma śliczny kolorek![]()
Gratuluję szczególnie vandy
Jak się mieszka w pipidówie to na żadną taką okazje nie można liczyć.
Gdy w kwiaciarniach pytam o vandy to sprzedawczynie tylko na mnie oczy wybałuszają
Ja też mieszkam w dziurze i mam daleko do sklepów, w LM byłam tylko 3 razy (ostatnio w lutym). A w kwiaciarniach Vand jeszcze nie widziałam. Nawet Phalaenopsisy nie są często.
Za Vandę dałam 60. Chcieli za nią 70, ale tak długo marudziłam, że przecenili mi na 60. Mojej też na pewno nie kąpali, tam wisiała jeszcze jedna, już bez korzeni. Mam nadzieję, że uda się uratować moją. Dzisiaj znowu ją kąpałam.No no, ale zakupy!
To ja się muszę zapytać ile dałaś za tą vandę, bo u mnie w LM nie chcieli przecenić poniżej 100zł w stanie 3 razy gorszym niż ta Twoja- i tak wisiała parę miesięcy bez podlewania aż liście je poodpadały i zmarniała do cna. Cena wyjściowa była coś ponad 160zł.
Aha, podoba mi się strasznie taki seledynowy Pink Panther jaki masz Ty i Agata! Mój właśnie puszcza nowy pędzik i przedłuża 2 stare- ciekawe jak będa wybarwione kwiaty, fajnie jakby się trafiło trochę takich i trochę tych tradycyjnych różowych
Co do Pink panther, ja bym wolała zwykłą różową wersję, mój niezbyt mi się podoba. Kwitnie na 2 pędach, na trzecim ma keiki (już całkiem spore i dobrze ukorzenione). Puszcza też dużo korzonków od dołu.
Te Phalaenopsis nie są miniaturkami, od zwykłych różnią się tylko ubarwieniem liśći i tym, że są bliżej siebie osadzone na głównej łodydze. Tym nieco przypomina bellinopodobne storczyki. Ich listki są jaśniutkie jak u lueddemaniany. Są trochę krótsze niż u hybryd, ale z pewnością nie są to miniaturki. Były w LM kwitnące miniaturki, całe opakowane w folię i sreberka, ale były po 27 zł.Ale ładna vandusia...Ile Dałaś? Falki takie mniejsze listki mają...Możesz je pokazać z innymi hybrydami...Teraz zaczynam szukać miniaturek, bo zaczyna mi miejsca brakować
A reszta piękna...nadal Masz kolorowo-storczykowo
Violacei zostało tylko parę starych plam, nowe nie przybywają. Miniaturka, która straciła listek sercowy od plam, chyba wyzdrowiała, bo puszcza ładne, zdrowe liście. Ona miała coś takiego jak Phal. bellina AnnyL. Te, co miały plamy wczesną wiosną, są zdrowe, nie mają już nic. Ich plamy to prawdopodobnie były tylko od braku jakiegoś składnika w wodzie, bo jak zmieniłam nawóz to przestały się pojawiać.Dusia, ja mam jeszcze pytanie na temat tych Twoich storczyków z plamami na listkach- czy po moczeniu w biosepcie zniknęły, przestały się pojawiać? Jak się teraz mają te storczyki, separujesz je jeszcze?
Co do bioseptu, co jakiś czas używam go do podlewania tak na uodpornienie. Daję kilka kropelek do butelki, którą podlewam storczyki. Przy ostatnim podlewaniu dałam biosept tylko Phal. violacea, bo chcę, żeby się uodporniła.