kontrapunkt pisze:PS. Grzegorzu będziesz miał na co wydwawać pieniążki-nie wiedziałeś, że to drogie hobby? i broń Boże nie rezygnuj myślę, że frajda z pracy w ogrodzie i efekty przechylą szalę na "tak" i jeszcze nie raz będziemy mieli okazję podziwiać Twój ogród na Forum :P
Ewelino naprawdę z początku myślałem, że wszystko szybko zrobię, a tu się okazało że wszystko, co do ogrodu to nie jest znowu takie tanie, dlatego tworzenie mojego ogrodu o wiele się wydłuży. Jak na razie nie ma obawy o moja rezygnację. Majowa ekspansja wzrostowa moich roślin jeszcze bardziej mnie zdopingowała, mam masę pomysłów, część podpatrzyłem w ogrodach forumowiczów. Na razie jednak muszę wystopować i zaliczyc sesje ale potem ze zdwojoną siłą ruszam do pracy
KaRo pisze:Ależ forum służy właśnie do tego m.innymi aby znajdywać odpowiedzi na nasze pytania i wątpliwości.
Inko nie ma powodu do wstydu wręcz przeciwnie - myślę,że odpowiedź na Twoje pytanie przyda się wielu z nas.
Tawułka(Astilbe) - to bylina natomiast
tawuła (Spiraea)-to krzew o lisciach opadających na zimę i cienkich pędach.
A ja o moich tawułach mówię tawułki. Nie wiedziałam, że różnią się zmiękczeniem nazwy. Codziennie dowiaduję się czegoś nowego z forum. Dziękuję! Aha, tawułki też mam :P
Grzegorzu, co do kupna, to zawsze wybieram te już choć trochę rozrośnięte krzewy w donicach. Są droższe, ale już parę razy się "nadziałam" na takie, co to miały pięknie kwitn ąć z korzenia. Pozdrawiam cieplutko!!!
Rzeczywiście zgadzam sie z tobą, lepiej trochę zapłacić i wiedzieć co się bierze. Ja zakupiłem w formie korzeni trzy funkie, wzeszły mi tylko dwie, a najgorsze jest to, że takie same wczoraj widziałem w centrum ogrodniczym, już z ładnie rozwiniętymi liśćmi za 2,80 zł a ja te korzenie kupowałem po 5 zł za sztukę. Skusiłem sie również na mikołajka alpejskiego, mam go w ziemi ponad miesiąc i nic. Jak widać takie zakupy, to nie najlepszy pomysł.
Wczoraj w centrum ogrodniczym widziałem też na żywo tawułki czerwone i białe. Do tej pory miałem okazję widzieć je na zdjęciach, ale na żywo przeszły moje oczekiwania, zwłaszcza czerwone są one fantastyczne. Nie skusiłem się na nie bo moje zaczynają rosnąć, z dnia na dzień są coraz większe. Kupując kolejne stworzył bym chyba ogród tawułkowy
Zrobiłeś mi chętkę na te czerwone tawułki. Ja w tamtym roku je widziałam, ale wtedy nie miałam ich gdzie umieścić. W tym roku mam - to ich już nie ma!!!
Mam prośbę o zidentyfikowanie problemu z moją astilbe wygląda jakby usychała, jednak cały czas od posadzenia (miesiąc temu) dbam o wiglotność. Niektóre liście są poskręcane i mają brązowe plamy.
Zawinięte do góry liście u tawułek sugerują niedobór wody.
Plamy na zdjęciu są mało widoczne ale ich kolor wygląda jak od oparzenia słonecznego.
Jeżeli ta tawułka została kupiona miesąc temu to jest jeszcze słabo przekorzeniona i dlatego bardzo reaguje na krótki chociaż niedobór wody. Raz zawinięte i przypalone liście już raczej nie będą lepiej wyglądać. Dopiero nowe będą ładne.
Mam nadzieję, że tawułka ta została posadzona w ocienionym przynajmniej częściowo miejscu, bo takie właśnie lubią. W miejscu słonecznym będą podsychać. Może za wyjątkiem tawułki chińskiej. Ale i ta w czasie letnich upałów może przesychać.
Oczywiście można tawułki posadzić w pełnym nasłonecznieniu, ale trzeba pamiętać o stałym dostępie wody. Dobrym jest wtedy dla nich miejsce wilgotne a nawet podmokłe.
Wokół rośliny widzę rozsypaną korę. Większość bylin kory nie toleruje i będą słabiej rosły pod takim okryciem. To jest dobre dla krzewów, a nie dla bylin. Tyle że ładnie wygląda taka rabatka.
Witam wszystkich :P proszę o informacje na temat pielęgnacji tawułek przed zimą a konkretnie czy powinnam ściąć przekwitłe kwiaty.Zauważyłam też ze usychają liście.Czy to normalne u tawułek. I już ostatnie pytanie:jaki nawóz zastosować.
Ścięcie kwiatów nie zaszkodzi tawułkom,liście to mogą podsychać od suszy,nadmiaru słońca i ciepła bo tawułki lubią chłodne i wilgotne stanowisko.Jeśli chodzi o nawożenie to już jest na to dość późno bo rośliny muszą przygotować się do zimy.