Szkoda ...
Mój ogród - Ewelina - 2009r. cz.3
- Ewelina
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 7484
 - Od: 4 lut 2007, o 16:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Jestem , jestem !!! Nie zrezygnowałam z FORUM (no jakże !) ale ... muszę po kolei :
Najpierw wydałam za mąż córkę , a kto ma to już " za sobą" wie , ile trzeba starań i czasu , by wszystko zaplanować , przygotować i dopiąć na ostatni guzik.Pominę kwestię remontu mieszkania, koniecznych niekończących się zakupów i przeprowadzki.Ważne,że wszystko przebiegło pomyślnie , a ja zyskałam tytuł TEŚCIOWEJ
 
Potem wyjechałam na dość długo i dość daleko - no i "uciekło" mi w ten sposób całe tegoroczne lato , ale nie żałuję , bowiem wspaniale odpoczęłam , zregenerowałam siły , odwiedziłam starych znajomych i ulubione zakątki , oraz zobaczyłam wiele nowych ,pięknych, niezwykłych miejsc...
Niestety , wszystko , co dobre ,kiedyś się kończy. Wróciłam więc do domu i ... momentalnie wpadłam w wir ! Dom, praca , zapuszczony mocno ogród, zaległe wizyty , zaległe , odkładane od dawna sprawy zawodowe, rodzinne i zdrowotne... Mimo ,że często siadam do komputera , na forum nie było dotąd czasu
  Teraz pomalutku wychodzę na prostą , więc zerknęłam do kilku ulubionych ogrodów (tyle zmian!!!) i ze zdumieniem zobaczyłam , że  także  u mnie było wielu gości  
 
 
Obiecuję poodpowiadać kolejne na wszystkie zadane mi pytania . Wezmę się za to niebawem. Słowo.
			
			
									
						
										
						Najpierw wydałam za mąż córkę , a kto ma to już " za sobą" wie , ile trzeba starań i czasu , by wszystko zaplanować , przygotować i dopiąć na ostatni guzik.Pominę kwestię remontu mieszkania, koniecznych niekończących się zakupów i przeprowadzki.Ważne,że wszystko przebiegło pomyślnie , a ja zyskałam tytuł TEŚCIOWEJ
Potem wyjechałam na dość długo i dość daleko - no i "uciekło" mi w ten sposób całe tegoroczne lato , ale nie żałuję , bowiem wspaniale odpoczęłam , zregenerowałam siły , odwiedziłam starych znajomych i ulubione zakątki , oraz zobaczyłam wiele nowych ,pięknych, niezwykłych miejsc...
Niestety , wszystko , co dobre ,kiedyś się kończy. Wróciłam więc do domu i ... momentalnie wpadłam w wir ! Dom, praca , zapuszczony mocno ogród, zaległe wizyty , zaległe , odkładane od dawna sprawy zawodowe, rodzinne i zdrowotne... Mimo ,że często siadam do komputera , na forum nie było dotąd czasu
Obiecuję poodpowiadać kolejne na wszystkie zadane mi pytania . Wezmę się za to niebawem. Słowo.
- Ewelina
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 7484
 - Od: 4 lut 2007, o 16:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Toskania. Region Włoch , do którego wracam , odkrywając za każdym razem coś nowego.Trudno wybrać z masy zdjęć... pokażę więc kilka na chybił- trafił. Dawno już przekonałam się ,że nie jestem miłośniczką przewodnikowego zwiedzania wielkich miast - wolę miasteczka , wioski, podglądanie przyrody, krajobrazów , roślin , miejscowych zwyczajów... "Kulnęliśmy" na miejscu ponad 3 tyś km. ,więc  odwiedzane tereny  były mimo wszystko dość zróżnicowane - wybrzeże, Alpy Appuańskie , Etruria, Chianti, winnice i gaje oliwne, morze, góry, miasta , wioski , miasteczka, a także słodkie lenistwo  z lampką wina i posiłkiem w miłym towarzystwie, lub nieśpieszna lektura przy akompaniamencie wszechobecnych cykad  . I zapachy , i słońce ... i upał (32 - 38st !!!) Uwielbiam to 
 
 
 
 
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 

 
 
			
			
									
						
										
						
 
 
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
- MalaRybka
 - 1000p

 - Posty: 1352
 - Od: 22 mar 2007, o 15:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
 
Wspaniałe zdjęcia. Gdybym miała wybrać najładniejsze to nie umiałabym.
			
