Ależ mam zaległości !!!!! Dziękuję Wam ,że mnie nie opuszczacie i juz odpisuję :
gohna pisze:
co tam się chowa na pierwszym zdjęciu za Annabelle? Coś co kwitnie na różowo?

Gosiu 
to różowe to hortensja sąsiada....Ale wygląda ,jakby rosła u mnie , prawda???
Elsi 
ja wolę te bardziej niebieskie ostróżki ,no ale skoro trafiła się taka
ciemniejsza-też ja przygarnę jak swoją....
Gorzatko 
Jak udała się mięsna cukinia ???? Ja lubię sobie pokucharzyć ,tylko ,żeby ktoś
przyniósł mi to wszystko do domu (nie cierpię zakupów!!).
Natomiast trzymam się ściśle przepisów, nie gotuję "na oko",z czego śmieją się moje ciocie i śmiała moja mama ,
ale jak zrobiłam podłoże według przepisu nieżyjącego już,niestety Kuronia-
to moja ciocia -rodzinna mistrzyni podłoże powiedziała :"No, to jest dopiero podłoże !!!"
Rozumiecie chyba takie uznanie ???
A mój brat opowiada o tym podłoże kolegom....
Ale ja dosłownie :wrzucam tyle ziaren przyprawy ,ile podane jest w przepisie
Jestem baaardzo przepisowa
Amba 
bardzo mnie ucieszyła Twoja wizyta !!! A ja u Ciebie bywałam i to nie raz.....
My często jezdzimy po Kaszubach,a moi rodzice mają działkę w okolicach Przywidza,
tylko niestety teraz jest taka trochę opuszczona,bo mojej mamy już nie ma.
Posadziła tam tyle pięknych roślin -ciągle wybieram się ,żeby je poprzesadzać do siebie
i jakoś nie wyrabiam się z czasem.
Ambo -mój mak rośnie na zbitej glinie .....
Tak ,Heliotropy to rzadko spotykany kwiatek -ja kupuję je co roku na targach w Renku .
A jakie Ty znasz miejsce ??
Ala 
Krwawnik jest wysokości mojej ,czyli około 164 cm
Ja mojego siałam z nasion i miałam mnóstwo sadzonek. Pięknie mogą wyglądać przy nim fioletowe ostróżki,
albo przetaczniki .
Aniu 
chyba zrobię specjalnie dla ciebie zdjęcie jakiegoś dorodnego chwaścika .......
Znajdę ich setki -bez trudu
A poza tym tak rzadko tu zaglądam ,bo trafiła mi się pilna robota

Mój mąż wczoraj
pojechał skosić działkę ,a ja nawet jeszcze nie widziałam efektów tej pielęgnacji....
Na jutro mam zadanie bojowe-muszę kupić litr spirytusu...do nalewki wiśniowej.
Wymyśliłam sobie ,że w ramach oszczędności zapłacę za niego tzw.....bonami ,które dostaje się z pracy.
Przy kasie poczuję się chyba jak menelka ,którą "przycisnęło"....
Pozdrawiam Was serdecznie !!!!