Drugi rok w ogrodzie Marioli cz.3
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Z ulgą przeczytałam, że dochodzisz do siebie. Cieszę się! No cóż takie rozterki i zniechęcenie wszystkich chyba dopada czasami...Najważniejsze to otrząsnąć się i zabrać do roboty. Jak człowiek zmęczony i obolały to nie ma czasu na bzdety i rozczulanie się nad sobą. Życzę sukcesów i wspaniałych pomysłów!
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Mario - ja nie mam wyjścia i musiałam pokochać sekator.
Mój ogród jest stary i większość krzewów oraz wszystkie drzewa puszczone były samopas.
Wiosną drastycznie ścięłam ogniki ale chcę im zmienić pokrój.
Berberyst thunberga dostał też mocno sekatorem bo bardziej przypominał drzewo niż krzew.
Mam jeszcze inne berberysy i trzmieliny oraz wielkie mnóstwo bluszczu więc sekator jest niezbędny.
Wczoraj chciałam ciąć czerwone porzeczki i coś jeszcze ( miałam ochotę się powyżywać ) ale jak wyszłam z pracy to się rozpadało.
W żadnym wypadku nie zmierzam narzekać na deszcz - przydałoby się nawet wiecej :P
Kupiłam więc pomidorki i z trudem wtarabaniłam te 8 kilo na 3 piętro w starym budownictwie.
Miały być suszone ale córka zaprotestowała i jest przecier
Mój ogród jest stary i większość krzewów oraz wszystkie drzewa puszczone były samopas.
Wiosną drastycznie ścięłam ogniki ale chcę im zmienić pokrój.
Berberyst thunberga dostał też mocno sekatorem bo bardziej przypominał drzewo niż krzew.
Mam jeszcze inne berberysy i trzmieliny oraz wielkie mnóstwo bluszczu więc sekator jest niezbędny.
Wczoraj chciałam ciąć czerwone porzeczki i coś jeszcze ( miałam ochotę się powyżywać ) ale jak wyszłam z pracy to się rozpadało.
W żadnym wypadku nie zmierzam narzekać na deszcz - przydałoby się nawet wiecej :P
Kupiłam więc pomidorki i z trudem wtarabaniłam te 8 kilo na 3 piętro w starym budownictwie.
Miały być suszone ale córka zaprotestowała i jest przecier

Mariolko, suszone pomidorki to pyszne są w oliwie z ziołami.
Ja robię z nich potem sos do mięska np. do indyczka albo schabu...
Świetne też są na zimno jako dodatek do wędlin i jajek, podane razem z oliwkami, kaparami, innymi warzywkami.
Chociaż nie ukrywam, że idę na skróty i kupuję włoskie w sklepie.
Ja robię z nich potem sos do mięska np. do indyczka albo schabu...
Świetne też są na zimno jako dodatek do wędlin i jajek, podane razem z oliwkami, kaparami, innymi warzywkami.
Chociaż nie ukrywam, że idę na skróty i kupuję włoskie w sklepie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Poczytałam o szkarłatce, bo właśnie zostałam nią obdarowana.
Powiedzcie mi jeszcze czy młodą małą sadzonkę przezimować w domu, czy zadołować w szklarni - może przetrwa ?
Powiedzcie mi jeszcze czy młodą małą sadzonkę przezimować w domu, czy zadołować w szklarni - może przetrwa ?

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki