Haniu, u mnie slimaki aksamitek nie jedzą

Ale prawie nie mam golasów - znikome ilości.
Cieszę się, że szczypiorek smakuje

Jak go nie ścięłaś przed wydaniem nasion, to będziesz miała całą Chusteczką w szczypiorku
Hanuś, a skąd ja bym taką modelkę wzięła?

ja mam znacznie mniejsze, chociaż tez piękne modelki, jak np. ta
Gabi, no wiesz, to zależy od roslin. Jednego dnia przesadziłam 10 orlików (całe szczęście że drugie tyle udało mi sie wyekspediować ), 8 kępek lnu, 2 kępy goździków pierzastych, pięciornika krzewiastego, różę, jukkę i kilka ziół. Jak zaczęłam rano, to skończyłam wieczorem - z przerwami na niezbędne zajęcia domowe. No i tak co dzień, póki pogoda pozwala

Kiedy robiłam rewolucję, nie mogłam sadzić tak, jak bym juz chciała, tylko jak miejsca stawało. A teraz staram się sadzić jakoś sensowniej. Pewnie w przyszłym roku uznam, ze nie wszystko dobrze posadziłam, ale to juz bedą własnie te łagodne zmiany
Bogusiu, jak to Twoją?

Miałaś się jej nie pozbywac, tylko podzielić ...
Naprawdę nie chcesz jej?
aha, nazywa sie
Veilchenblau 
Przepraszam za przetworzenie nazwy
Grazynko, to najzwyklejszy szczypiorek

Tyle, ze hodowany bez nawozów sztucznych i bez chemii

Niech Ci pięknie rosnie i rozmnaża się
Bożenko, wielu forumowiczów będzie miało potomków właśnie Twojej barbuli ;) Może nie dzieci, ale wnuki

Całe forum będzie zabarbulowane
Wszystkie hortensje? A ile ich masz, ze tak nieśmiało zapytam ? ...
Łał! Ale zaszalałaś
Haniu! 36 róż? Nieźle

Myślę, ze jak już krzaczki będą, to i koncepcja się jakaś znajdzie

U mnie najgorsze jest to, ze koncepcja zmienia mi sie z godziny na godzinę! Rano coś sadzę, a po południu dochodze do wniosku, ze pomysł był kiepski i teraz mam lepszą wizję, więc ... przesadzam swieżo posadzona roslinę
Sadzę odkąd pogoda pozwala, tzn. kiedy dni zrobiły się troche chłodniejsze, ale bez deszczu. Nie wiem ile, bo straciłam całkowicie poczucie czasu
