Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Katarynka
500p
500p
Posty: 643
Od: 1 kwie 2009, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Borucin k/Raciborza

Post »

Cudne róże, piękny ogród.... :D ; a zniszczenia - wspólczuję, nie ma nic gorszego dla ogrodnika niż straty spowodowane przez pogodę.... :(
Katarzyna, zapraszam
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Alu -ja mam tez tą roslinkę i ciągle ja wyrywam.Myslałam ,ze to jakieś nieznaczące chwaścisko ,które przywlokłam z inną rosliną :? Faktycznie szybko się rozrasta,ale przez to wyrywanie nie ma wyglądu.Ładnie wygląda w kępie ,tak jak u Ciebie :D
Róze cudowne.Moja rewolucja na działce zakonczona.Róze posadzone.Była u mnie ta Orient....,ale cos mi się nie spodobała.Moze te pierwsze kwiaty takie jakies nieciekawe ,bo u Ciebie mi się podoba :evil:
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Witaj Alusia, bardzo współczuję strat w ogrodzie, ale rośliny są silne i dadzą radę, przy Twojej pomocy na pewno :)

Cudowna jest ta Burgundy Ice! Czy ona daje radę w słońcu? Ciemne róże nie bardzo kochają słoneczko, takie jest moje wrażenie, amoże Ty masz ciemne róże , które kochają patelnię? Napisz coś o tej pięknotce :D
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
hanna_1962
500p
500p
Posty: 583
Od: 2 lut 2008, o 17:12
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Post »

Alu, mam pytanie. Chcę zlikwidować rabatę różaną przed tarasem, ponieważ nie radzę sobie z czarną plamistością. W tej chwili róże nie mają już liści i wyglądają strasznie.Co roku sytuacja się powtarza. W tym miejscu chcę założyć skalniak, ale obawiam się, że choroba jest też w ziemi i będą chorować rośliny w przyszłości. Czy powinnam wymienić ziemię, a może zastosować jakiś środek profilaktycznie? Co radzisz?
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Wow! Jakie tłumy w moim ogrodzie! Obrazek
dala pisze: Tojeść orzęsioną mam już kilka lat - rzeczywiście jest dosyć ekspansywna i momentalnie się rozrasta w duże kępy.
Bardzo mi się podoba a w dużej kępie wygląda pewnie jeszcze bardziej atrakcyjnie. Zaletą jej jest również to, że nie potrzebuje w zasadzie żadnej "opieki". Jedynie chyba to, że jeśli po kwitnieniu zetniemy ją w połowie wysokości, rozkrzaczy się i zakwitnie ponownie. Myślę, że na jesieni uskubnę jej trochę żeby posadzić również w innych miejscach.
oliwka pisze:Też ją kiedyś zasadziłam, ale padła nie wiedzieć czemu :shock:
Może z braku wody? Podobno lubi wilgotne środowisko. Ziemia może być bardzo uboga, nawet piaszczysta.
oliwka pisze: Pięknie Ci już kwitnie guara, moja w malutkich paczkach dopiero.
Uwielbiam gaurę i mam jej kilka gatunków. Czy w Polsce nie wymarza? Jeśli wytrzymuje polskie zimy, to najgoręcej wszystkim polecam!!! Jej delikatne kwiatuszki mają niesamowity wdzięk i świetnie prezentują się np. w towarzystwie róż! Chociaż nie tylko. Ja ją sadzę wszędzie i bez opamiętania. Jest to bez wątpienia jedna z moich ulubionych roślin!!!
kogra pisze: Zatem znów mam co zapisać do listy chciejstw.
No to dopisz jeszcze gaurę! :lol: :lol: :lol:

