Ogródkowe rozkosze Hanki cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

ale zdjęcia :P

Haneczko, a co oni robią tej pani w szpileczkach?? :shock: :lol: :lol:
usługują powiadasz?? :D
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Aniu jak założą ten pas, :;230 to już usługi żadnej nie bedzie
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

100- krotko, dokładnie to samo powiedziałby Ci Krzyś-alergolog.
Chcesz zwiększyć szanse dziecka na alergię ?
Dawaj mu chemiczne słodycze !
Jak się opije kwasem fosforowym ( colą), zasłodzi aspartamem, osłabi antybiotykiem,
to będzie miał szansę na cherlanie przez całe życie.
Bo miód, czosnek i tradycyjne, słabo przetworzone jedzenie - odchodzą w niepamięć
wraz z rozumem i lenistwem rodziców.

Dziecko uczulone " na wszystko".
" A co je na śniadanie ?"
"Rano się spieszymy i dostaje pieniądze na hamburgera. Koło szkoły jest bar (..)."
- to z wywiadu.

Hmmm, tłuszcze trans, kwas do popicia - nie ma , jak to podłość życia... :twisted:
A z drugiej strony, 100-krotko, to ja nawet rozumiem,
dlaczego lekarzom nie chce się kłócić z matkami i przekonywać do zdrowszego życienia
( czytaj - robić nudny wykład, narażając się na pyskówkę).
Mając 15 minut na pacjenta, szybciej jest wystawić receptę.
W końcu " każda matka jest obdarzona wrodzoną mądrością" :;230

Aniu DS, usługują, ubranko wiązą na damie :wink: :lol:

An-eczko, a jak go rozwiązują? :;230

****************

131% normy w irlandzkich panelach słonecznych
x-d-a

Post »

Haniu, ja popieram Twoje działania i podpisuję się pod nimi dwoma rękami - precz z chemią! Zacznijmy od własnych ogrodów i to dla swojego i swoich najbliższych dobra :!:
Ja mam w ogrodzie trochę warzyw nigdy, niczym nie pryskanych i nie nawożonych (oprócz kompostu) i mnóstwo owoców - dorodnych, zdrowych, choć czasami robaczywych, też nie znających żadnych herbicydów, pestycydów, czy jak tam to świństwo się nazywa...Na wszelkie choroby roślin proponuje się momentalnie mnóstwo środków chemicznych...
Może by tak spróbować głośniej o tym krzyczeć na forum? Bo Ty, Haniu, wykonujesz wspaniała robotę, ale sama nie dasz rady. Chodzi mi po głowie jakaś deklaracja nieużywania środków chemicznych we własnym ogrodzie i propagowanie takiej postawy wśród znajomych i przyjaciół... Od czegoś trzeba zacząć, a zacząć trzeba, bo jest już bardzo póżno.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Haniu - z innej beczki. Wybierasz sie do Krakowa na targi roślin i wystawę storczyków?
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

an-ka pisze:Aniu jak założą ten pas, :;230 to już usługi żadnej nie bedzie
;: ;:112 ;:112 ;:112

a o tym nie pomyślałam :roll: :lol: :lol:



Aska a kiedy są te targi?


Haniu
, ja również popieram Twoje wypowiedzi a to, co nam przedstawiasz, to zawsze wywołuje u mnie łzy w oczach.
Nasze zycie jest coraz gorsze, w dodatku sami często na to pozwalamy.
Najgorsze jest to, że często żyje się w niewiedzy i nie myśli co robi :cry:
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Aniu, kliknij na niebieski napis. 2-4.X.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Asiu, nie wiem. Raczej nie pojedziemy.
Kwiatków nie potrzebuję, sadzić nie mam gdzie, a Kraków daleeeko.

Aniuś, ale o wpływie pestycydów na ludzi, piszę i piszę. :roll:
Tu, prócz pyskówek i mojego ględzenia, jest przytoczonych wiele programów badawczych,
które jednoznacznie wskazują na wzrost zachorowań przy kontakcie z pestycydami.
Lekarze, chyba umieją stwierdzić czy ktoś jest chory i ocenić bodziec wyzwalający chorobę ?

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 32&start=0

Daluś, kilka osób z forum ma raka w swoim domu.
Klika, zapewne będzie miało.
Niektóre z nim walczą, niektóre przegrają i...znikną z dnia na dzień, załamane diagnozą.
Ile takich przypadków już mieliśmy?

Skoro możemy sobie zaoszczędzić bólu, zmniejszyć ryzyko zachorowania,
to co nam szkodzi kilka plam i cętek na roślinie?

