Dookoła domu - raistand - 2009

[e-genia]

Witaj Andrzeju u Ciebie pięknie kwitną róże podobnie jak u mnie ,cieszy mnie to bo jeszcze jakiś czas będziemy mieli kolorowo .
U mnie 2 liliowce mają pąki może zdążą zakwitnąć ,irys już kwitnie .
Genia

[AniaDS]

Andrzejku, u Ciebie to w ogóle nie widać, żeby róże poczuły jesień
pięknie wyglądają :P

[raistand]

Oj... pokazałbym wam jesienne zdjęcia. Tylko, że one kwalifikowałyby sie raczej do działu "choroby róż".

[Comcia]

Oj... pokazałbym wam jesienne zdjęcia. Tylko, że one kwalifikowałyby sie raczej do działu "choroby róż".

To tak jak u mnie ale nadal kwitną więc nie jest tak źle

[raistand]

Najbardziej "tragicznie" zachowuje się Belvedere. Plamistość dopadła też Red Leonardo i pnącą Jive. Mówię tu o tych szczególnie dotknietych.
Największa tegoroczna porażka to rabatka pod balkonem. Miała być super wystrzałowa a wygląda... pożal się Boże. Będę musiał zrobić tam generalne wykopki. Róże powędrują do donic i dopiero gdy będą z nich solidne krzaczki przesadzę je do ziemi. Dlaczego? Dlatego, że jest tam bardzo sucho. Młody krzaczek nie radzi sobie. W donicy łatwiej będzie podlewać.
Marzy mi sie jeszcze pergola przy wejściu. Może chociaż róże na nią kupie...

[Deirde]

Rozmawiałam kiedyś z ogrodnikiem, który stwierdził, że plamistość to choroba suchych róż. Jeszcze trochę i wszyscy masowo będą instalować systemy podlewające w ogrodach. Dziwię się tylko Red Leonardo - to róża z ADRem, mam ją i podlewałam tylko kilka razy - u mnie nie choruje ale miałam problem bo nie wykształcała pełnych kwiatów - jak z jego kwiatami było u Ciebie?

[raistand]

Red Leonardo miał kilka kwiatów. Mało ale wyglądały tak jak powinny. Czerwone, pełne. Nie chciały się szerzej otwierać bo akurat było mokro i parno i gorąco. Być może ją nieco podsuszyłem raz ale bez przesady.
Instalacji montować nie będę. Już wolę pobiegać z konewką. Jak sie ma tyle metrów co ja to nie warto ciagnąć nawodnienia. O kosztach nie wspominam.

[e-genia]

Andrzej w tym roku chyba wszyscy borykamy się z chorobami liście ,plamistością róż .
Nie wiem czy ja się z tym zgodzę ,u mnie zaczęła się plamistość wtedy gdy było bardzo mokro , ,moje wszystkie róże potraciły liście u doły dobrze że względnie wyglądają u góry bo inaczej to same kwiaty byłyby na krzakach .
Genia

[Deirde]

Mnie też koszty instalacji by zbankrutowały, więc pozostaje podlewanie konewką co trzeci dzień. Na szczęście pryskałam je miedzianem i zaczęły chorować dość późno. Jak sobie radzi u Ciebie Crown Princess Margareta? Podoba mi się bardzo ta róża, a szczególnie jej kolor.

[raistand]

Wiesz... to chyba jednak nie jest Princess Margareta. Skłaniam sie bardziej ku temu że to jednak Charles Austin. Wcześniej upierałem że to CPP ale jak obserwowałem kolejne kwitnienie licencjowanego CA to wychodzi mi, że są identyczne.
A ma sie dobrze. W ogóle angielki mają się dobrze.

[Deirde]

Kupowałeś ją w LM? Miałam podobną sytuację - kupiono w donicy Grahama, a zakwitł Golden Celebrations - ogólnie róże są strasznie zamieszane. Przeglądałam katalog Austina i pomarańczowe róże są do siebie podobne - jasny brzeg płatków, a środek ciemniejszy.

[raistand]

Nie. Ta była kupiona na Allegro. Nie od hodowcy tylko od "zwykłego" sprzedawcy.

[iga23]

Andrzeju, pozwolę sobie zaprotestować.

W tym roku instalowaliśmy podlewanie, praca we własnym zakresie, nie wyszło tak drogo, tylko problem , bo trzeba te węże wkopać a to już była robota dla męża.

Nie mam jeszcze elektrozaworów, ale i tak komfort. bo idę do rozdzielacza i odkręcam sekcje.

Mam wreszcie trochę czasu dla siebie.Przy tych suszach jakie u nas były całe wieczory bym spędzała z wężem.

[MalaRybka]

, całe wieczory bym spędzała z wężem.

A tak, zamiast z wężem spędzała wieczory z mężem

[marzenaF]

Piękne kwiaty i jak na ponoć mały ogródeczek bardzo duża różnorodność roślinek.
Bardzo mi się podobają liliowce