			
									
						
							Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
			
						Ogród Rybki
- Ewelina
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 7484
 - Od: 4 lut 2007, o 16:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
No tak - nie pisałam nic  od ... bagatela -  końca czerwca(!). Pora więc  nadrobić zaległości. Bardzo dziękuję wszystkim za miłe wpisy i ciekawe spostrzeżenia.
Tarasem i różami , które podziwialiście na zdjęciach z czerwca , niewiele się w tym roku nacieszyłam. Trochę mi żal , ale - coś za coś... Urlop planowany na wrzesień zamienił się w wyjazd lipcowo- sierpniu. Za to był długi i bardzo udany
 Teraz pozostaje mi cieszyć się ładnymi , choć już krótkimi dniami wczesnej jesieni. Niebawem pokażę zdjęcia mojego ogrodu w jesiennej szacie , choć nie mam ich wiele.
Teraz kilka odpowiedzi:
asia 0809 - Leon (Leonardo da Vinci), o którego pytałaś , nie zimuje na tarasie(cgyba by mu to nie posłużyło zważywszy ,że mieszka w dużej donicy) , lecz w zacisznym kątku przy skrytce ogrodowej. Na zime jest odpowiednio opatulony i ubrany w agrowłókninę. W tym roku też tak będzie.
Cynamon - bluszcz HEDERA - doskonale znosi u mnie upały tym bardziej ,że przecież rośnie pod koronami sosen, a więc w półcieniu. Dla tego bluszczu istotne jest , by miał " wilgotne nogi" , czyli mógł pobierać wystarczającą ilość wody z podłoża. Groźniejsze niż słońce ( za którym nie przepada) i upał jest dla niego przesuszenie.
 Miło ,że mój trawnik może Ci posłużyć do rekreacji - śladów zadeptania jak dotąd  nie dostrzegłam 
 Zaglądaj więc  , ile razy przyjdzie Ci na to ochota. Ech , byłaś u mnie przez cały tydzień ??? No , to mi pochlebia bardzo ... żeby tyle czasu zmitrężyć nad moim małym kawałkiem zieleni... 
Hortensja wyrośnie , ani się nie obejrzysz ; ona tak ma , że najpierw się sezon lub dwa aklimatyzuje , a potem...szaleje i przyrasta 0,5- 1m. rocznie !Z reguły też w 3 roku zakwita.
O PODAGRYCZNIKU pisałam ,że trzeba rozsądnie wybierać dla niego miejsce , tak , by nie miał możliwości nadmiernie się rozrastać . To ładna i niewymagająca bylina , ale trzeba nad nią panować i bezlitośnie usuwać wszystkie kłącza w miejscach niepożądanych .
			
			
									
						
										