Świetnie byłoby, gdyby choć połowa forumków patrzyła na owoce tak, jak Ty!
Skoro nie szkodzą tak małym organizmom, jak robaki, to z pewnością nie zaszkodzą mojej rodzinie.
:P
Awatar użytkownika
aanula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2742
Od: 21 cze 2007, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Post »

Też jestem przeciwniczką wszelakiej chemii :evil:
Krew mnie jaśnista zalewa, jak patrzę na swoich sąsiadów na działce, którzy wszystko pryskają kilka razy do roku :evil:
W tym roku nie najadłam się swoich pomidorów, bo opanowała je zaraza i oczywiście pryskać chemią nie chciałam :roll: ale te co zjadłam były zdrowe. Warzywa mam mizerne, bo bez chemii ... ale moje własne!! Ogórków mam 30 słoików zamiast 100, ale zdrowych i niczym nie pędzonych ... i.t.d.
Rodzina moje wie, że idąc ze mną na zakupy, czytanie nalepek na opakowaniach to obowiązek :roll: Produkty mają być bez konserwantów !! 8) Czasami zdarzy się, że ktoś kupi np. keczup z konserwantami, to oczywiście ląduje on do kosza ...
Oczywiście, że nie da się ustrzec od chemii, ale można ją przecież ograniczyć do minimum :wink:
Życie jest tylko jedno...
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam.
Haniu pisz, alarmuj jak najwięcej. Nawet jak jednego na milion nawrócisz to jest sukces.
Ostatnio zwróciłem uwagę jednemu działkowcowi że sypanie tyle nawozów jest szkodliwe dla zdrowia. On odpowiedział że to jest jego zdrowie, jego działka i mnie nic do tego. Wobec takich postaw człowiek jest bezradny. A przecież tym powietrzem oddychamy my wszyscy, z tej ziemi czerpią pokarm także moje truskawki, nasze truskawki.

Pisz te artykuły na czerwono i wielkimi literami.

Pozdrawiam Leszek.
moje wątki

"Prawo jest jak płot: lwy przeskakują, płazy ślizgają się dołem, tylko bydło zostaje."
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

hanka55 pisze:Bo miód, czosnek i tradycyjne, słabo przetworzone jedzenie - odchodzą w niepamięć
wraz z rozumem i lenistwem rodziców.

Dziecko uczulone " na wszystko".
" A co je na śniadanie ?"
"Rano się spieszymy i dostaje pieniądze na hamburgera. Koło szkoły jest bar (..)."
- to z wywiadu.
Twój mąż zapewne pracuje z dużą liczbą młodych pacjentów, więc pewnie wie to, o czym trąbią od paru lat pediatrzy, chirurdzy i nauczyciele WF - o fatalnym stanie kości, stawów i ścięgien młodego pokolenia...

Jak to możliwe, spyta człek prosty? ;-) Wszak właśnie dorasta nam pierwsze w dziejach ludzkości pokolenie, które nie wie, co to niedobory kaloryczne i ciężka praca ! Pokolenie, któremu sie witaminy i minerały suplementuje już w okresie prenatalnym! A potem podaje duże ilości owoców egzotycznych, jogurtów, soczków przecierowych... no przecież na takiej pożywce powinni być zdrowi jak konie!

W mentalności współczesnych zakodowane jest (głównie przez reklamodawców) - że zdrowa żywność, to soki przecierowe, surowe owoce i warzywa (również pomidory i ogórki w zimie!) , owoce egzotyczne (czym oni je zaprawiają, zeby sie nie zepsuły w transporcie - proszę sobie wyobrazić) i nabiał, najlepiej oczywiscie prosto z lodówki, no i dobrze posłodzony... a poczciwy żurek z czosnkiem, cebulą i majerankiem,albo gorący podłoże, to takie coś, co sie podaje na weselach w drewnianej budce z napisem "Chłopskie jadło" - generalnie skansen. Lepiej zjedzmy banana ;-)

No i mamy potem dzieciaki, z żółtą cerą od nadmiaru karotenu, których rodzice skarżą się, że nie chcą jeść, za to ciagle chce im się pić - potrafią cztery Bobofruty wypic w ciągu dnia! Brak elementarnej wiedzy o procesach trawienia i o odpowiedniej suplementacji pierwiastków i witamin! Jako zdrowy styl życia poleca sie wypicie codziennie 2,5 litra wody mineralnej (sama słyszałam) - nie bacząc na to, że nadmiar soli sodu, potasu, magnezu, wapnia, żelaza zawarty w takiej ilości wody po prostu obciąża nasze nerki! Sok przecierowy pozbawiony pierwszego etapu trawienia, czyli nie zmiaszany ze śliną - zalega w żołądku i przeszkadza w trawieniu innych pokarmów - czy to dziwne, że dziecko po czymś takim nie ma apetytu? Świeże pomidory w środku zimy powinny istniec tylko w starej piosence z Kabaretu Starszych Panów ;-) - jako wspomnienie, bo te sklepowe to plastik, wypedzony w uprawie hydroponicznej, przy sztucznym świetle i na sztucznych nawozach!