JAKUCH pisze:ALUNIU toeść wylądowała już na liście chciejstw .
Jak wyżej!!! :lol: :lol: :lol:

empuza pisze: Jak wysoka jest ta fuksja :?: Wygląda niesamowicie
Agniesiu, specjalnie dla Ciebie zmierzyłam! (Nie bardzo ufam swojemu "oku"! :wink: ) Najdłuższa gałązka po wyprostowaniu mierzy 1m. a cały krzaczek bez prostowania, między 80 a 90 cm. (Do zdjęcia przykucnęłam, żeby ładnie wypełnić kadr.)
vertigo pisze: z bólem serca patrzyłam na połamane gałązki, ubite owoce i zniszczenia, jakich dokonała przyroda. Masz rację, to kolejny przykład, że nie jesteśmy w stanie zapanować nad żywiołami :?
Nie trzeba tego przyjmować negatywnie! :D Była kiedyś taka "dobranocka dla dorosłych" i skecz o przemycaniu kufra z kosztownościami przez granicę. A oto myśl przewodnia: "Zawsze być może niż teraz gorzej, więc jeszcze teraz nie jest źle! " :D
Brzoskwinie i morele zostały oszpecone ale są przepyszne! Winogron, pomidorów i różnistych śliwek będzie pewnie o połowę mniej, ale za to te co się ostały będą dorodniejsze... :D itd. itp...
A róże... no cóż... królowe! Fakt, że mam sporo odmian mało znanych... mało znanych nie tylko w Polsce... :D

Katarynka pisze:Cudne róże, piękny ogród.... :D ; a zniszczenia - wspólczuję, nie ma nic gorszego dla ogrodnika niż straty spowodowane przez pogodę.... :(
Witaj w moim ogrodzie, Katarynko! :wit
Mogę tylko powtórzyć to co powiedziałam przed chwilą do Moni-Vertigo. :D

anulka pisze:Alu -ja mam tez tą roslinkę i ciągle ja wyrywam.Myslałam ,ze to jakieś nieznaczące chwaścisko ,które przywlokłam z inną rosliną :? Faktycznie szybko się rozrasta,ale przez to wyrywanie nie ma wyglądu.Ładnie wygląda w kępie ,tak jak u Ciebie :D
Mnie rowniez to się zdarzyło w przypadku dwóch roślin. Musiały jakoś przywędrować od sąsiadów a ja, zanim się zorientowałam, że to nie chwasty trochę je zdążyłam zmasakrować... :lol:
anulka pisze:Była u mnie ta Orient....,ale cos mi się nie spodobała.Moze te pierwsze kwiaty takie jakies nieciekawe ,bo u Ciebie mi się podoba :evil:

Anulko, z różami trzeba zawsze poczekać kilka lat. W pierwszych latach są często niespecjalne, dopiero gdy dobrze rozbudują system korzeniowy pokazują się w pełnej krasie. Podobnie jest z zapachem. W przypadku róż historycznych i Austinek trwa to jeszcze dłużej!
Obserwując róże doszłam do następującego wniosku: wszystkie róże znane i popularne są piękne! (Oczywiście pomijając osobiste gusta, typu: "nie lubię żółtych róż" itp!) Jeśli jakaś znana róża nie jest piękna, znaczy, że coś jest nie tak: albo jest jeszcze młoda i nie ma dostatecznie rozwiniętego systemu korzeniowego, albo jest głodna (brak nawożenia) albo spragniona (niedostatecznie wilgotna ziemia), albo nieodpowiednia gleba, albo nieodpowiednie stanowisko... Zdarza się, że róża wegetuje a po przesadzeniu w inne miejsce od razu nabiera wigoru i urody!
Daisy pisze: Cudowna jest ta Burgundy Ice! Czy ona daje radę w słońcu?

Ewuniu, mam ją dopiero pierwszy sezon (zasadzona jesienią) więc wiele powiedzieć nie mogę . Wiem tylko, że jest sportem " Iceberg" ("Fée des Neiges"). Zapachu nie wyczuwam. Nie zaobserwowałam, żeby słońce jej szkodziło!