						Tarasem i różami , które podziwialiście na zdjęciach z czerwca , niewiele się w tym roku nacieszyłam. Trochę mi żal , ale - coś za coś... Urlop planowany na wrzesień zamienił się w wyjazd lipcowo- sierpniu. Za to był długi i bardzo udany
Teraz kilka odpowiedzi:
Grażynko - to "Leonardo da Vinci"grazynarosa22 pisze:Ewelinko-powiedz mi czy ta róża rozkłada jeszcze płatki? bo taka jak teraz jest śliczna....i gdyby tak zostało to może się skuszę....jak podasz nazwę![]()
![]()
asia 0809 - Leon (Leonardo da Vinci), o którego pytałaś , nie zimuje na tarasie(cgyba by mu to nie posłużyło zważywszy ,że mieszka w dużej donicy) , lecz w zacisznym kątku przy skrytce ogrodowej. Na zime jest odpowiednio opatulony i ubrany w agrowłókninę. W tym roku też tak będzie.
Cynamon - bluszcz HEDERA - doskonale znosi u mnie upały tym bardziej ,że przecież rośnie pod koronami sosen, a więc w półcieniu. Dla tego bluszczu istotne jest , by miał " wilgotne nogi" , czyli mógł pobierać wystarczającą ilość wody z podłoża. Groźniejsze niż słońce ( za którym nie przepada) i upał jest dla niego przesuszenie.
KocinkoKocina pisze:
Nie pamiętam już jakimi ścieżkami dotarłam do Twojego ogrodu, ale przejrzenie całego wątku zajęło mi tydzień. To jedno z takich miejsc, gdzie warto nie tylko zerkać na fotki, ale też czytać. Zachwyciłam się kompozycjami, cudna hortensja pnąca (zawsze jej wypatruję i czekam aż moja będzie TAKA). Trawnik obłędny - serdecznie dziękuję za wskazówki, co robić, by czuł się dobrze i wyglądał pięknie.
Zaskoczył mnie podagrycznik, bo u mnie po dwóch latach ostrej walki wreszcie nieco się poddał - jeszcze próbuje tam i ówdzie, ale dzięki temu zdradza mi siedzibę wroga i zostaje bezlitośnie wyrwany z korzeniami. Choćby nie wiem jak cudną odmianę wyhodowano - a Twój jest naprawdę ładny - nie posadzę podagrycznika NIGDY! Kojarzy mi się jedynie z mordowaniem, plewieniem, wyrywaniem i niszczeniem. Miałam łąkę podagrycznikową... Teraz wreszcie mam łąkę trawiastą
Będę często zaglądać - jak zobaczysz podeptaną trawę, to znaczy że byłam ja, leżałam, gwizdałam, machałam stopą i się zachwycałam. Masz wspaniały ogród!![]()
Hortensja wyrośnie , ani się nie obejrzysz ; ona tak ma , że najpierw się sezon lub dwa aklimatyzuje , a potem...szaleje i przyrasta 0,5- 1m. rocznie !Z reguły też w 3 roku zakwita.
O PODAGRYCZNIKU pisałam ,że trzeba rozsądnie wybierać dla niego miejsce , tak , by nie miał możliwości nadmiernie się rozrastać . To ładna i niewymagająca bylina , ale trzeba nad nią panować i bezlitośnie usuwać wszystkie kłącza w miejscach niepożądanych .
- Ewelina
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 7484
 - Od: 4 lut 2007, o 16:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Jak to : "pożegnać" ??? Dlaczego ??? Czy ktoś mi może wytłumaczyć , co się stało z wątkiem Nigelli ??? Szukałam i faktycznie go nie ma.nigella pisze:Ewelino, wpadłam by się pożegnać...szkoda, że Cię nie zastałamWiele miłego spotkało mnie w Twoim ogrodzie.
Z przyjemnością będę Cię odwiedzała. z niecierpliwością oczekuje na Twój powrót z wakacji? Może niebawem?
Pozdrawiam![]()
![]()
Ewelinko widzisz to samo co ja 
 Przypuszczam ,że również uwieczniłabym te widoki co na twoich zdjęciach.Wspaniałe miejsca zwiedziłaś,poza utartym szlakiem turystycznym-to co lubię.Poznaje sie w ten sposób najlepiej kulturę i ludzi odwiedzanego kraju 
 
Gratulacje z powodu tytułu Teściowej i z pewnościa złamiesz wszelkie stereotypy na ten temat
 
Twój urzekający ogród pewnie bardzo sie zmienił?Czekam z utęsknieniem na foteczki
			
			
									
						
										
