Storczyk na wakacjach

[Agita]

Ja cambrię i cymbidium trzymam jeszcze na zewnątrz, ale vandę zabrałam, bo mi przemarzła- nagle zatrzymały wzrost wszystkie korzonki (ich końcówki dziwnie się zniekształciły), ale w domu kilka z nich podjeło dalszy wzrost, na szczęście.
Co do oprysku- jest polecany, gdzieś czytałam, żeby opryskać Saprolem- nie znam tego środka, szczerze mówiąc.

[orange30]

Moje jeszcze stoją na balkonie, ale powiem szczerze, że nie mam nic do stracenia. Po prostu są przeznaczone na straty jeśli im się nic nie poprawi. Nie chcą być ze mną i tyle, pomimo że mi się bardzo podobają. Ale cudotwórcą nie jestem. Poczekam jeszcze trochę co z nimi będzie. Jeśli pokażą wolę życia, to ok, zostawię je i dam im jeszcze szansę

[menia]

Ja zaczęłam zabierać do domu, bo w te zimne noce zaczęły czerwienieć im listki i pędziki .
Więc same rozumiecie. Jedna z nich tylko jest bez pedów, a jedna ma cztery, więc ciut byłoby szkoda.

[AnnaL]

Moje stoją jeszcze na balkonie-dendrobium nobile, blc, cattleya i zostawiam je na noc. Na dzień wystawiam ascocendę ale na noc zabieram do domu. Myślę, że mogą jeszcze jakieś 2 tygodnie pozostać chyba, że bardzo się ochłodzi to zrobię im tak: dzień - balkon, noc-do domu.

[Anusska]

Ja trzymam na zewnętrznym parapecie okiennym Masdevallię, ale ona to akurat lubi troszkę chłodniejsze temperaturki,
więc postoi jeszcze trochę, zanim zabiorę ją do domu

[Wanda]

Moje wszystkie, poza Phalaenopsisami stoją na południowo zachodniej loggii. Wysokie piętro, osłonięte od wiatru i deszczu mają tu temperatury wyższe niż całkiem na zewnątrz, więc jeszcze sobie postoją. Sabotkom tez pobyt na zewnątrz służy, bo co prawda kwitnąć nie chcą, ale nowym rozetkom rosną piękne, duże liście.

[Mamba]

Wystawiłam na zewnątrz krzyżówkę Laeliocattleya Secret Love x Cattleya Violacea i Encyclia vittellina . Widzę, ze pobyt na świezym powietrzu im służy, bo obie zaczęły wypuszczać nowe pseudobulwy Nie wiem tylko jak długo powinnam je trzymać na powietrzu, żeby im nie zaszkodzić Obie mam niespełna rok.

[Mala_MI]

U mnie na zewnątrz były cymbidium, oncidium, dendrobia phalaenopsis i nobile
Teraz zostało tylko cymbidium. Mam już dość chłodne noce u siebie, było już i 11 st. nad ranem.
Dendrobia i oncydium mają już pączki , oncidium też coś tam puszcza. nie chciałabym , żeby potraciły kwiaty.

Cymbałek - wiadomo, twardziej jeszcze się weranduje

[Baryczka]

Dziewczyny, dziękuję za tyle odpowiedzi

Cambrie już tej nocy były w domu. Wczorajszy wieczór był tak chłodny, że nawet mi było zimno. W dzień jeszcze powędrują na taras, bo mimo wiatru, temperatury są dość "przyjazne". Ale to i tak do dwóch tygodni, później może tylko w cieplejsze dni, w końcu zdarza się, że i w październiku jest cieplutko

Oprysk chyba zrobię zwykłym środkiem przeciw szkodnikom i Grevitem na grzyby. W tarasowych doniczkach królują ziemiórki, więc to ich muszę się pozbyć. Choć ostatnio Agnieszka/Agita podrzuciła mi ciekawy pomysł na skończenie z ziemiórkami- muchołówkę. Naturalniej będzie

[Agita]

Kamilko, rosiczkę, bo muchołówka jest na większe muchy ;) Ale ona tylko odławia część ziemiórek, nie da rady ich wyjeść do zera To taka pomoc tylko. Tak, że lepiej jednak oprysk, inaczej będziesz je miała przez zimę w całym domu, jak ja

[Baryczka]

Agnieszko, dziękuję za wyjaśnienie
I tak chcę zrobić oprysk, bo balkonowych mam z 10, a w domu dużo więcej. Ziemiórki miałyby raj! Nie pozwolę na to, by rozgościły się na dobre! Minionej zimy też z nimi walczyłam, ale udało mi się wygrać

[Agita]

A czym je pokonałaś, Nomoltem może? I ile oprysków musiałaś zrobić? U mnie Nomolt leży od wiosny, ale jakoś się wzdrygam przed jego zastosowaniem... Mam cichą nadzieję, że wszystkie ziemiórki przez lato pouciekały przez okno ;) jakoś ich ostatnio prawie nie widać. Ale to pewnie nadzieja głupiego...

[Baryczka]

Używałam Diazolu, tylko raz, ale za to wszystkie roślinki opryskałam, a storczyki dodatkowo podlałam. Teraz też chyba ten środek kupię.

[Alice]

w zeszły czwartek jak spadł śnieg przypomniałam sobie o moim falku na drzewie. No ok od śniegu stary liść dostać plam ale pojawił się nowy listek i roślina zabiera się za wypuszczanie pędu ale czy to będzie ponowne kwitnienie ,czy keik. Pojawia się też w końcu jakiś korzonek bo roślina była goła. Zdjęcia wkrótce jak kabelek do aparatu znajdę

A więc może nie jesteśmy na Borneo ale jeśli takie warunki nie były zabójcze dla storczyka w stanie agonalnym a wręcz mu pomogła to myślę ,że ta naturalna różnica temperatur nawet falkowi pomoże zawiązać kwiaty

[Anusska]

Już jestem ciekawa efektów Na pewno super to wygląda... A szczerze mówiąc, to od początku wiedziałam, że Ci się uda