hanna_1962 pisze:Alu, mam pytanie. Chcę zlikwidować rabatę różaną przed tarasem, ponieważ nie radzę sobie z czarną plamistością. W tej chwili róże nie mają już liści i wyglądają strasznie.Co roku sytuacja się powtarza. W tym miejscu chcę założyć skalniak, ale obawiam się, że choroba jest też w ziemi i będą chorować rośliny w przyszłości. Czy powinnam wymienić ziemię, a może zastosować jakiś środek profilaktycznie? Co radzisz?
Haniu, nie widzę tutaj żadnego problemu! Niezależnie od czarnej plamistości, niewskazane jest sadzenie w glebie po różach innych róż. W takim wypadku należałoby albo wymienić glebę 50cm x 50cm x 50cm albo dodać do gleby specjalny środek neutralizujący coś tam... Czarna plamistość nie ma tutaj nic do rzeczy. Grzyb może ewentualnie przetrwać w opadłych liściach, które wystarczy zebrać. Jeśli Twoje róże chorują, prawdopodobnie są to odmiany nieodporne na choroby albo mają niedogodne warunki, przez co mają mniejszą odporność (podobnie jak człowiek: jedni przeziębiają się każdej zimy, bo są "chorowici" inni, bo nie ubierają się odpowiednio, przemoknie im ubranie w deszczu w chłodny dzień, są niedożywieni ... itp. przez co podatniejsi na choroby). U mnie niektóre róże nigdy nie miały najmniejszego śladu żadnej choroby a niektóre chorują mimo największych starań... Myślę jednak, że gdybym się nie starała, byłoby znacznie gorzej...
Wracając jednak do tematu, powtórzę: w przypadku roślin skalniakowych nie widzę żadnego problemu! :D

(Ps. A tak z ciekawości...Jakie róże tak Ci chorują?)
hanna_1962
500p
500p
Posty: 583
Od: 2 lut 2008, o 17:12
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Post »

Alu dziękuję za radę. Jeśli chodzi o moje róże, to nazw nie znam. Są to róże rabatowe, bardzo stare, jeszcze po byłych właścicielach działki. Obok nich rośnie róża pnąca Symphatia, którą ja posadziłam. Niestety ona też choruje.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Alutku, też bardzo lubię gaury szczególnie rózowe. Bardzo dobrze wyglądają z innymi roślinami, ale coś nie mam do
nich szczęścia. Dwie pierwsze dobrze kwitły ale padły zimą, trzecia posadzona jesienią się nie przyjęła a ta
ostatnia posadzona wiosną kwitnie bardzo, bardzo słabo. Chyba ziemia jest za ciężka.
Więc będę ją podziwiać u Ciebie. ;:31
Cieplutkiego dnia :wit :wit :wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Alutko, bardzo mi przykro z powodu gradobicia :( Mam nadzieje, ze mimo wszystko nie ponioslas zbyt duzych strat.
Jak przegladam Twoje roze, to zapominam zupelnie, co chcialam miec i wracam do punktu wyjscia, czyli: chcialabym wszystkie! :;230 Przez Ciebie jestem naprawde chora na roze :?
Ale nie tylko roze pieknie u Ciebie kwitna. Jezowka jest przepiekna! Dlaczego u mnie nigdy tak nie kwitla? "Robisz" jej cos?...

Buziaki! ;:79
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Alutko dorzucę do listy i gaurę. :wink: :lol:
Wszystko dorzucę ale proszę o jeszcze trochę zdjęć z twojego ogródka.
Tak dawno nic nie wkleiłaś - czyżbyś zapomniała o nas ????? ;:98
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Z białą guarą jest różnie- czasami zimuje, czasami nie, ale sama się rozsiewa, więc ostatecznie można ją potraktować jako jednoroczną.
Generalnie to jest roślina krótkowieczna.
U mnie najdłużej utzymała się chyba z 3 lata.
Natomiast te różowe, odmianowe wypadają po zimie prawie na pewno i się nie sieją.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Alutko, gdzie jesteś? Pokaż nam Twojego noska i kawałek ogródka. Bardzo czekamy.
Oliweczko, to moje gaury chyba podzieliły też ten los.
Milutkiego dnia dziewczyny ;:4
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x-p-k
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 3295
Od: 3 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ale juczysko u Ciebie :shock: Śliczniutkie hehe, kiedy moja taka urośnie? :roll: :wink:

A gaura też wielgachna, ile lat już ja masz w ogrodzie?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Dzięki Oliwko, że zechciałaś podzielić się swoimi doświadczeniami.
Szkoda, że tak krótko rośnie, bo bardzo mi się podoba.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Alutka! ;:164 Widziałam, ze biegasz po forum, a tu cisza ... Gdzie są zdjęcia? ;:109
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Alutko, pozdrawiam po-urlopowo ;) ... och, jak chętnie bym zobaczyła nowe zdjęcia ... mmm ... czekamy i ... nic :roll:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”