

A ta żółciutka...


Bardzo bym się ucieszyła, gdyby zakwitła. Uwielbiam tą Vandę, jest cudowna, ma olbrzymie kwiaty (ostatnio jej urosły na 12-13 cm) i marzyłam o niej ponad 3 lata, zanim udało mi się ją spotkać. A jaka byłam szczęśliwa, gdy ją kupiłam. Gdy ujrzałam te Vandy na wystawie, to koło nich skakałam z radości, bo tyle lat czekałam. ale jej powtórne kwitnienie było o wiele piękniejsze niż to kupne. Miała bardzo intensywny, fioletowo-chabrowy kolor (przy moim kwitnieniu), który niestety na żadnym zdjęciu nie wychodził.danutastachurska1 pisze:Mariolko...dziękuję.
Dusiu...na pewno zakwitnie i twoja wanda.Moje już raz kwitły i po małym odpoczynku znów kwitną.