Jejku, przecież to jest wiedza z podstawówki! Teoretycznie każdy wie, skad sie bierze witamina D, i że wapń do budowy kości można człowiekowi łopatą sypać, a i tak nic z tego nie będzie, jak w organizmie nie ma równowagi. A jednak idziemy na łatwizne. Skutki znają pediatrzy i nauczyciele :-(
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Haniu, dzięki za radę. A myślałam, że z tymi różami jest coś nie tak. Z moich 17 róż trzy nie kwitły. Czy na wiosnę dokarmić je czymś co da im powera? Poza tymi trzema większość kwitła przepięknie, rekord pobił mój Abraham Derby od Bogusia kwitnie nie przerwanie od czerwca. Chyba z gleby wybrał wszystko co się dało, bo te kwiaty teraz są takie malutkie. No cóż na wiosnę będzie trzeba mu zaserwować końską dawkę czegoś specjalnego - już przygotowuje gnojówę na wiosnę.
Co do dzieci to ostatnio rzadko pojawiam się u lekarza mimo częstych infekcji (lekkich), mojego dziecka. Pakuje plecak i jedziemy na jeden dzień w góry. I o dziwo przechodzi w ciągu dwóch dni :shock: .
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Magduś, gnojówka jest dobra na wszystko, a dla róż - to ambrozja!
Jeśli tylko 3 nie kwitły, to i tak jesteś szczęściarą.
Bo angielki u mnie nawet nie powtarzały ( trudno jeden zgniły kwiat, nazwać kwitnieniem) :lol: .
Obornik pod róże możesz dawać i po pierwszych mrozach ( gdy ziemia, jak kamień,
a woda już nie rozmyje obornika) lub przekompostowany- wiosną,
gdy łapczywie potrzebują dobrego jedzenia. :lol:

100-krotko, złote słowa.
I takie powinno się wywieszać na tablicy, w przychodniach.
Bo, gdy przychodzi płacić za dawkę chemii 13 tyś zł, na nauki, jest już za późno.
Fajnie i mądrze piszesz, wiesz? :P

Leszku, gdyby władze forum nas poparły, to może byłoby to pierwsze w Polsce forum,
promujące prozdrowotne uprawianie ogrodów. Tak, jak to wcześniej, czynił MIetek/ Emzet, zakładając wątek o niekonwencjonalnej ochronie roślin.
Tak, jak to czyni obecnie Tadzinek/tadeusz48, reglówkę, zamiast Roundupu.
I wiele innych osób, których głos nieknie w powodzi porad - opryskaj " bayerem" :evil:
Jeśli zarząd Marolexu, zechciałby się promować eko zastosowanie opryskiwaczy ,
to mielibyśmy EkoForum Ogrodnicze ( gnojówki, nicienie, wywary i nastawy). :P
Ewenement, w skali kraju.

Anuś, to czytanie etykiet, wzbudziło we mnie śmiech radosny.
Krzyś często daje się ponieść pierwszemu wrażeniu opakowania i chętnie łapie
reklamowane cudo, z miną szczęśliwego łowcy.
Dopiero po przeczytanie składu ( skórki kurze, glutaminiam, wypełniacze białkowe, kasza manna, cała litania EEEEEE -> pasztecik traci na mięsnej atrakcji) :;230
Pomidorowe psiurki daleko smaczniejsze, niż " szklane" i bezsmakowe atrapy zes klepu.
Szkoda, że już na targu nie można dostać polowych maluchów, ze skórą grubą, jak podeszwa lecz z aromatem, takim, że od zeszłego roku pamiętamy!
Dziadzio sprzedawał i już go, niestety nie ma.

*****

A teraz - impreza popularyzująca chów owiec i kuchnię regionalną.
Kraków- Bielany, teren AR.

Wszysktkie drogi- te ziemne i podniebne, prowadzą na Bielany !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na pastwiskach, już stoją namioty, trybuny, stragany,
a konferansjerka - gada w kółko z taśmy! :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obok, pokaz zaganiania owiec w wykonaniu czeskiego Border Collie,
któremu towarzyszy stado gołębi :-)

Obrazek

Obrazek

I stado koników, skupiających całkiem pokaźną rzeszę miłośników.
Obrazek

Dokoła, jedzonko, jedzonko, jedzonko..., aż do rozpuku i sytej radości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mój kochany zdobywca gołąbków ( pulpa pomidorowo-mięsno-pęcakowa, konsystencji polewki) :shock: , po kwadransie oczekiwania w dłuuugaśnej kolejce.

Obrazek

Politechnika wspiera krakowskie AE i AR :wink: ,
czyli miłe spotkanie w plenerze.

Obrazek

I po 4 godzinach, wracamy w pagóry...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Haniu - spotkanie doszło do skutku?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Asiu, dzięki Twojej pomocy telefonicznej - jak widać, tak :D .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”