Opryski na zapylonej glebie.

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

spoko, spoko. Erazmie, nikogo nie uraziłeś. Nie pisałem jaki opryskiwacz bo to nie miejsce na reklamę ale podam tak ogólnie, że sąsiad pożyczył mi opryskiwacz m/ki solo456. Żadna rewelacja ale opryskiwać można. Teraz mu zwróciłem a na przyszłą wiosnę coś wymyślę. Bez oprysków jednak nie da rady mieć zdrowych owoców i warzyw (niestety).
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 407
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

nemo56 pisze: Bez oprysków jednak nie da rady mieć zdrowych owoców i warzyw (niestety).
O warzywach sie nie wypowiadam bo nie używam.
Jednak moje winorośla pięknie owocują bez żadnych oprysków. :lol:
Jedyna chemia jaką stosuję to oprysk brzoskwini przeciw kędzierzawosci liści.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

więc, z tymi winogronami to dziwnie, ale też nie opry6skuję. Może są bardziej odporne? Pryskałem kiedyś profilaktycznie a terez nie pryskam i też dobrze się czują.
Ale inne niestety, bez oprysku nie nadają się do spożycia.
Jakub . . . . .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”