						Gratulacje z powodu tytułu Teściowej i z pewnościa złamiesz wszelkie stereotypy na ten temat
Twój urzekający ogród pewnie bardzo sie zmienił?Czekam z utęsknieniem na foteczki
- Ewelina
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 7484
 - Od: 4 lut 2007, o 16:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Czytam , czytam i puchnę ... z dumy... pokraśniałamTamaryszek pisze:Ewelino,
przejrzałam cały Twój wątek od początku, obejrzałam wszystkie zdjęcia i dołączam do grona wielbicieli Twojego ogrodu !
- Jest piękny o każdej porze roku !
- Elegancki, perfekcyjnie zadbany i pełen harmonii.
- Detale niezwykle wysmakowane
- Skalniak wyjątkowy - te płaskie kamienie... niesamowite rojniki, rośliny jakoś tak "ładnie podane"
- Klimatyczne drzewa porośnięte bluszczem i hortensją
I w tym wszystkim urocza i mądra ogrodniczka...
I jeszcze kilka "zachwytów", ale połączonych z pytaniami :
- śliczna psianka jaśminowa (ta nazwa...) - czy możesz napisać czy ładnie Ci rośnie?
- wspaniałe róże, bez śladu jakiejkolwiek choroby, jak je pielęgnujesz (rosną też w gruncie przecież )?
- piękne te omszałe głazy...czy same tak zarosły czy smarowałaś je jogurtem?
- zaciekawiła mnie subtelna ismena- nie wygląda,że w doniczce posadziłaś ją co 20 cm, a może tyle gałązek wyrosło z jednej cebuli? Czy posadziłaś ją w kwietniu do doniczki i zostawiłaś na dworze ?
Mam nadzieję , że miło spędzasz czas na urlopie , ale niedługo do nas wrócisz !
Teraz odpowiedzi :
- PSIANKA JAŚMINOWA ładnie wygląda i silnie się rozrasta . W ubiegłym roku kwitła średnio obficie , ale za to aż do przymrozków jesiennych , więc byłam z niej zadowolona. Białe , skupione po kilka kwiateczki ładnie pachniały. W tym roku mam sadzonki od tego samego producenta. W czerwcu zaczęła kwitnąć, w lipcu i sierpniu mnie nie było , więc nie widziałam .Teraz nie kwitnie , natomiast liście są niezbyt ładne , żółtawe , niektóre już opadają . Tak więc nie wiem - czy to kwestia przypadku, mniej słonecznego lata, czy może niedostatecznej pielęgnacji ? I nie potrafię doradzić , czy warto ją uprawiać...
- Róże bez śladu choroby ? To chyba tylko na zdjęciach tak wygląda. Naprawdę róże nie są moją najmocniejszą stroną i ciągle coś je dopada - jak nie mszyce , to czarna plamistość... pryskam , nawożę , podlewam... z różnym skutkiem.
- Głazy, o które pytasz , same w ciągu kilku lat "omszały". Ja mam cienisty ogród, a to sprzyja mchom. Bardzo mi się to zresztą podoba, dodaje kamieniom "patyny". Można wywołać taki efekt smarując powierzchnie kamieni , ceramicznych garnków czy stopni jogurtem naturalnym - żywe kultury bakterii w nim zawarte przyspieszają cały proces. Ja nie musiałam się jednak do tego uciekać ...
- ISMENA - BŁONCZATKA kwitła od poł.czerwca . W donicy posadzonych było 8 cebul, mniej więcej co 20cm. Z każdej wyrósł 1 lub 2 pędy kwiatowe. Teraz stopniowo zamiera , a cebule niebawem trzeba będzie wyjąć z ziemi i przechować do przyszłego roku... To niezwykła roślina i bardzo ją lubię
 
 
mme33, gohna, Aszka - witajcie ! Zdjęcia z ogrodu będą niebawem .
Witaj na forum, mnie także długo nie było. 
 
Chętnie obejrzę obiecane fotki.
			
			
									
						
							Chętnie obejrzę obiecane fotki.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
			
						Ze śmietniska do rajskiego ogrodu

  

 
		
